Tylko ojciec miał wędkę i on pewnie rano wstał, a chłopaki zalegali mimo, że słońce wysoko :p
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
Zaraz, zaraz. Właśnie zwróciła moją uwagę taka zatoczka: po praskiej stronie, na wysokości Wawra, Zbytków. Wygląda jak wylot kanału, ale ze zdjęć tuszę że to chyba to. Jakiś 1 klik przed Siekierkowskim zdaje się...
To to? Myśleliśmy o wpłynięciu tam, ale byliśmy po drugiej stronie koryta, i nie dało by rady przeprompwać się.
Rozbiliśmy się jakieś 2km od mostu siekierkowskiego.Właśnie od strony Praskiej, ryby nie biały od 4 rano już na nogach później odsypialiśmy jeszcze rano, warty oraz połów. (po godzince ,dwie snu).
Elektrownia jakieś 2 km od nas fasktycznie była niedaleko, ale po drugiej stronie Wisły.