Kajak Sevylor COLORADO
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1096
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Cordura czy codura?Michal N pisze:Do tego zakupiona cordura na zrobienie poszycia: http://allegro.pl/codura-600-khaki-ciem ... 51340.html

"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
Przyszedł,
Mały nie jest, cały pokój mi zajmuje:
https://picasaweb.google.com/1120101007 ... ylorTahiti#
Tanto, będę miał w środę/czwartek . Dam znać.
Ps. ten użytkownik z linku z Allegro, wysyła darmowe próbki materiału



https://picasaweb.google.com/1120101007 ... ylorTahiti#
Tanto, będę miał w środę/czwartek . Dam znać.
Ps. ten użytkownik z linku z Allegro, wysyła darmowe próbki materiału


- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
Mam zamiar zrobić dodatkowe poszycie kadłuba, aby zabezpieczyć dno i boki przed zatopionymi gałęziami, ostrymi kamieniami itp. Coś w tym stylu: http://www.wszystkowgory.pl/produkt-1082.html

No to Panie Michale widzę, iż mamy podobną "flotyllę"
Tak przedstawia się moje pływadło -
https://picasaweb.google.com/slaq24/Lat ... 1177539698
Zatem jak uszyjesz coś, to daj znać bo pomysł nie głupi.
Kuruj się i płyniemy drogi Rudolfie
Pozdro.

Tak przedstawia się moje pływadło -
https://picasaweb.google.com/slaq24/Lat ... 1177539698
Zatem jak uszyjesz coś, to daj znać bo pomysł nie głupi.
Kuruj się i płyniemy drogi Rudolfie

Pozdro.
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Michal?
Ale jakie to poszycie ma być?
Że niby takie osłony po bokach?
http://jtackle.info/goodies/Homemade_In ... ctor.shtml
Czy cały ponton chcesz od spodu i po bokach obłożyć taką .... skarpetką z cordury?
Zastanawiam się, czy taka cordura nie zwiększy oporów (jak rozmawialiśmy przez telefon). Dodatkowo co by nie mówić, w 100% cordura nie jest wodoszczelna, i całość może zacząć ciążyć.
Tak sobie gdybam, gdyż na bardzo delikatny, to ten Thaiti nie wygląda mi, więc nie wiem czy jest sens dokładać sobie roboty.
Ale jakie to poszycie ma być?
Że niby takie osłony po bokach?
http://jtackle.info/goodies/Homemade_In ... ctor.shtml
Czy cały ponton chcesz od spodu i po bokach obłożyć taką .... skarpetką z cordury?
Zastanawiam się, czy taka cordura nie zwiększy oporów (jak rozmawialiśmy przez telefon). Dodatkowo co by nie mówić, w 100% cordura nie jest wodoszczelna, i całość może zacząć ciążyć.
Tak sobie gdybam, gdyż na bardzo delikatny, to ten Thaiti nie wygląda mi, więc nie wiem czy jest sens dokładać sobie roboty.
F..k it, I'll Do It Myself!
- nicco
- Posty: 109
- Rejestracja: 29 sty 2009, 22:43
- Lokalizacja: Lubelskie
- Tytuł użytkownika: ....................
- Płeć:
Witam
Co sądzicie o Columbusie http://allegro.pl/sevylor-columbus-kac- ... 73186.html
Może ktoś widział to to i macał ? ? - w prawdzie nie jest to Colorado, ale cena troszkę mniejsza i wygląd całkiem niezły.
Co do Powłoki nylonowej, to nie ma problemu podczas kilkudniowego spływu, ponieważ po kilku dniach można poczekać godzinkę czy dwie, ale podczas jednodniowego (kilkugodzinny spływ) trzeba trochę czasu na wysuszenie, aby nie targać mokrego i często ubłoconego kajaka, dlatego Tahiti wydaje się być praktyczniejszy pod tym względem lub np GUMOTEX TWIST II
Co sądzicie o Columbusie http://allegro.pl/sevylor-columbus-kac- ... 73186.html
Może ktoś widział to to i macał ? ? - w prawdzie nie jest to Colorado, ale cena troszkę mniejsza i wygląd całkiem niezły.
Co do Powłoki nylonowej, to nie ma problemu podczas kilkudniowego spływu, ponieważ po kilku dniach można poczekać godzinkę czy dwie, ale podczas jednodniowego (kilkugodzinny spływ) trzeba trochę czasu na wysuszenie, aby nie targać mokrego i często ubłoconego kajaka, dlatego Tahiti wydaje się być praktyczniejszy pod tym względem lub np GUMOTEX TWIST II
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
puchalsw, myślałem nad spodem i bokami. Pewnie zwiększy trochę tarcie ale jak pomyślę, że miał bym dobić do wiślanej kamienistej opaski bez takiej osłonki, to mam mieszane uczucia.
Nie przychodzi mi do głowy inny materiał na osłonę. Zapewne trochę nasiąknie, co zwiększy trochę wagę i wydłuży czas schnięcia po pływaniu ale chyba woda w wodzie nie waży
Jak by projekt okazał się złem, to będę miał materiał na pouche itp.
Jeśli chodzi o to, że na słaby nie wygląda, to też tak myślę, gdyż jest to ten sam materiał, z którego wykonana była pierwsza wyspa, i jak widać gościu trochę spływów zaliczył od 2007:
http://wyspajacka.info/index.php?option ... &Itemid=91
nicco, Myślałem nad nim, ale jakbym miał wydać 800 na Columbusa +/- 200 na pompkę, wiosła, kamizelkę, to pewnie dozbierał bym jeszcze trochę i kupił Colorado jedynkę.
Nie przychodzi mi do głowy inny materiał na osłonę. Zapewne trochę nasiąknie, co zwiększy trochę wagę i wydłuży czas schnięcia po pływaniu ale chyba woda w wodzie nie waży

Jak by projekt okazał się złem, to będę miał materiał na pouche itp.
Jeśli chodzi o to, że na słaby nie wygląda, to też tak myślę, gdyż jest to ten sam materiał, z którego wykonana była pierwsza wyspa, i jak widać gościu trochę spływów zaliczył od 2007:
http://wyspajacka.info/index.php?option ... &Itemid=91
nicco, Myślałem nad nim, ale jakbym miał wydać 800 na Columbusa +/- 200 na pompkę, wiosła, kamizelkę, to pewnie dozbierał bym jeszcze trochę i kupił Colorado jedynkę.

- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Luźny pomysł: a może by to posmarować świeczką? Na zmniejszanie tarcia w zamkach błyskawicznych działało...Michal N pisze:Pewnie zwiększy trochę tarcie

Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
- nicco
- Posty: 109
- Rejestracja: 29 sty 2009, 22:43
- Lokalizacja: Lubelskie
- Tytuł użytkownika: ....................
- Płeć:
Michal N, Czy wiesz jaka jest różnica między starym Tahiti a nowym, oraz Rivierą i Tahiti Plus. Na oko wydaje mi się, że w nowym Tahiti są pasy do mocowania siedzeń co jest na pewno bardzo wygodne oraz uchwyty do przenoszenia a jak jest z materiałem tzn PVC czy jest jakaś różnica ? poza wesołą kolorystyką.
Widziałem też 3 osobowe, które są dłuższe i może dzięki temu wygodniejsze (więcej miejsca na sprzęt), ale jak zachowują się podczas pływania w jedną osobę ? ?
Widziałem też 3 osobowe, które są dłuższe i może dzięki temu wygodniejsze (więcej miejsca na sprzęt), ale jak zachowują się podczas pływania w jedną osobę ? ?
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
Sprzedawca zapewniał, że materiał, PCV, w starym i nowym Tahiti jest ten sam.. Chciałem stary Tahiti (kolor) ale są dostępne tylko na Ebay itp.
Dlatego, że są trzy pasy mocowania siedzeń, i że w ogóle są, zdecydowałem się na nowy Tahiti. Pływając samemu, mozna siedzenie umieścić po środku. Potwierdzam uchwyty do przenoszenia, naprawdę się sprawdzają, choć można też zarzucić na ramię tak jak na filmiku, który zamieściłem wcześniej.
Z oględzin wynika, że jedna osoba plus kupa sprzętu się spokojnie zmieści. Dwie osoby wymuszają przemyślenie gratów, tj. UL, i bez dublowania niektórych rzeczy. W końcu ma wyporność 160 kg.
Jeszcze nie pływałem. Kamizelka, wiosło, osłona. To nie są tanie rzeczy, a budżet wykorzystałem na kajak.
Edyta: Tahiti plus, z tego co widzę na stronce sklepu jest o 70 cm dłuższy.
Dlatego, że są trzy pasy mocowania siedzeń, i że w ogóle są, zdecydowałem się na nowy Tahiti. Pływając samemu, mozna siedzenie umieścić po środku. Potwierdzam uchwyty do przenoszenia, naprawdę się sprawdzają, choć można też zarzucić na ramię tak jak na filmiku, który zamieściłem wcześniej.
Z oględzin wynika, że jedna osoba plus kupa sprzętu się spokojnie zmieści. Dwie osoby wymuszają przemyślenie gratów, tj. UL, i bez dublowania niektórych rzeczy. W końcu ma wyporność 160 kg.
Jeszcze nie pływałem. Kamizelka, wiosło, osłona. To nie są tanie rzeczy, a budżet wykorzystałem na kajak.
Edyta: Tahiti plus, z tego co widzę na stronce sklepu jest o 70 cm dłuższy.

- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Kurna! Dzisiaj znowu Wisełką spłynąłem. Tym razem z Drugą Połówką. Faktycznie, musisz jakoś te PCV zabezpieczyć. Stan wody był dość niski, i raz poważnie o coś zaczepiłem. Aż skrobnęło. Teraz mogę sobie wyobrazić wystającą gałązkę zatopionego drzewa (a jest tych w Wiśle od diabła). I co! I Pan za to płaci, Pani za to płaci, społeczeństwo płaci!
Patrzcie na to zdjęcie. Na godzinie 11:00...
https://lh6.googleusercontent.com/-hmj2 ... C04247.JPG
Ile takich leży pod wodą, całkowicie niewidocznych?
A w ogóle to parę razy podczas pagajowania, pióro zaczepiło mi o dno. Czujecie! Środek Wisły, żadnej wyspy w pobliżu, a tu łacha!
Więc pomysł zabezpieczenia powłoki wydaje mi się zacny. Jednak czy ta kordura nie zmieni Ci kajaka w pływającą beczkę, tego już nie jestem pewien.
Patrzcie na to zdjęcie. Na godzinie 11:00...
https://lh6.googleusercontent.com/-hmj2 ... C04247.JPG
Ile takich leży pod wodą, całkowicie niewidocznych?
A w ogóle to parę razy podczas pagajowania, pióro zaczepiło mi o dno. Czujecie! Środek Wisły, żadnej wyspy w pobliżu, a tu łacha!
Więc pomysł zabezpieczenia powłoki wydaje mi się zacny. Jednak czy ta kordura nie zmieni Ci kajaka w pływającą beczkę, tego już nie jestem pewien.
F..k it, I'll Do It Myself!
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
I nie tylko na Wiśle są takie zonki.
W jakim sensie? Jeśli chodzi o kształt, to mam zamiar zachować oryginalną "hydrodynamikę", ba, nawet może uda się polepszyć poprzez większe ściągnięcie komór dennych w części dziobowej, z burtami. Obecnie jest tak: https://picasaweb.google.com/lh/photo/a ... directlink , zapewne stawia opór, a będzie bardziej szpiczaste/opływowe.puchalsw pisze:Jednak czy ta kordura nie zmieni Ci kajaka w pływającą beczkę, tego już nie jestem pewien.

- BRAT_MIH
- Posty: 352
- Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 5219235
- Tytuł użytkownika: Mihu
- Płeć:
Też na Odrze zaczepiłem raz Colorado o kołek zatopiony i niewidoczny, skrobnęło, posmyrało po dupsku i jakoś przeszedł. Jak masz możliwość obszycia to się nie zastanawiaj. Latem to latem, ale nie wyobrażam sobie co bym zrobił gdybym musiał przeprawiać się przez rzekę z jedną komora boczną w kwietniu :/ Przewagę nad Colorado będziesz miał taką, że kajaczek sobie wytrzesz do sucha i spakujesz, a suszył będziesz tylko obszycie. Suszenie może trwać do dwóch dni wczesną wiosną, latem max 2 godziny. 

"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
Pływałem podobnie, jak Puchal ostatnimi czasy.Michal N pisze:Slaq, dużo pływałeś na swoim?
Od ujścia Świdra do EC Siekierki, i gdzieś tam się wyłaziłem na brzeg, celem by do miasta nie wpływać.
Płynąłem głównie szlakiem, czasem podpływałem do burt (bucht - czy jak im tam) i płynąłem sobie wzdłuż nich, ale to tylko na odcinkach które dobrze znałem. Przy samym brzegu jednak jest sporo powalonych drzew, więc uważałem.
Do główek nie podpływałem wcale ze względu na kamiury.
Się naczytałeś za dużo o kurzawkachMichal N pisze:Aż stanie się nie z tej strony przykosy co trzeba, i w najlepszym wypadku, kąpiel gotowa.

Na spadzie są najgorsze, bo tam luźna zawiesina i zaraz głębia ze 3 metry. No i przy ujściu np. Świdra - tam to jest hardcore dopiero

Wciąga lepiej niźli dobry moczar. Dokonywałem tam kiedyś ablucji po wyjściu z bagna, więc sobie pozwoliłem na odrobinę szaleństwa :562:
Kuruj się dziadu i płyniemy

Zalogujemy się na płyciźnie i błyskiem porzucamy

- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
Nawet barka utknęła tylko oni nie wyskoczą i nie poholują: http://www.tvn24.pl/-1,1706203,0,1,prze ... omosc.htmlslaq pisze:Jednakowoż często kończyło się to tarciem o piach i wyskakiwaniem, celem holowania dmuchańca na środku rzeki, bo woda po kolana lub kostki.

Witam
Nie mogąc znieść Waszego szczęścia
, postanowiłem spełnić dziecięce marzenia, i stałem się szczęśliwym posiadaczem Sevylor RIVIERA model 2010 (uboższa wersja TAHITI) Konstrukcja identyczna jak kajak którym Slaqu spływał Wisłą, tylko że... ten niebieski kolor robi bardziej wrażenie zabawki niż "profesjonalnego" kajaka z bardzo dolnej półki
(jeżeli mogę tak go określić)
Jutro pierwsze wodowanie
Nie mogąc znieść Waszego szczęścia


Jutro pierwsze wodowanie
