Jezioro Przytomne

Relacje, zaproszenia i pomysły na ...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Dragonfly
Posty: 313
Rejestracja: 06 wrz 2010, 20:53
Lokalizacja: Mazowsze
Tytuł użytkownika: Sceptyk
Płeć:

Jezioro Przytomne

Post autor: Dragonfly »

W miniony piątek okazało się, że sobotnie popołudnie i niedzielę do wieczora mam wolne. Akurat kupiłem mocno niegdyś kochany śpiworek czeskiej armii, postanowiłem więc wypaść gdzieś na nockę. A żeby odreagować ostatnie tygodnie - padło na rower i Włocławsko-Gostyniński Park Krajobrazowy. To 40 km w jedną stronę, ale po tygodniu siedzenia warto się trochę rozruszać...

Bo to się zwykle tak zaczyna:
Obrazek

Obrazek

Leśny ruczaj zasilający jez. Czarne
Obrazek

A może któryś z kolejnych Zlotów będzie tutaj ?
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

To jest sobotni wieczór - zero ludzi, kompletna pustka. Na tym brzegu jeziora tylko kilku wędkarzy i to pół kilometra dalej. :-)
Jest jeszcze jedna, ogromna zaleta zaleta tej miejscówki: bywam tam praktycznie od dzieciaka, przynajmniej raz na kilka lat a ostatnimi laty nawet kilka razy w roku. Jest to fenomen - w pasie kilkunastu metrów polanek między jeziorem a drogą, która przebiega wzdlóż jego brzegów nigdy nie było i nadal nie ma komarów... :-) Zjawisko nader ciekawe, prawda ? Za to niekiedy w tych miejscach - na nadbrzeżnych polankach - zdarzają się fantastyczne wysypy świetlików. To trzeba zobaczyć ! :-)

I poranek, ze zwijaniem biwaku

Tak to wygląda po wygrzebaniu się:
Obrazek

Karimata "wafel" BW, złożony już śpiworek "Mad" Outhorna (chyba ze 30 zł), bivybag z kompletu czeskiego śpiwora, obok standardowa plandeka, bowiem w nocy padało. Przykryłem się tylko, żeby mi na łeb deszcz nie kropił. Ponieważ nie było wiatru, plandeki nie mocowałem nawet szpilkami - obudziły mnie krople deszczu, rozłożyłem, naciągnąłem na siebie i usnąłem.

Tu już graty nieco złożone. Pod głowę trafił goreteksowy komplet BW w pokrowcu.
Obrazek

A tu widok ogólny biwaku:
Obrazek

A tak spał rower:
Obrazek

:-)

Nie wiem, jaka była temperatura w nocy. Spałem jedynie w majtkach, w tanim, "półprzezroczystym" śpiworku i zapietym bivybagu. Nawet przez moment nie było mi chłodno a co dopiero zimno. Ale mnie naprawdę niewiele wystarcza, żeby było mi ciepło. Może sadło mnie grzeje ? Nie namawiam do zakupu ww. śpiworka, ani do spania w nim w majteczkach, bo nie chcę nikogo wpędzić w suchoty... :-)

Powłóczyłem się jeszcze po okolicy i tyle... Pedał i do domu... :-)
Odszedł Jon Lord, jeden z największych herosów rocka, mistrz organów Hammonda. Ku pamięci - http://tinyurl.com/yzbkwyk
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
Awatar użytkownika
Armat
Posty: 439
Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Technokrata
Płeć:

Post autor: Armat »

Wspanialy wypad :D
Na poczatek tak bezwstydnie sie spytam jako uzytkownik roweru... co to za sakwy i ile kosztuja?
It's not a bug, it's a feature!

Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Awatar użytkownika
Qasz
Posty: 463
Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
Lokalizacja: Jaworzno
Gadu Gadu: 1987028
Tytuł użytkownika: Tata psychopata
Płeć:

Post autor: Qasz »

Dragonfly pisze:Pedał i do domu... :-)
Gratz, gdzieś ty tam geja znalazł ? :P (sorry nie mogłem się powstrzymać :D)

A miejscówka widać po zdjęciach bardzo milutka :)
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Awatar użytkownika
Hillwalker
Posty: 271
Rejestracja: 03 wrz 2009, 09:10
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Płeć:

Post autor: Hillwalker »

Ładne miejsce.
" YOU create your own reality "
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Dragonfly pisze:A może któryś z kolejnych Zlotów będzie tutaj ?
Było by zacnie :-)
Fajny wypad.
Obrazek
Awatar użytkownika
birken1
Posty: 844
Rejestracja: 11 sty 2010, 18:59
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Płeć:

Post autor: birken1 »

Fajny wypad. Przełom maj/czerwiec to jedne z najpiękniejszych tygodni w roku.
Armat pisze:tak bezwstydnie sie spytam
to i ja: Czym zdjęcia robiłeś?
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1059
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Post autor: Kopek »

Dragonfly pisze:Nie wiem, jaka była temperatura w nocy. Spałem jedynie w majtkach, w tanim, "półprzezroczystym" śpiworku i zapietym bivybagu. Nawet przez moment nie było mi chłodno a co dopiero zimno. Ale mnie naprawdę niewiele wystarcza, żeby było mi ciepło. Może sadło mnie grzeje ? Nie namawiam do zakupu ww. śpiworka, ani do spania w nim w majteczkach, bo nie chcę nikogo wpędzić w suchoty... :-)
Przy tym tekście należy pamiętać, żeDragonfly, to bliski kuzyn dziadka Mroza i żadne temperatury mu nie straszne tak jak nam zwykłym śmiertelnikom. :)
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
Awatar użytkownika
Dragonfly
Posty: 313
Rejestracja: 06 wrz 2010, 20:53
Lokalizacja: Mazowsze
Tytuł użytkownika: Sceptyk
Płeć:

Post autor: Dragonfly »

Armat - te sakwy mają 11 lat (tyle, ile mój rower), kupowane były w Wiedniu, kosztowały zdrowo a dziś przedstawiają sobą obraz nędzy i rozpaczy... Mają naszywki z napisem "Outdoor". Oddałbym Ci je za darmo, ale przesyłka kosztowałaby więcej, niż miałbyś z nich pożytku... :-)
Po prostu - późno dowiedziałem się, że mam wolne, nie mogłem zmieścić się w standardowy worek, którego zazwyczaj używam, nie mogłem znaleźć normalnych sakiewek, więc złapałem te skrzynie... Nie miałem ich czym do końca wypełnić, więc zawartość trochę mi latała wewnątrz a na dokładkę wkładki usztywniające też jakiś Alzhaimer schował, więc mięły się i gięły na wybojach... :-)

Birken - prawie wszystkie fotki, które dotychczas zamieściłem na tym forum robiłem małpką Jenoptic 4360z. Ale wzięła się i popsuła... Wyciągnąłem więc z szuflady i odkurzyłem starego HP photosmart 635 i to sobie na rowerek zabieram. Nim te fotki pstryknąłem.
Tego Jenoptica mi szkoda - wiele lat przesłużył, zaliczył kąpiel, kupy kurzu z dróg, upadki, mrozy... W końcu zaciął się obiektyw. Rozebrałem, żeby wyczyścić, zapomniałem, że przetwornica do lampy naładowała kondensator - jak mnie p...prznęło, to rozbabrany aparat wyleciał mi z rąk, trybiki powypadały i przeszło mi na naprawy... :-)
Może kiedyś się zbiorę i złożę, ale wątpię, bo za grosze kupię dzisiaj lepszy. :-)

Nie jestem fotografem, nie potrzebny mi wyszukany sprzęt. Znajomy ma Minoltę Dimage Z3. To się da za półtorej stówy wrwać podobno. Podoba mi się, bo ma świetny zoom optyczny, ustawienia manualne i dobre makro - a więc all inclusive. Ale za duża i niewygodna lufa na rower, czy kajak. I on tego nie eksploatował w ciężkich, terenowych warunkach. Zastanawiam się więc... :-)

Kopek - a tam... Widziałeś to wiesz, ale i tak nikt Ci nie uwierzy. :-)
Ale powiem Ci, że czasem zastanawiam się, czy dla ludzi nie ma różnicy - opatuchani w szaliki i czapki tak samo przy minus piętnastu, co i przy plus pięciu. A to przecież dwadzieścia stopni cieplej... Ciebie to nie zastanawia ? :-)
Odszedł Jon Lord, jeden z największych herosów rocka, mistrz organów Hammonda. Ku pamięci - http://tinyurl.com/yzbkwyk
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
TommyGun
Posty: 44
Rejestracja: 23 lut 2011, 14:41
Lokalizacja: Łódź
Płeć:

Post autor: TommyGun »

Fajny wypad. Szkoda, że w maju nie wyszło i nie złaziliśmy tych terenów.
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1059
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Post autor: Kopek »

Dragonfly pisze:Kopek - a tam... Widziałeś to wiesz, ale i tak nikt Ci nie uwierzy. :-)
Ale powiem Ci, że czasem zastanawiam się, czy dla ludzi nie ma różnicy - opatuchani w szaliki i czapki tak samo przy minus piętnastu, co i przy plus pięciu. A to przecież dwadzieścia stopni cieplej... Ciebie to nie zastanawia ? :-)
Zastanawiać to może nie ale śmiać mi się chce. Ja staram się ubierać stosownie do pogody i moich odczuć. A czym cieplej tym mniej tego zakładam. Mnie chyba też sadełko grzeje :). Natomiast nudzi mnie już gadanie gdy ludzie ciągle narzekają na pogodę. Rozumiem grymas na twarzy gdy jest -15C i śnieg zasypał rano drogę do pracy. Ale gdy po 2 tygodniach jest już 10C to dalej ludzie narzekają. Jak ktoś chce to zawsze będzie narzekał. Ja ostatnio zabrałem śpiwór ale było mi tak ciepło że nie był potrzebny. Szkoda tylko było kilo więcej targać :).
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy, wyprawy oraz spacery”