kapir, świetny patent z tym kątem. Chyba nie będziesz zły jak go wykorzystam
Postanowiłem wrzucić zdjęcia mojej maczety. Zrobiłem ją już jakiś czas temu, więc miałem milion okazji do testów.
[center]
[/center]
Długość całkowita: 67 cm
Długość ostrza: 52 cm
Długość rączki: 15 cm
Grubość ostrza: około 1,5-2 mm
Szerokość ostrza: od 4 do 6,5 cm
Daleko mi do profesjonalisty, ale liczy się przede wszystkim funkcjonalność.
Stal pochodzi z piły "moja-twoja". Kształt wyciąłem fleksem i wyrównałem na szlifierce. Potem krawędź tnąca czyli szlifowanie przez kilka godzin
Cały czas oczywiście pilnowałem żeby stal się nie przegrzała. Chłodziłem ją często, albo robiłem przerwy i w trakcie szlifowania i cięcia. Aktualna rączka jest zrobiona z teflonu (tak przynajmniej twierdzi mój ojciec, ja nie jestem pewien

). Poprzednie drewniane rączki szybko pękały w trakcie rąbania.
Najlepiej nadaje się do ścinania świeżych gałęzi, choć rąbanie wychodzi jej również świetnie.
Oto przykład. Sucha gałąź sosnowa (twarda, nie próchno) o średnicy około 8-10 cm.
[center]
[/center]
[center]
Pierwsze cięcie
Drugie
Czwarte
Szóste
Siódme
[/center]
Często takie gałęzie pękały znacznie szybciej, ale gdy staramy się zrobić relacje i robimy jeszcze w trakcie sami zdjęcia to nie wszystko idzie po naszej myśli
Poza tym grubością maczeta raczej przypomina "dżunglówkę", więc w kategorii toporka sprawuje się i tak całkiem nieźle. Z pewnością zawstydziła by nie jednego waszego małego fiskarsa
PS. polerowanie było w planach od samego początku tylko lenistwo przeszkadza
