Pochodnia zrobiona z żywicznego korzenia sosny. Dobrze oświetla drogę i nic z niej nie kapie ale niestety trochę kopci Ja paliłem ją ok 15minut i zgasiłem ale pewnie starczyłaby na ok.godzinę. Żeby ją zrobić wystarczy znaleźć w lesie jakiś suchy sosnowy wykrot ułamać dość gruby korzeń (nie może być zmurszały) i zapalić- nic trudnego a taka pochodnia jest naprawdę przydatna po zmroku:-) Po pocięciu na drobne kawałki taki korzeń jest świetny także jako podpałka.
Zdjęcia:
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Pochodnia z korzenia Sosny
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Pamiętam, że widziałem podobny patent na blogu któregoś z naszych forumowiczów (chyba). Kiedyś zrobiłem pochodnię wg tamtego tutka i działało super - jasny ogień płonął kilkanaście minut, wiatru zbytnio się nie bał, dawał dużo światła.
Z Twojej nie powinno, ale z mojej odpadały wypalone żarzące się kawałki. W zimę jeszcze jakoś ujdzie ale jak sucho w lesie to kaplica, trzeba znaleźć inny sposób;)...
Z Twojej nie powinno, ale z mojej odpadały wypalone żarzące się kawałki. W zimę jeszcze jakoś ujdzie ale jak sucho w lesie to kaplica, trzeba znaleźć inny sposób;)...