jestem Martyna. Podobnie jak Kosa trafiłam tu przez stronę Kriska, która była moją pierwszą internetową puszką informacji o survivalu.
4 Lata temu znajomi zabrali mnie na moją pierwszą backpackingową wyprawę w Bieszczady. Złapałam bakcyla, zaczęłam wyjeżdżać, w łapska wpadł mi Jacek Pałkiewicz i to przypieczętowało sprawę. Po 2 latach zaczęłam sama organizować skromne wypady, najczęściej bez nocowania w teren i mniej przetrwaniowe rejsy po śródlądziu.
Staram się dużo czytać, żeby poprawić bezpieczeństwo i usprawnić przebywanie w terenie. Wiem, że nic nie zastąpi praktyki, ale dobre przygotowanie teoretyczne to podstawa. A że hołduje zasadzie "zrób to sam" wasze patenty są niejednokrotnie nieocenione
