Komaroodporne spanko - proszę o pomoc
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
-
- Posty: 726
- Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
- Lokalizacja: z kanapy przed TV
- Tytuł użytkownika: awski
- Płeć:
Komaroodporne spanko - proszę o pomoc
Noszę się z zamiarem nabycia w drodze prezentobrania jakiegoś lekkiego spanka turystycznego i nie bardzo wiem jaki list wysłać do św. Mikołaja.
Moje typy:
1. Hamak z moskitierą np. taki: http://www.bujane.pl/opis.php?tow_id=39 ... d=4&fraza= Mosquito Traveller. Niepokoi mnie „maksymalne obciążenie około 100kg”. Ważę lekko ponad 90, czy coś takiego mnie utrzyma? Do hamaka jakiś daszek np. z poncha.
2. Pokrowiec na śpiwór, np. taki jak Norka Summit: http://www.google.com/imgres?imgurl=htt ... s%3Disch:1
Ta koncepcja podoba mi się najmniej, zgaduję, że w czymś takim będzie się skraplać wilgoć. Wagowo niewiele lepsze od namiotu, a drogie. Kiepsko ze swobodą ruchów.
3. Samoróbka z płachty budowlanej z doczepionym rzepem i moskitierą. Gotowe moskitiery można kupić sklepach w budowlanych. Wadą takiego rozwiązania jest to, że:
a) mam dwie lewe ręce, taki wrodzony defekt,
b) moskitiera na rzepie się szybko zużywa gdy się ją często przyczepia i odczepia,
c) wagowo to nie powala, sama płachta 3x3 900 gram jak dobrze pamiętam, do tego sznurek, 4 szpilki, firanka i już jest 1,5 kg.
4. Śpiwór z moskitierą uzupełniony ponczem. Możecie mi polecić jakiś śpiwór w kolorach „taktycznych” z gotową moskitierą? W sieci wyszperałem tylko śpiwory Recon 2, Recon 3 i Recon 4 ale ich recenzje (w tym również jedna tutaj na forum) są fatalne.
Będę wdzięczny za sugestie. Założenie jest takie, że spanko ma służyć na weekendowe wypady (1 max 2 noce), na terenach nizinnych, sezony wiosna – lato – jesień, pogoda raczej pewna (tzn. czasem możliwy kapuśniaczek ale nie ulewa 24h/dobę), ma być lekkie i nie za duże po spakowaniu. Dysponuję już namiotem około 1,5kg ale jakoś jest dla mnie taki jakby zbyt „zamknięty”. Koncepcja jest taka, że ma to być spanko „otwarte” na świeżym powietrzu.
Moje typy:
1. Hamak z moskitierą np. taki: http://www.bujane.pl/opis.php?tow_id=39 ... d=4&fraza= Mosquito Traveller. Niepokoi mnie „maksymalne obciążenie około 100kg”. Ważę lekko ponad 90, czy coś takiego mnie utrzyma? Do hamaka jakiś daszek np. z poncha.
2. Pokrowiec na śpiwór, np. taki jak Norka Summit: http://www.google.com/imgres?imgurl=htt ... s%3Disch:1
Ta koncepcja podoba mi się najmniej, zgaduję, że w czymś takim będzie się skraplać wilgoć. Wagowo niewiele lepsze od namiotu, a drogie. Kiepsko ze swobodą ruchów.
3. Samoróbka z płachty budowlanej z doczepionym rzepem i moskitierą. Gotowe moskitiery można kupić sklepach w budowlanych. Wadą takiego rozwiązania jest to, że:
a) mam dwie lewe ręce, taki wrodzony defekt,
b) moskitiera na rzepie się szybko zużywa gdy się ją często przyczepia i odczepia,
c) wagowo to nie powala, sama płachta 3x3 900 gram jak dobrze pamiętam, do tego sznurek, 4 szpilki, firanka i już jest 1,5 kg.
4. Śpiwór z moskitierą uzupełniony ponczem. Możecie mi polecić jakiś śpiwór w kolorach „taktycznych” z gotową moskitierą? W sieci wyszperałem tylko śpiwory Recon 2, Recon 3 i Recon 4 ale ich recenzje (w tym również jedna tutaj na forum) są fatalne.
Będę wdzięczny za sugestie. Założenie jest takie, że spanko ma służyć na weekendowe wypady (1 max 2 noce), na terenach nizinnych, sezony wiosna – lato – jesień, pogoda raczej pewna (tzn. czasem możliwy kapuśniaczek ale nie ulewa 24h/dobę), ma być lekkie i nie za duże po spakowaniu. Dysponuję już namiotem około 1,5kg ale jakoś jest dla mnie taki jakby zbyt „zamknięty”. Koncepcja jest taka, że ma to być spanko „otwarte” na świeżym powietrzu.
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Ciek jako "hammock lover" jestem nieobiektywny: hamak jest naprawdę świetnym rozwiązaniem. W jednej cenie masz bracie porządnego tarpa, moskitierę, i wygodne spanie.
Mówię Ci to ja, użytkownik hamaka. Powie Ci to pewnie też wiele osób, które kupiło DD hamaki od T. Huntera.
Dlatego też zalecam kupowanie u niego. Ja ważę 85kg, i razem z materacem, śpiworem, ubraniem, i pełnym żołądkiem pewnie dobijam do 90kg. Nie słyszałem niebezpiecznego trzeszczenia szwów, anie oznak zniszczenia.
Moskitiera w moim hamaku, jest świetna. Podciągasz ją do linki, na której wisi tarp, Więc nic ci nie leci na twarz. Jest mocna w konstrukcji, i szyciu. Rano nie masz problemów z oganianiem się od insektów, no i kleszcz Ci nie wlezie do śpiwora.
Śpiwór z moskitierą (taką wszytą w części twarzowej, rozumie?), wymusza na Tobie zapinania śpiwora. A to może wiązać się z dyskomfortem, szczególnie w lato. W hamaku możesz leżeć jak święty turecki, i nic cię nie ugryzie.... No chyba że turystka z hamaku obok.
Tutaj widzisz mój bajzel, na Zlocie Reconnowym. Jak widzisz, moskitiera podwieszona jest pod tarpem. Można założyć małe rozpórki z kijków,. wtedy masz więcej miejsca nad głową.

Mówię Ci to ja, użytkownik hamaka. Powie Ci to pewnie też wiele osób, które kupiło DD hamaki od T. Huntera.
Dlatego też zalecam kupowanie u niego. Ja ważę 85kg, i razem z materacem, śpiworem, ubraniem, i pełnym żołądkiem pewnie dobijam do 90kg. Nie słyszałem niebezpiecznego trzeszczenia szwów, anie oznak zniszczenia.
Moskitiera w moim hamaku, jest świetna. Podciągasz ją do linki, na której wisi tarp, Więc nic ci nie leci na twarz. Jest mocna w konstrukcji, i szyciu. Rano nie masz problemów z oganianiem się od insektów, no i kleszcz Ci nie wlezie do śpiwora.
Śpiwór z moskitierą (taką wszytą w części twarzowej, rozumie?), wymusza na Tobie zapinania śpiwora. A to może wiązać się z dyskomfortem, szczególnie w lato. W hamaku możesz leżeć jak święty turecki, i nic cię nie ugryzie.... No chyba że turystka z hamaku obok.
Tutaj widzisz mój bajzel, na Zlocie Reconnowym. Jak widzisz, moskitiera podwieszona jest pod tarpem. Można założyć małe rozpórki z kijków,. wtedy masz więcej miejsca nad głową.
F..k it, I'll Do It Myself!
- Grzymek
- Posty: 225
- Rejestracja: 26 sty 2010, 01:58
- Lokalizacja: Warszawa-Rembertów
- Gadu Gadu: 6909467
- Tytuł użytkownika: Na pohybel
- Płeć:
Podzielam zdanie Puchala, zwłaszcza, że posiadam śpiwór z moskitierą i jedyne co Ci mogę o nim powiedzieć to, że jest to KUPA.
Moskitiera leży ci na japie więc nie spełnia swojego zadania zupełnie, musisz się zapiąć a czasem jest za gorąco albo po prostu kręcąc się coś porozpinasz. Jak już używając magii uda Ci się położyć tak by siatka była oddalona od twarzy to i tak odległość jest mała i słyszysz te latające dziady.
Co do norek nie wypowiadam się bo nie używałem.
Moskitiera leży ci na japie więc nie spełnia swojego zadania zupełnie, musisz się zapiąć a czasem jest za gorąco albo po prostu kręcąc się coś porozpinasz. Jak już używając magii uda Ci się położyć tak by siatka była oddalona od twarzy to i tak odległość jest mała i słyszysz te latające dziady.
Co do norek nie wypowiadam się bo nie używałem.
"Lecą z mej gęby kumullusów kłęby..."
-
- Posty: 726
- Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
- Lokalizacja: z kanapy przed TV
- Tytuł użytkownika: awski
- Płeć:
Mam śpiwór z moskitierą DIY i sypiałem z czapką z daszkiem. Rozwiązanie w miarę ok ale tam gdzie przyszyłem zaczepy do firanki to już poszycie śpiwora zaczęło się niszczyć. W śpiworze nie trzeba się zapinać, sypiałem w ten sposób, że zapinałem górę, a rozpinałem dół. Problemu z "bzyczkami" nie było. Skłaniam się właśnie w stronę śpiwora z tarpem z poncza bo to najtaniej i najmniej miejsca zajmuje. Problem w tym, że nie widzę ciekawych śpiworów z gotową moskitierą, a mój stary zupełnie oddał ducha i nie ma już zupełnie żadnych właściwości poza wyglądem.Grzymek pisze:Podzielam zdanie Puchala, zwłaszcza, że posiadam śpiwór z moskitierą i jedyne co Ci mogę o nim powiedzieć to, że jest to KUPA.
Moskitiera leży ci na japie więc nie spełnia swojego zadania zupełnie, musisz się zapiąć a czasem jest za gorąco albo po prostu kręcąc się coś porozpinasz. Jak już używając magii uda Ci się położyć tak by siatka była oddalona od twarzy to i tak odległość jest mała i słyszysz te latające dziady.
Co do norek nie wypowiadam się bo nie używałem.
- Prowler
- Posty: 782
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
- Lokalizacja: Białystok
- Tytuł użytkownika: motórzysta
- Płeć:
przejrzy ofertę śpiworów snugpaka np. tu
klik
ja mam ten i jestem bardzo zadowolony klik a i jest seria militarna tyle ,że sporo droższa klik
klik
ja mam ten i jestem bardzo zadowolony klik a i jest seria militarna tyle ,że sporo droższa klik
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Od ponad 2 lat używam śpiwora Recon3 Link do opisu jest to wersja z moskitierą. Testowałem go w różnych warunkach. Od naszych gór i lasów przez Andy i lasy Amazonii w Ekwadorze i gorąco polecam. Posiada nieprzemakalną powłokę w części plecowej, i takie same wykończenie w dolnej części pozwalające na spanie w butach oraz odpinaną moskitierę z na tyle sztywnym zamkiem, że można spać i bez czapki z daszkiem. Jest to raczej śpiwór na temperatury dodatnie, choć posiada ekstremum do -5C, ale przy temp. poniżej zera jest w nim normalnie zimno. Nieprzewiewna i nieprzemakalna powłoka pod spodem sprawdza się przy spaniu na ziemi bez alumaty czy karimaty oraz w hamaku bo nie podwiewa. No i jeszcze jeden plus - zamek jest tu dwukierunkowy, więc można spokojnie rozpiąć dolną część bez konieczności otwierania całego śpiwora. Np. można zmienić "miejsce zamieszkania" bez wychodzenia ze śpiwora 
Rożne są zdania nt. Reconów ale uważam biorąc pod uwagę, że to syntetyki, że do tego, do czego zostały zrobione naprawdę się nadają .

Rożne są zdania nt. Reconów ale uważam biorąc pod uwagę, że to syntetyki, że do tego, do czego zostały zrobione naprawdę się nadają .
Pełne robactwa wiosenno - letnie nocowanie odbywam od kilku lat w namiocie dwuspadowym 2 osobowym (nie igloo), kupionym w Biedronie za 16 zł ...
Namiot ten jest 2 osobowy w/g chińskich standardów więc ma REALNĄ pojemność 1 Dziula z latarką.
Noszę go bez stelaża bo 4 patyki zawsze gdzieś się znajdą. Robię stelaż zewnętrzny żeby mieć włażenie szersze (maszt po środku wejścia mnie wpieniał ZAWSZE) .
Do transportu zwijam go w ciasny rulon, owijam karimatą i spinam taki "wałek" trokiem. Idealnie pasuje w "puste miejsce w wałku karimaty. Cały pakunek pasuje jak ulał na kierownicę roweru jak i ew. do plecaka jak zwykła karimata.
Wg producenta ważył ów namiot 0.9 kg ze stelażem.
Zapewnia mi ochronę przed upierdliwym robactwem, poranną rosą , wilgocią od gruntu i przelotnymi opadami. Dodatkowo uchronił mnie przed wydaniem grubszej kasy, a kiedyś nawet ocalił mnie przed obsikaniem przez wałęsającego się po lesie psa
... (osikał namiot nie mnie) :p
Nie uchronił mnie natomiast przed krytykantami na tutejszym Forum.
:p którzy zjechali mnie w którymś z tematów za tenże namiocik 
Jednak jeśli Tobie Mikołaj ma sponsorować to już inna para trampek
Namiot ten jest 2 osobowy w/g chińskich standardów więc ma REALNĄ pojemność 1 Dziula z latarką.

Noszę go bez stelaża bo 4 patyki zawsze gdzieś się znajdą. Robię stelaż zewnętrzny żeby mieć włażenie szersze (maszt po środku wejścia mnie wpieniał ZAWSZE) .
Do transportu zwijam go w ciasny rulon, owijam karimatą i spinam taki "wałek" trokiem. Idealnie pasuje w "puste miejsce w wałku karimaty. Cały pakunek pasuje jak ulał na kierownicę roweru jak i ew. do plecaka jak zwykła karimata.
Wg producenta ważył ów namiot 0.9 kg ze stelażem.
Zapewnia mi ochronę przed upierdliwym robactwem, poranną rosą , wilgocią od gruntu i przelotnymi opadami. Dodatkowo uchronił mnie przed wydaniem grubszej kasy, a kiedyś nawet ocalił mnie przed obsikaniem przez wałęsającego się po lesie psa

Nie uchronił mnie natomiast przed krytykantami na tutejszym Forum.



Jednak jeśli Tobie Mikołaj ma sponsorować to już inna para trampek

-
- Posty: 277
- Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
-
- Posty: 726
- Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
- Lokalizacja: z kanapy przed TV
- Tytuł użytkownika: awski
- Płeć:
No ja mam namiocik z Tesco za 29 złotych i bardzo jestem z niego zadowolony. Gdzieś nawet na forum wrzucałem recenzję. Tylko, że teraz szukam czegoś mniejszego niż namiot i nie tak zamkniętego na otoczenie. Idealny byłby właśnie jakiś daszek z moskitierą, przez którą można byłoby sobie patrzeć, a komarzyska by nie wlatywały.
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Dżentelmens!
Zaczyna się jak w tym kawale, co to facet przyszedł po tabletki na odstresowanie, a wyjechał ze sklepu z przyczepą kempingową, kompletnym sprzętem do łowienia ryb, i w rozliczeniu zostawił żonę...
Kolega pytał o pewne rozwiązania (patrzcie na typy proponowane) a Koledzy z reckami namiotów wyjeżdżają....
Zaczyna się jak w tym kawale, co to facet przyszedł po tabletki na odstresowanie, a wyjechał ze sklepu z przyczepą kempingową, kompletnym sprzętem do łowienia ryb, i w rozliczeniu zostawił żonę...
Kolega pytał o pewne rozwiązania (patrzcie na typy proponowane) a Koledzy z reckami namiotów wyjeżdżają....
F..k it, I'll Do It Myself!
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
Hamaczek fajna rzecz. W Gossamerze mam lekką klaustrofobię a w norce dopiero by się działo
.
Osobiście ze względu na funkcjonalność (i cenę) raczej zainwestowałbym w oddzielną moskitierę.
Na allegro jest masa stawianych, podwieszanych (ze stelażem lub bez). Podwiesić można w razie potrzeby pod płachtą budowlaną, tarpem, ponchem lub sufitem w sypialni. W zależności od konfiguracji widok nawet 360 stopni dookoła lub przy bezdeszczowej pogodzie cała półsfera
Ostatecznie w przypadku katastrofy (2012
) taka siatka może posłużyć jako sieć na ryby. 

Osobiście ze względu na funkcjonalność (i cenę) raczej zainwestowałbym w oddzielną moskitierę.
Na allegro jest masa stawianych, podwieszanych (ze stelażem lub bez). Podwiesić można w razie potrzeby pod płachtą budowlaną, tarpem, ponchem lub sufitem w sypialni. W zależności od konfiguracji widok nawet 360 stopni dookoła lub przy bezdeszczowej pogodzie cała półsfera

Ostatecznie w przypadku katastrofy (2012


.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
-
- Posty: 726
- Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
- Lokalizacja: z kanapy przed TV
- Tytuł użytkownika: awski
- Płeć:
Stawiam na plandekę z firanką. Możecie mi napisać jeszcze w jaki sposób mógłbym trwale przymocować do plandeki pasek - rzep do przyczepiania moskitiery? Mam w domu moskitierę balkonową, pasek z rzepem jest z cienkiego plastyku, przyklejany do futryny ale to rozwiązanie z pewnością nie będzie trwałe. Czy gdybym go dodatkowo w jakiś sposób podszył albo przyczepił (może zszywkami, mam taki wypas zszywacz biurowy, chwyta na raz spokojnie 30 kartek więc plandekę z paskiem też powinien dziabnąć) to płachta by się nie rwała w tym miejscu?
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
Tyle że to ogranicza ilość konfiguracji rozstawienia, bo plandekę będzie trzeba szpilić do gleby. Koniec z przewiewnością.Ciek pisze:Stawiam na plandekę z firanką.
Też mam takową. Pasek jest do kitu bo przy dłuższym użytkowaniu będzie się kruszył (składanie/rozkładanie). Sprawdzę po powrocie jak wygląda sprawa ze zwykłym "szmacianym" rzepem. Tylko, że obawiam się kosztów i czasochłonności takiego przedsięwzięcia. Moskitiera w formie szpilonego do gleby namiotu to 40-50 zł z przesyłką. Rzepy do płachty nabyte w pasmanterii ...?Ciek pisze:Mam w domu moskitierę balkonową, pasek z rzepem jest z cienkiego plastyku [...] ale to rozwiązanie z pewnością nie będzie trwałe
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Re: Komaroodporne spanko - proszę o pomoc
Tu pisałem u tych hamakach. Ważę ok. 80 i nie wydaje mi się, żeby przy 100 kg robiło to jakąś różnicę hamakowi. Jest tam zdjęcie z zadaszeniem z poncha. Bez moskitiery bo to późna jesień i nic już nie lata, ale model dokładnie taki jak na bujane.pl Zresztą ten z moskitierą można używać odwracając na lewą stronę. Moskitiera jest wtedy pod spodem jak w zwykłym hamaku.Ciek pisze:Noszę się z zamiarem nabycia w drodze prezentobrania jakiegoś lekkiego spanka turystycznego i nie bardzo wiem jaki list wysłać do św. Mikołaja.
Moje typy:
1. Hamak z moskitierą np. taki: http://www.bujane.pl/opis.php?tow_id=39 ... d=4&fraza= Mosquito Traveller. Niepokoi mnie „maksymalne obciążenie około 100kg”. Ważę lekko ponad 90, czy coś takiego mnie utrzyma? Do hamaka jakiś daszek np. z poncha.
-
- Posty: 726
- Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
- Lokalizacja: z kanapy przed TV
- Tytuł użytkownika: awski
- Płeć:
Ostatecznie zdecydowałem się na poncho holenderskie + śpiwór z moskitierą (jakiś ramboidalny Helikon MASH 3, może nie najlepszy stosunek cena/jakość ale wizualnie mi się podobał) . Myślę, że do poncha trójkątnie rozkładanego na 3 zaczepy do ziemi powinno mi się udać jeszcze dorobić z firanki zasłonkę komaroodporną ale muszę wpierw zobaczyć czy się cały zmieszczę pod daszek przy takim rozłożeniu.
Byłem też wczoraj w Castoramie i nie ma u mnie w ogóle plandek małych. Mieli tylko 8x5 metra :/
Koncepcja hamaka jest fajna ale jakoś nie ufam na słowo honoru, może kiedyś zrzucę kilka kg albo wybiorę sięz wami na jakieś włóczęgowanie / biesiadowanie w lesie i zobaczę taki sprzęt w praktyce
Byłem też wczoraj w Castoramie i nie ma u mnie w ogóle plandek małych. Mieli tylko 8x5 metra :/
Koncepcja hamaka jest fajna ale jakoś nie ufam na słowo honoru, może kiedyś zrzucę kilka kg albo wybiorę sięz wami na jakieś włóczęgowanie / biesiadowanie w lesie i zobaczę taki sprzęt w praktyce
