Witam
Zastanawiam sie nad wyjazdem z Polski na 2-3 lata.
Chcialbym zaczepic sie gdzies na polodniu Europy w celach zarobkowych.
Lazurowe wybrzeze?
Jakies pomysly/rady gdzie obecnie mozna najlatwiej
przetrwac?
Z tego co pamietam to Dab i Orety
maja doswiadczenie?
Jezeli nie Polska, to co?
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Bastion
- Posty: 392
- Rejestracja: 05 maja 2010, 10:21
- Lokalizacja: Gdansk
- Tytuł użytkownika: nizinny taternik
- Płeć:
Jezeli nie Polska, to co?
Co nas nie zabije to nas wzmocni...
-
- Posty: 726
- Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
- Lokalizacja: z kanapy przed TV
- Tytuł użytkownika: awski
- Płeć:
Fajny patent ostation widziałem w Niemczech. Polacy kupują w Biedronce wodę mineralną, wylewają ją, a puste butelki wrzucają do automatu do skupu po drugiej stronie granicy. 4 butelki = 1 euro. Koszt z Biedronki to chyba 59 groszy x4 = 2,36 zł. Kasa może dupy nie urywa ale grosik do grosza i na chlebek starczy.
Przy zbiorach płodów rolnych zawsze w sezonie się robota znadzie tylko raczej bym odrazał dzikie kraje takie jak Włochy.
Przy zbiorach płodów rolnych zawsze w sezonie się robota znadzie tylko raczej bym odrazał dzikie kraje takie jak Włochy.
Re: Jezeli nie Polska, to co?
Zakładam, że szukasz "normalnej" pracy.Bastion pisze:Witam
Zastanawiam sie nad wyjazdem z Polski na 2-3 lata.
Chcialbym zaczepic sie gdzies na polodniu Europy w celach zarobkowych.
Lazurowe wybrzeze?
Jakies pomysly/rady gdzie obecnie mozna najlatwiej
przetrwac?
Z tego co pamietam to Dab i Orety
maja doswiadczenie?
Generalnie - niezbyt chętnie OSTATNIO patrzą na przyjezdnych w wielu krajach w Europie.
Język - to podstawa. Umiejętności, doświadczenie etc. - to drugi istotny element.
Jeżeli gdzieś w Polsce pracowałeś to bierz referencje na papierze, dołącz tłumaczenie. Bierz prawo jazdy, kopię aktu urodzenia. Przygotuj CV - bo to jakby podstawowy element.
Gdzie jechać - to już trudniejsze pytanie. Sam mam aktualne doświadczenie z Irlandii - kryzys straszny od pół roku, na pracę nie ma szans. Raczej na zwolnienie, jeżeli jeszcze pracujesz. Na ulicy gdzie mieszkam są 4 polskie "domy". Na 12 osób normalnie pracują 3 osoby - inne sporadycznie, dorywczo. Dosyć dobre opinie są o Norwegii / Szwecji - tam bym szukał. No i teren bardzo "survivalowy" jest gdzie się wyżyć

Re: Jezeli nie Polska, to co?
Potwierdzamabyss pisze:Dosyć dobre opinie są o Norwegii / Szwecji - tam bym szukał. No i teren bardzo "survivalowy" jest gdzie się wyżyć
