
jakie vicki macie i który jest wasz ulubiony?
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Szczepenson
- Posty: 32
- Rejestracja: 24 kwie 2009, 14:30
- Płeć:
Ja jestem posiadaczem climber'a, chociaż żałuję, że nie dołożyłem tych 20zł do Huntsmana. Wg mnie z tych tańszych vicków (<100zł) posiada optymalne funkcje. Dla mnie byłaby tam ważna piłka ale obudziłem się zbyt późno i w wypadku powiększenia budżetu najprawdopodobniej kupię Forestera. A co do szydła co wszyscy narzekają co do połamanych paznokci to ja z otwieraniem go nie mam najmniejszych problemów (paznokcie mam naprawdę krótkie). Poważny problem to ja mam z otwarciem haka. Mogę go otworzyć jedynie przy użyciu jakiegoś innego narzędzia :-/.
Dobry alpinista to stary alpinista.
ze wzgledu na wymiary (58 mm) w moim edc zagoscil najmniejszy klasyk
Wielka wyprz... viewtopic.php?p=52968#52968
- Jackus
- Posty: 34
- Rejestracja: 09 kwie 2010, 14:06
- Lokalizacja: Złotoryja
- Gadu Gadu: 1833112
- Płeć:
- Kontakt:
Mam Swiss-Champa od ponad 2 lat. Używany intensywnie w lesie, w domu, na imprezie (i nie chodzi tu o ostrze, no chyba że szpanowanie przed ludźmi jak to nieźle goli włosy na ręce
) wszędzie jest ze mną w kaburze przy pasku. Odnośnie jego grubości - wcale nie przeszkadza. Minusem oczywiście jest brak blokady ostrza. Scyzor ma wartość sentymentalną - dostałem go na prezent gwiazdkowy od mojej dziewczyny. A teraz lista narzędzi które używam od najbardziej do najmniej używanego:
duże ostrze
wykałaczka
piła
nożyczki
kombinerki
otwieracz (browar)
małe ostrze
pęseta
otwieracz do konserw (praktyczny, ale nie lubię konserw)
korkociąg
Pozostałe używam sporadycznie. Jest jeden przedmiot którego nigdy nie użyłem - hak do paczek

duże ostrze
wykałaczka

piła
nożyczki
kombinerki
otwieracz (browar)
małe ostrze
pęseta
otwieracz do konserw (praktyczny, ale nie lubię konserw)
korkociąg
Pozostałe używam sporadycznie. Jest jeden przedmiot którego nigdy nie użyłem - hak do paczek
Wszystko zaczęło się, od małego wicka którego znalazłem przypadkiem.
Victorinox Spartan, okazał się być solidny i praktyczny, zacząłem więc szukać coś większego w ofercie firmy.
Pewnego dnia, żonka spytała co chcę dostać na urodziny, jakie mam marzenie, a że survivalowiec to praktyczna bestia i wcześniej upatrzyłem sobie herkulesa, więc powiedziałem co mnie interesuje. Tym sposobem, jestem szczęśliwym posiadaczem Herkulesa. Narzędzie naprawdę uniwersalne, gdyby mnie spytał ktoś co kupić, polecam tylko ten model.
Victorinox Spartan, okazał się być solidny i praktyczny, zacząłem więc szukać coś większego w ofercie firmy.
Pewnego dnia, żonka spytała co chcę dostać na urodziny, jakie mam marzenie, a że survivalowiec to praktyczna bestia i wcześniej upatrzyłem sobie herkulesa, więc powiedziałem co mnie interesuje. Tym sposobem, jestem szczęśliwym posiadaczem Herkulesa. Narzędzie naprawdę uniwersalne, gdyby mnie spytał ktoś co kupić, polecam tylko ten model.
Ostatnio zmieniony 26 lip 2010, 18:05 przez ZEN, łącznie zmieniany 1 raz.
- przeszczep
- Posty: 364
- Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
- Lokalizacja: warszawa
- Gadu Gadu: 9000624
- Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
- Płeć:
Jakoś nigdy nie lubiłem vicków, zawsze wolałem zwykłe folderki lub fixedy, ale właśnie zdałem sobie sprawę, że bez jednego Vicka nie dałbym rady nic zrobić
A zwie się on Swiss tool. Mam go zawsze przy sobie zwykle na pasku lub gdzieś w zasięgu 
W domu mam ze 4 jakieś scyzory Vitorinoxa, ale nie znam modeli i chyba nigdy ich nie używałem


W domu mam ze 4 jakieś scyzory Vitorinoxa, ale nie znam modeli i chyba nigdy ich nie używałem

- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Odkąd vick zamknął mi się na palcu, podczas wydłubywania otworu... właściwie to nie wina vicka tylko moja, bo napierałem nim niesamowicie... to dałem sobie spokój z Vickami.
Mam teraz multitoola Leathermana w plecaku, katharsis w duszy, i palce w całości
Ale jak już miałbym mówić o ulubionym, to Farmer, oficerski.
To ten właśnie klapnął mi na kciuku, i ten jest świetnym narzędziem, Szkoda tylko że ostrze się nie blokuje
PS: z tym gniewaniem się na vicka to nie do końca taka prawda. Mam go nadal w puszcze z drobiazgami, którą zabieram na dłuższe wypady niż 1-2 dni
URL
Mam teraz multitoola Leathermana w plecaku, katharsis w duszy, i palce w całości

Ale jak już miałbym mówić o ulubionym, to Farmer, oficerski.
To ten właśnie klapnął mi na kciuku, i ten jest świetnym narzędziem, Szkoda tylko że ostrze się nie blokuje

PS: z tym gniewaniem się na vicka to nie do końca taka prawda. Mam go nadal w puszcze z drobiazgami, którą zabieram na dłuższe wypady niż 1-2 dni

URL
F..k it, I'll Do It Myself!
- Kopek
- Posty: 1059
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
- Hunted
- Posty: 27
- Rejestracja: 05 lip 2010, 20:29
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Tytuł użytkownika: Miłośnik Noży
- Płeć:
Ten którego podałeś w linku nie jest One handkopek329 pisze:http://www.militaria.pl/victorinox/scyz ... _p3272.xml

...
- Kopek
- Posty: 1059
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
To kolega ma kilka wyjść:
1. Kupić sobie tego z linka i olać OH,
2. Kupić sobie tego OH i podostrzyć na tradycyjnej osełce ścierając ząbki,
3. Skontaktować się z siedzibą vicków bodajże w Warszawie i zapytać czy oni nie mogli by mu przerobić vicka OH tak jak w punkcie drugim lub podsunąć jeszcze jakiś pomysł.
1. Kupić sobie tego z linka i olać OH,
2. Kupić sobie tego OH i podostrzyć na tradycyjnej osełce ścierając ząbki,
3. Skontaktować się z siedzibą vicków bodajże w Warszawie i zapytać czy oni nie mogli by mu przerobić vicka OH tak jak w punkcie drugim lub podsunąć jeszcze jakiś pomysł.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com