Puma (ani inne duże drapieżniki kotowate) nie jest pod ochroną, gdyż nie należy do rodzimej fauny polskiej. Nie jest gatunkiem prawnie chronionym w Polsce.gruspecnaz pisze: Nie można jej zastrzelić bo jest pod ochroną
Tak samo jak nie są chronione norka amerykańska, żółw czerwonolicy i inne introdukowane lub sztucznie wprowadzone do ekosystemu obce gatunki (w większości bardzo negatywnie oddziałujące na rodzimy ekosystem)
Puma (a przymajmniej część jej podgatunków) jest natomiast w pewien sposób chroniona na mocy międzynarodowej konwencji CITES (Convention on International Trade in Endangered Species of Wild Fauna and Flora). Konwencja ta zakazuje handlu, eksportu, przewozu itd. wyszczególnionych gatunków zwierząt, nie precyzuje jednak sytuacji co zrobić z okazem który już znalazł się na wolności w innym kraju w którym nie stanowi rodzimej populacji.
Co do "ekologów" to apelowałbym żeby nie robić z nich oszołomów i nie utożsamiać ludzi myślących z troską o środowisku z jakimiś egzaltowanymi idiotami. Sprawa zabicia niedźwiadka w Tatrach a sprawa pumy to zupełnie inne rzeczy. Ci ludzie którzy zabili niedźwiadka popełnili najzwyklejsze przestępstwo, wyróżnili się też okrucieństwem i bezmyślnością. W przypadku pumy natomiast przestępcą jest ten kto ją nielegalnie sprowadził i umożliwił ucieczkę na wolność.
Z ekologicznego punktu widzenia wprowadzanie obcych gatunków jest bardzo szkodliwe dla
rodzimego ekosystemu i myślę, że żaden ekolog nie marz o tym by pumy na trwałe zalęgły się w Polsce. Natomiast lepiej by było gdyby wyeliminować ją z ekosystemu w sposób humanitarny, tj. przez odłowienie i umieszczenie w ogrodzie zoologicznym.