Szamanizm- ciekawa ksiażka.

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Mazazel
Posty: 84
Rejestracja: 02 sty 2010, 20:36
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 9008350
Płeć:
Kontakt:

Szamanizm- ciekawa ksiażka.

Post autor: Mazazel »

Kupiłam taka książkę: http://www.dobreksiazki.pl/b12745-dawna ... -czasy.htm

"Dawną mądrość na nowe czasy- Rozmowy z uzdrawiaczami i szamanami XXI wieku"

Bardzo Wam polecam. Nie jest to książka surviwalowa w takim sensie że opisuje jak rozbić namiot czy chronić ogień. Ale opisuje jak ratować siebie i chronić planetę. Jest dostępna w empiku; z racji ze nie najtańsza, najpierw planowałam usiąść, przejrzeć, i odłożyć; ale w miarę jak czytałam, po prostu wiedziałam, ze muszę ją wziąć, bo pomoże nieraz, a i wymaga zastanowienia nad tekstem. Już na przystanku zainteresowała się nią starsza kobieta, i miałyśmy ciekawą rozmowę; o znaczeniu przyjaźni, sąsiedztwa, lasu...wiecie niby o zwykłych rzeczach, ale o których rzadko rozmawia się z przypadkowymi ludźmi; i okazała się fanką tv trwam- dzień wcześniej nie myślałabym, ze może miec ktos taki mi coś ciekawego do powiedzenia... jedna z takich rozmów gdzie obie strony czują, że choćby dla tej rozmowy, ten dzień ma wartość:)

Książka jest zapisem rozmów z szamanami, przywódcami duchowymi, uzdrawiaczami; różnie siebie nazywają, sa bardzo róznymi osobami; kobiety i mężczyźni, żyjący w miastach lub w głuszy, stosujący różne metod (taniec, tradycyjne pieśni, uzdrawianie roślinami, masaż etc) ale pod tymi pozornymi różnicami niesamowite jest, jak zarysowuje się kształt wspólnej, pradawnej wiedzy, z czasów plemiennych, gdzie nie państwo i religia, a przyroda i wspólna wiedza, z szacunkiem przekazywana i strzeżona, kształtowały życie społeczności. Podobne są niektóre wyobrażenia, przekonanie o głębokim wzajemnym wpływie człowieka i natury, o konieczności uzdrawiania całego człowieka, także w jego społecznym aspekcie, a nie tylko chorego organu; o tym, że bycie szamanem, to nie przywilej, ale obowiązek wobec wspólnoty, niełatwy wcale- wielu rozmówców z początku nie chciało zaakceptować takiej dla siebie roli. Wspólne jest też w opowieściach, że przyszły szaman przechodzi przez kryzys, chorobę, załamanie; bolesne doświadczenie życiowe, z którego sie podnosi i dopiero po tym może uzdrawiać innych- bo jakby, czego sam nie przeżył, nie będzie mógł zrozumieć i naprawiać.

Jednocześnie każda z opisywanych postaci ma swój niepowtarzalny charakter, nie jest- i nie kreuje się na- nieomylna, są to ludzie nie wolni od dumy, ignorancji, zacietrzewienia czasem- ale tez świadomi swoich niedoskonałości. Niesamowita jest opowieść o jednej z inicjacji szamańskich; nie była to bynajmniej ceremonia pełna wyrafinowanych rytuałów, bolesnych prób, zaklęć i kreślenia magicznych znaków; nie, było to- pójść samotnie na świętą górę i opowiedzieć bogu głośno wszystko o sobie. Wydaje się proste...? Ja wiem, że w tym momencie na pewno nie dałabym rady, nawet sobie po cichu pewnie wszystkiego nie mówię!

Sportretowane osoby w większości są też działaczami społecznymi, reprezentują swoich pobratymców wobec 'cywilizowanego' świata, chronią tradycję, działają na rzecz ochrony wspólnego środowiska. Szaman z alaski opowiada, jak, za jego życia o kilka metrów nawet, zmniejszyła się warstwa lodu w niektórych miejscach...a przecież ciągle słyszymy, ze ludzie nie mają wcale żadnego wpływu na klimat, nic się nie dzieje, przecież zima w Polsce spadło tyle śniegu! Co ciekawe, zdaniem tego człowieka, odpowiedzialne są mikroskopijne cząsteczki gumy z opon samochodowych- są malutkie, ale unoszą się w powietrzu, opadają na śnieg/ lód, i wiadomo, czarne, nagrzewa się, śnieg się topi.

Niesamowite jest, jak silni są ci ludzie. silni także przez wiedzę- i przez pewność. Oni nie plota bajek, chociaż brzmi jak bajka, kiedy opisują, jak wróża z kości, rozmawiają z duchami, albo potrafią przedzierzgnąć się w zwierze. Ale ile % zdolności umysłu wykorzystuje przeciętny człowiek..?. A ich opowieści układają się w logiczna całość.

Galsan Tschinag, pisarz i szaman Tuwińców:
"Kiedy siedzę na górze, zamieniam się w kamień, odpoczywam. Kiedy idę przez stepy, staje się trawa. Rosnę, szeleszczę, usycham. Kiedy przechodzę przez rzekę, płynę. I tak można długo- jestem po prostu cząstką natury.'

Percy Konqobe- afrykański sangoma:
"Nigdy nie należy traktować bólu jak nieprzyjaciela. Należałoby raczej potraktować go jak kogoś, kto zadaje pytania. Dlaczego pozwalamy mu, aby w nas był."
zlotykon.pl
Awatar użytkownika
unabomber
Posty: 228
Rejestracja: 16 sie 2009, 18:52
Lokalizacja: Beskid Niski
Tytuł użytkownika: wirus homo sapiens
Płeć:

Post autor: unabomber »

Noooo... :-)
Widzę, że się nawracasz... icon_twisted
Zima weryfikuje.
Awatar użytkownika
Hakas
Posty: 209
Rejestracja: 03 lip 2008, 00:08
Lokalizacja: Pomorze Zachodnie
Tytuł użytkownika: KAPKANCZYK
Płeć:

Post autor: Hakas »

Galsan Tschinag, pisarz i szaman Tuwińców:
"Kiedy siedzę na górze, zamieniam się w kamień, odpoczywam. Kiedy idę przez stepy, staje się trawa. Rosnę, szeleszczę, usycham. Kiedy przechodzę przez rzekę, płynę. I tak można długo- jestem po prostu cząstką natury.'


Podobnie mówiła moja prababcia, szamanka, wnuczka szamaniki, wspaniała kobieta. Przybyła do Polski wraz ze swoim mężem a moim pradziadem, który został zesłany na Syberię.
To ona mnie uczyła życia.
Mówiła, że w każdym pokoleniu w rodzie szamańskim rodzi się tylko jeden szaman.

Śmiać mi się chce jak niektórzy próbują z szamanizmu zrobić biznes.
Szamanem się rodzisz, żyjesz i umierasz a następnie przeistaczasz się w ducha opiekuńczego i czuwasz nad bliskimi, plemieniem, tajgą i wszelkim żywym stworzeniem. Na Syberii nadal mogiły wielkich szamanów przeistaczają się w święte miejsca OBO
Nie powiem, to musi być ciekawa książka, ale czy na pewno oddaje prawdziwego ducha starego świata?
Hakas
Ostatnio zmieniony 02 lip 2010, 09:52 przez Hakas, łącznie zmieniany 1 raz.
Wędruję poprzez świat polując, walcząc
i uzdrawiając

Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
Awatar użytkownika
Mazazel
Posty: 84
Rejestracja: 02 sty 2010, 20:36
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 9008350
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Mazazel »

czy na pewno oddaje prawdziwego ducha starego świata?
Hmm ona jest pomyślana raczej jako oddanie tu i teraz szamanizmu- w jaki sposób teraz się przejawia, czym i jak się zajmują szamani, jak korzystają ze swojej wiedzy w tych czasach; jakie zadanie mają wobec problemów nowoczesnego świata, często sie przewija to pytanie. Nie jawią się jako kustosze muzeum 'starego świata' czy ostatni strażnicy ginącej tradycji; raczej z tych opowieści wyłania sie obraz wspólnego, silnego, tetniącego życiem dziedzictwa.

Jeśli 'stary świat' natomiast oznacza pewne dawne obrzędy czy obyczaje- tak, tez je opisują; szamanka z Buriacji mówi np o ubieraniu brzozy, od którego to zwyczaju być może wywodzi się 'bożonarodzeniowa choinka'; o zawieszaniu na drzewach prezentów dla duchów, o ofiarach ze zwierząt; wspomniany Galsan Tschinag napomina o karmieniu duchów wódką mleczną. Tradycyjne rytuały mają w tych opowieściach swoje miejsce; ale nigdy nie sa puste, nie stają sie sztuką dla sztuki o zapomnianym sensie. szamani i uzdrawiacze borykają się sie z problemami nowego świata i twórczo korzystając ze swojej wiedzy i narzędzi, moga im stawiac czoło- i udaje im się to. Jakby w kontraście przychodzi mi na myśl sztywna, zamknięta postawa Kościola Katolickiego...który zreszta wielokrotnie z pasją zwalczał szamanów- i nie udało się.

Wielkim plusem ksiazki dla mnie jest to, że jest pisana w formie wywiadu- czytelnik sam interpretuje, nie ma narzuconej uczonej analizy.

Ksiażkę chętnie pozyczę, jeśli będzie okazja spotkania. zresztą, mam wrażenie, że to ksiązka, która chce być pożyczana:)
zlotykon.pl
Awatar użytkownika
Hakas
Posty: 209
Rejestracja: 03 lip 2008, 00:08
Lokalizacja: Pomorze Zachodnie
Tytuł użytkownika: KAPKANCZYK
Płeć:

Post autor: Hakas »

Witam!
Choinka , wywodzi się od Celtów lub innych plemion zamieszkujących dawną Europę. Polacy mieli swój "gaik"
Co do ubierania drzew, słupów itp to praktyka szeroko rozpowszechniona wśród ludów Syberii, Mongolii. Ja sam składam ofiary duchom wody, lasu, łowiska i ogniska domowego. Nauczyła mnie tego moja Prababcia i tak mi to zostało. Np. Pierwszej złowionej w roku rybie daruję wolność. Nigdy nie zapominam dać pozyskanej zwierzynie "ostatniego kęsa" Resztkę soli zawsze strzepuję z palców przez lewe ramię- ktoś zapyta dlaczego? Hakasi wierzą, ze za nami zawsze chodzi zły duch i to jemu sypie się solą w oczy, można to też zrobić popiołem lub szczyptą piasku.
Hakas
Wędruję poprzez świat polując, walcząc
i uzdrawiając

Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Choinka, wywodzi się z dawnej Babilonii i jest zwykłym pogańskim rytuałem. Koleś poślubił własną matkę a ta po jego śmierci odprawiała hocki z zielonym drzewkiem na jego cześć. Polecam poszukać lepiej i poczytać dokładniej. Hasła - Nimrod , Semiramis. 8-)
Jestem tolerancyjny ( w miarę ), ale pogańskie bełkoty są dla mnie wyjątkowo uciążliwe.
Pozdrawiam - ignorant. :mrgreen:
Awatar użytkownika
Mazazel
Posty: 84
Rejestracja: 02 sty 2010, 20:36
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 9008350
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Mazazel »

Polecam poszukać lepiej i poczytać dokładniej.
Polecam zastosować się do własnych poleceń i czytać ze zrozumieniem. Napisałam:"szamanka z Buriacji mówi np o ubieraniu brzozy, od którego to zwyczaju być może wywodzi się 'bożonarodzeniowa choinka", gdyż ciekawym jest niewątpliwe podobieństwo obu zwyczajów/obrzędów.
pogańskie bełkoty są dla mnie wyjątkowo uciążliwe
To straszne. Polecam dział 'Irytacje' dla opisania bezmiaru cierpień w wyniku obcowania z nimi.[/b]
zlotykon.pl
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Odniosłem się do postu Hakasa nie zaś do Twojego koleżanko kolorowa 8-)

Nie muszę iść do działu irytacje, zwyczajnie nie wszyscy muszą "kupować" styl Hakasa. Tak samo jak i moje smuty , mogą drażnić innych.

Posty Gryfa na temat religii zostały wywalone z forum , choć zarówno temat jak i dyskusja były zamieszczone w odpowiednim dziale. Hakas szerzy tutaj swój światopogląd i wierzenia. Robi to dość bezkarnie i mnie to denerwuje - pojmujesz ? Czy może mam złą pule genetyczną i do piachu ? CO ?
Hipokryzja tu panuje i tyle w temacie.
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1086
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

slaq pisze:Posty Gryfa na temat religii zostały wywalone z forum , choć zarówno temat jak i dyskusja były zamieszczone w odpowiednim dziale. Hakas szerzy tutaj swój światopogląd i wierzenia. Robi to dość bezkarnie i mnie to denerwuje - pojmujesz?
Dyskusje religijne które zapoczątkował i prowadził Gryf wyleciały ponieważ wywoływały zbyt dużo agresji na Forum. Jeśli Hakas zacznie zbyt wyraźnie nawracać innych, to takie posty, przy całym szacunku dla jego osoby, wylecą z hukiem. Niepisana zasada nieprzeginania z tematyką religijną (i polityką) dotyczy wszystkich odłamów wiary - katolicyzmu, judaizmu, islamu i również pogaństwa. Ostatnio nie mam z tym większych problemów, ale postaram się dopisać taki punkt do 'Zasad'.
Jeszcze mała prośba - jeśli coś was denerwuje, to dajcie znać o problemie, zawsze można spróbować pogadać i uniknąć konfliktów.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Tanto pisze:Jeśli Hakas zacznie zbyt wyraźnie nawracać innych,
Szamanizm nie jest religią ekspansywną. Zamyka się w małych grupkach kulturowych. Wątpię, żeby Hakas prowadził krucjatę nawracania na swoje idee.

Z praktycznego punktu widzenia ta wiedza, choć opakowana w pstrokate pudełko, pochodzi z doświadczeń ludów pierwotnych. Trzeba tylko na nią spojrzeć chłodnym i racjonalnym okiem. Na naszym podwórku przecież mieliśmy zielarki. I w pastylce i w wywarze substancja czynna ta sama. Tylko czary mary inne ;-)
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Przyjąłem do wiadomości Tanto. 8-)
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Hakas
Posty: 209
Rejestracja: 03 lip 2008, 00:08
Lokalizacja: Pomorze Zachodnie
Tytuł użytkownika: KAPKANCZYK
Płeć:

Post autor: Hakas »

wolfshadow pisze:
Tanto pisze:Jeśli Hakas zacznie zbyt wyraźnie nawracać innych,
Szamanizm nie jest religią ekspansywną. Zamyka się w małych grupkach kulturowych. Wątpię, żeby Hakas prowadził krucjatę nawracania na swoje idee.

Z praktycznego punktu widzenia ta wiedza, choć opakowana w pstrokate pudełko, pochodzi z doświadczeń ludów pierwotnych. Trzeba tylko na nią spojrzeć chłodnym i racjonalnym okiem. Na naszym podwórku przecież mieliśmy zielarki. I w pastylce i w wywarze substancja czynna ta sama. Tylko czary mary inne ;-)
Dziękuję Wolfshadow i Tanto za wsparcie. Tak jak piszecie nie mam zamiaru nikogo nawracać. Piszę to co czuję i co wiem. Chciałem podzielić się swoją wiedzą ale jeśli kogoś to razi to bardzo przepraszam. Nikogo nie miałem zamiaru obrażać. U mnie w domu kultury Europy i Syberii przeplatają się. Moja babcia jest katoliczką, moje dzieci i żona także, dziadek jest ateistą. Mnie wychowywała prababcia. To ona uczyła mnie rozumieć, kochać, szanować i podziwiać przyrodę. Być jej częścią. Moja żona toleruje moje poglądy a dzieci uczą się kultury a kultura nie może być przekazana w całości bez istotnego jej ogniwa - wiary. Szamanizm na Syberii przeżywa teraz renesans. Po latach prześladowań, cierpień i upokorzeń szamani znów mogą jawnie odprawiać swoje obrzędy. Wielu szamanów zostało zamordowanych przez sowietów bo nie wyrzekli się swojej wiary. Kultury pierwotne bez ojców duchowych ( przewodników) degenerowały się. To widać, alkohol, złodziejstwo itp.
Proszę potraktujcie moje wypowiedzi jako folklor i ciekawostkę. Nie wzorujcie się na panu Torquemada inkwizycji już nie ma :p i chyba powinienem się cieszyć bo niektórzy już by mnie spalili :lol: - to taki żarcik.
Legendy, wierzenia ludów Syberii są na prawdę ciekawe.
Polecam także książkę "Wierzenia i Legendy Ludów Mongolii" bardzo ciekawa pozycja choć nie wiem czy jeszcze dostępna. Ja posiadam wydanie z 1970roku.
Hakas
Wędruję poprzez świat polując, walcząc
i uzdrawiając

Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
Awatar użytkownika
yaktra
Posty: 823
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
Lokalizacja: z krainy szaraka
Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
Płeć:
Kontakt:

Post autor: yaktra »

Legendy, wierzenia ludów Syberii są na prawdę ciekawe
Nie tylko ludów Syberii.
Każda wiara ma swoje wierzenia, swoje dobre i złe duchy.
Hakas pisze:sypie się solą w oczy, można to też zrobić popiołem lub szczyptą piasku
można zawrócić na widok czarnego kota, zrobić pełny obrót wokół siebie kiedy wracamy po zapomniany przedmiot.
Można inne ludy dyskryminować lub akceptować.
Lubię czytać Hakasa posty ( to żadne przymilania ) bo mądrze prawi.
Ostatnio w naszym kraju w modę wpadło wizjonerstwo.
Kiedyś mój dziadek mówił, że w kuchni przy oknie widzi Niemca ( przedwojenna kamienica dla dowódców pobliskich koszar ) w skórzanym płaszczu i hełmie - wszyscy pukali się w czoło. Po śmierci dziadka kiedy upadła komuna przyjechał do mojego wujka ( syn dziadka ) Niemiec w podobnym doń wieku. Sąsiad znający dobrze niemiecki robiąc za tłumacza wyjaśnił;
mój ojciec - opowiada Niemiec - zginął przy tym oknie kiedy rano miał jechać motocyklem na kontrolę pobliskiej fabryki. Był wtedy pięknie ubrany w skórzany płaszcz itd...
to tyle w skrócie...
osobiście wierzę w talizmany które ktoś mi ofiarował choć religia mi mówi zupełnie co innego.

Mazazel to musi być mocna książka.
pozdrowionka ;-)
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Awatar użytkownika
rob30
Posty: 247
Rejestracja: 02 sty 2010, 23:18
Lokalizacja: Sosnowiec/Spojené kr
Płeć:

Post autor: rob30 »

Hakas pisze:Chciałem podzielić się swoją wiedzą ale jeśli kogoś to razi to bardzo przepraszam.
Jeżeli ktoś nie chce czytać Twoich postów, może nacisnąć opcję "ignoruj". Ja czytam Twoje posty z zaciekawieniem, a jak mi się coś nie podoba, to też mogę "walnąć" posta.
Z głupim człowiekiem nie warto gadać, więc stulcie pyski i proszę siadać!
Awatar użytkownika
maly
Posty: 507
Rejestracja: 16 sie 2008, 21:08
Lokalizacja: Mazowsze Wschodnie
Płeć:

Post autor: maly »

Niech każdy trzyma się swojej działki i pisze o tym na czym się zna, Hakas wie o czym pisze jeśli chodzi o wiedzę szamańską... Każdy z nas ma swoje ukryte talenty i umiejętności, Nie mieszajmy się w wiarę innych, (jeśli oni nie mieszają się w naszą) a wszystkim nam to wyjdzie na dobre.
Poznałem w swojej karierze kilku "uzdrowicieli", egzorcystów katolickich i świeckich, od tej pory zmienił się mój światopogląd. Widziałem rzeczy od których jeży się włos na głowie, widziałem cuda... Nie zmienia to jednak mojego stosunku do wiary i nikogo nie zamierzam przekonywać.
Hakasie pisz dalej!!!
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
ODPOWIEDZ