
Nasze nowe zabaweczki :D
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
unabomber, te dwa "wypusty" w rękojeści nie masakrują ci ręki podczas pracy? Ja musiałem je uciąć, bo mi strasznie orały rękę. Tak poza tym to przyzwoity nożyk.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- Fredi
- Posty: 1015
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
- Lokalizacja: Skierniewice
- Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
- Płeć:
Unabomber: no wreszcie ktoś sobie przypomniał o fajnym nożyku. Sam używałem go przez długi czas (zanim znalazłem idealnego Vicka) jako EDC.
Rewelacyjny. A już na pewno żaden mu nie dorówna przy otwieraniu puszek
.
Jeno na początek trzeba przeszlifować ostrze i częściej pilnować ostrości.
Polecam jeszcze podszlifować ząbki, na kształt tych z vicka, czyli wklęsłe zaokrąglenie, dzięki temu lepiej tnie liny, taśmy, plastiki i inne sztuczne materiały...
A Szerszeń jest trochę dłuższy....i brzydszy, za to lepiej lata po rzucie
Rewelacyjny. A już na pewno żaden mu nie dorówna przy otwieraniu puszek

Jeno na początek trzeba przeszlifować ostrze i częściej pilnować ostrości.
Polecam jeszcze podszlifować ząbki, na kształt tych z vicka, czyli wklęsłe zaokrąglenie, dzięki temu lepiej tnie liny, taśmy, plastiki i inne sztuczne materiały...
A Szerszeń jest trochę dłuższy....i brzydszy, za to lepiej lata po rzucie

"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
- przeszczep
- Posty: 364
- Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
- Lokalizacja: warszawa
- Gadu Gadu: 9000624
- Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
- Płeć:
- Fredi
- Posty: 1015
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
- Lokalizacja: Skierniewice
- Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
- Płeć:
hmmm....tym to otwierasz puszki tak jak i siekierą...odrąbując jedną stronę 
a nie otwierając grzecznie wieczko

a nie otwierając grzecznie wieczko

Ostatnio zmieniony 08 kwie 2010, 12:37 przez Fredi, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
- unabomber
- Posty: 228
- Rejestracja: 16 sie 2009, 18:52
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Tytuł użytkownika: wirus homo sapiens
- Płeć:
Osę troszkę poprawiłem pilniczkiem. Generalnie to takie EDC z możliwością porzucania sobie chciałem (jak pracuje w lesie to czasem czekam na coś i mi się nudzi). Te wycięcia przy dłuższej pracy mogą się wpijać w łapę ale nie będę nim kroił kapusty na bigos dla 30 - stu osób. EDC to EDC - wyciągnąć, przeciąć, podłubać, pobawić się.
Natomiast, aby nie było OT to listonosz właśnie przyniósł mi:
Victorinox Deluxe Tinker w drewnianych oprawach. Czyli to:
Z tym:
Szwajcar - jak to szwajcar. Okładziny również dokładnie wykonane. Do niego firmowa, skórzana pochewka. Taka:
I razem z OSĄ robią za moje nowe-full-wypas EDC.
Konsumpcyjnie jestem zaspokojony.
Natomiast, aby nie było OT to listonosz właśnie przyniósł mi:
Victorinox Deluxe Tinker w drewnianych oprawach. Czyli to:

Z tym:

Szwajcar - jak to szwajcar. Okładziny również dokładnie wykonane. Do niego firmowa, skórzana pochewka. Taka:

I razem z OSĄ robią za moje nowe-full-wypas EDC.
Konsumpcyjnie jestem zaspokojony.

Zima weryfikuje.
- Młody
- Posty: 898
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
prezencik od braciszka


Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Jeżeli będziesz miał możliwość zrobienia zdjęcia swojemu scyzorykowi, to poproszęunabomber pisze:Victorinox Deluxe Tinker w drewnianych oprawach.


A żeby nie było tak całkiem OT, to od niedawna wędruję z nowym przyjacielem-przewodnikiem (stary druh dostał niestety pęcherzyków i zamarł na wieki):
(A ten żółty z "trąbkami", to jeden z najczęściej zbieranych przeze mnie grzybków


- unabomber
- Posty: 228
- Rejestracja: 16 sie 2009, 18:52
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Tytuł użytkownika: wirus homo sapiens
- Płeć:
Ja zdjęcia nie zrobię, bo nie mam takiej możliwości ale Mazazel z koleżankami jest u mnie to może ją namówię aby zrobiła i wrzuciła tutaj. Generalnie okładziny są dobrze wykonane i scyzoryk wygląda wybornie ale wydają się mniej funkcjonalne niż te plastikowe. Są impregnowane ale nie lakierowane więc na pewno z czasem poszarzeją no i wydają się słabsze na urazy mechaniczne.
P.S. Faktycznie niezłe te nalewki robi...
P.S. Faktycznie niezłe te nalewki robi...

Zima weryfikuje.
- unabomber
- Posty: 228
- Rejestracja: 16 sie 2009, 18:52
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Tytuł użytkownika: wirus homo sapiens
- Płeć:
A widzisz. Dla mnie był najlepszy. Stabilny w locie, dobrze wyważony i bardzo powoli się obracał. Miałem go ładnych parę lat, zdążyłem obcykać przez ten czas i chodził mi jak po sznurku. 10 na 10
Szpic? OSA wchodzi głębiej mimo, że jest lżejsza, tak więc pewnie masz rację ale w drzewach zostawał a do rycerzy nigdy nie rzucałem.
Szpic? OSA wchodzi głębiej mimo, że jest lżejsza, tak więc pewnie masz rację ale w drzewach zostawał a do rycerzy nigdy nie rzucałem.

Zima weryfikuje.
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
- aciepk
- Posty: 689
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:32
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: UCePe ssie
- Płeć:
Kolorów tych jerońskich płynów jest mnóstwo, niezależnie od tego czy letni czy zimowy. Prawo jazdy mam od raptem trzech lat, a już zdążyłem wlać do zbiornika samochodu płynów do spryskiwaczy chyba w 20 kolorach, były niebieskie letnie i zimowe, pomarańczowe póki co tylko letnie, zielony letni i zimowy, różowy, seledynowy, a jeden letni był nawet przezroczysty.