Warsztaty Puszczańskie
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Warsztaty Puszczańskie
Nie jest tego może dużo, ale zawsze coś
http://puszczanstwo.blogspot.com/2008/0 ... zaski.html
http://puszczanstwo.blogspot.com/2008/0 ... zaski.html
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- wojtekzerek
- Posty: 45
- Rejestracja: 24 mar 2008, 14:55
- Lokalizacja: Starachowice
- Gadu Gadu: 4865584
- Płeć:
Strony nie znam jednak będąc na festynie w biskupinie widziałem tą książkę
http://www.bushcraft.pl/bshp/Wiedza/Ksi ... fault.aspx
Jak na początek uważam że jest w sam raz. Na portalu woodcraft.pl jest artykuł jak wykonać łuk ze starych nart biegowych.
http://www.bushcraft.pl/bshp/Wiedza/Ksi ... fault.aspx
Jak na początek uważam że jest w sam raz. Na portalu woodcraft.pl jest artykuł jak wykonać łuk ze starych nart biegowych.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Jeśli chodzi o wykonanie łuku drewnianego to wymaga to trochę zaangażowania cierpliwości i niestety sporych umiejętności w pracy z drewnem. Ja osobiście nie znam strony internetowej która traktowałaby o własnoręcznym wykonaniu drewnianego łuku.
Polecam książkę Jarosława Jankowskiego "Łuk Drewniany łuk średniowieczny"- jeśli interesuje kogoś tylko łuk historyczny. Jeżeli natomiast interesuje Was Łuk historyczny, laminowany z drewna i włókna szklanego albo wykonanie kuszy to polecam nową wersję tejże książki "Kusza i Łuk rzemiosło średniowieczne i współczesne" tego samego autora. Jest to nowe wydanie z sierpnia 2008:) poza opisem wykonania tradycyjnego łuku drewnianego znajdziecie tu szczegółowe informacje dotyczące wykonania różnego typu kuszy oraz łuku laminowanego włóknem szklanym. Wspaniała pozycja którą wszystkim polecam!!!
Mały Jastrząb
Polecam książkę Jarosława Jankowskiego "Łuk Drewniany łuk średniowieczny"- jeśli interesuje kogoś tylko łuk historyczny. Jeżeli natomiast interesuje Was Łuk historyczny, laminowany z drewna i włókna szklanego albo wykonanie kuszy to polecam nową wersję tejże książki "Kusza i Łuk rzemiosło średniowieczne i współczesne" tego samego autora. Jest to nowe wydanie z sierpnia 2008:) poza opisem wykonania tradycyjnego łuku drewnianego znajdziecie tu szczegółowe informacje dotyczące wykonania różnego typu kuszy oraz łuku laminowanego włóknem szklanym. Wspaniała pozycja którą wszystkim polecam!!!
Mały Jastrząb
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
http://www.lucznictwo.dl.pl/
forum o łucznictwie tradycyjnym
forum o łucznictwie tradycyjnym
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Strona o łucznictwie tradycyjnym: http://www.bowtime.waw.pl
Ja już sobie obrabiam grabową gałąź. Powoli mi idzie bo ona u rodziców na działce, a ja jednak weekendy wolę spędzać bardziej ruchomo. Chyba poczeka ta zabawa na długie jesienne wieczory.Gryf pisze:Mam już na oku grubą gałąź na cisowy łuczek. Trzeba będzie jeszcze w tym roku zająć się wykonaniem łuku. Może jakaś ściepa na szpulkę żył lub ścięgien na cięciwę?
Wiem, wiem. Coś nie mają szczęścia chłopaki. Tyle dobrego że "elektrycy" ciągle stoją.Gryf pisze:P.S. Regent, nie wiem czy słyszałeś ale schr. koniarzy na Polanach Surowicznych spaliło się po raz drugi! Szkoda!
Za 3 minuty kończę pracę, wstaję od kompa, idę do domu, przebieram się, zarzucam na plecy spakowany już plecak, idę na dworzec, wsiadam do autobusu do Kołomyji. Jutro zamierzam powitać dzień w Czarnohorze
Wróciłem. Tylko tydzień. Oszczędzam urlop na coś większego w przyszłym rokuGryf pisze:Na ile uderzasz? W przyszłym tygodniu jadę do Rumunii na 3,5 tyg.
Spróbuj rozeznać się gdzie i za ile można kupić tzw Liżnyki, czyli grube wełniane huculskie koce.
Wszelakie huculskie rękodzieło to najłatwiej kupić na targu w Kosowie. Największe targowisko na Huculszczyźnie. Odbywa się w każdą sobotę.
Rudawki? Z Zawadki chyba...Gryf pisze:Dzięki za info.
Tuż przed wyjazdem do Rumunii poznałem twoich znajomych z Rudawki Rymanowskiej.
http://picasaweb.google.com/mz.regent/Czarnohora#Gryf pisze: A może Ty jakimiś dysponujesz?
Parę fotek z Czarnohory i ze Lwowa (pochmurnego). Ot po prostu taka sobie wycieczka po połoninie.