Legalne Kłusowanie ?
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Młody
- Posty: 898
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
Legalne Kłusowanie ?
Wczoraj po obiedzie postanowiłem przejść się na mały spacer do pobliskiego lasu, no więc szybciutko się odziałem i poszedłem przed siebie... po ok 2 godz chodzenia sobie tu i ówdzie po śladach różnorakich zwierzaków... doszedłem na skraj lasu gdzie zawsze się "pasą" sarenki... no i tym razem też się "pasły" niestety nie udało mi się ich złapać aparatem bo gdy tylko mnie zauważyły odrazu poleciały...
Mniejsza z tym... 30 metrów dalej zauważyłem "coś" leżącego... podchodzę... patrzę...młoda sarenka...a właściwie tłów z głową... wszystkie kończyny poobcinane... widać że to robota kłusoli więc odrazu łapię za telefon i dzwonię do nadleśnictwa...odbiera kobieta...mówię jej co i gdzie znalazłem i jak to wygląda... w odpowiedzi usłyszałem: "proszę pana jest niedziela ludzie siedzą w domach a pan mi dzwoni z taką sprawą...to jest za dużo roboty z tym wszystkim. Proszę iść do domu i zapomnieć o całej sytuacji" i się rozłączyła... myślę sobie...kurde przecież tak tego nie zostawię...dzwonię na policję...i znowu się produkuję co jak i gdzie...odpowiedź: "proszę pana niech pan zadzwoni do nadleśnictwa bo to nie nasza broszka..." ... wryyyyy już zirytowany dosyć mocno dzwonię na straż miejską...o dziwno panowie przyjeli zgłoszenie i przyjechali pod las i poprosili mnie żebym na nich zaczekał koło bunkra i ich zaprowadził do tego miejsca gdzie owa sarna się znajduję... zaprowadziłem... obejrzeli tylko i powiedzieli że jutro przyjdzie ktoś z komunalki i to usunie...
I tutaj nasuwa mi się tylko jedna myśl... kłusowanie w polsce jest legalne... a instytucje które powinny walczyć z kłusolami mają to po prostu w 4 literach...
miał ktoś podobne sytuacje ?
http://picasaweb.google.com/Koli0728/Wierzysko# tutaj jest parę fotek na których jest sarna o której mowa wyżej...
Mniejsza z tym... 30 metrów dalej zauważyłem "coś" leżącego... podchodzę... patrzę...młoda sarenka...a właściwie tłów z głową... wszystkie kończyny poobcinane... widać że to robota kłusoli więc odrazu łapię za telefon i dzwonię do nadleśnictwa...odbiera kobieta...mówię jej co i gdzie znalazłem i jak to wygląda... w odpowiedzi usłyszałem: "proszę pana jest niedziela ludzie siedzą w domach a pan mi dzwoni z taką sprawą...to jest za dużo roboty z tym wszystkim. Proszę iść do domu i zapomnieć o całej sytuacji" i się rozłączyła... myślę sobie...kurde przecież tak tego nie zostawię...dzwonię na policję...i znowu się produkuję co jak i gdzie...odpowiedź: "proszę pana niech pan zadzwoni do nadleśnictwa bo to nie nasza broszka..." ... wryyyyy już zirytowany dosyć mocno dzwonię na straż miejską...o dziwno panowie przyjeli zgłoszenie i przyjechali pod las i poprosili mnie żebym na nich zaczekał koło bunkra i ich zaprowadził do tego miejsca gdzie owa sarna się znajduję... zaprowadziłem... obejrzeli tylko i powiedzieli że jutro przyjdzie ktoś z komunalki i to usunie...
I tutaj nasuwa mi się tylko jedna myśl... kłusowanie w polsce jest legalne... a instytucje które powinny walczyć z kłusolami mają to po prostu w 4 literach...
miał ktoś podobne sytuacje ?
http://picasaweb.google.com/Koli0728/Wierzysko# tutaj jest parę fotek na których jest sarna o której mowa wyżej...
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- wolf78
- Posty: 194
- Rejestracja: 27 mar 2008, 17:13
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Gadu Gadu: 2813508
- Płeć:
- Kontakt:
Witam
coś mi to nie wygląda na kłusola
Młody ty z okolic Kobióra jesteś tego na śląsku? mam tam ziomków kilku
reggae w stodole u Alojza znasz ?
z Tetlą a waszym nadlesnym to ja się już naużerałem troszkę swojego czasu
ogólnie z tego co mi wiadomo wasze leśnictwo ma przejąc Oświęcim a tam to już bardziej rozgarnięci ludzie pracują
,jak miał byś jakieś problemy z leśnikami tamtejszymi daj mi znać coś będziemy radzić
pozdrawiam



z Tetlą a waszym nadlesnym to ja się już naużerałem troszkę swojego czasu



- Hakas
- Posty: 209
- Rejestracja: 03 lip 2008, 00:08
- Lokalizacja: Pomorze Zachodnie
- Tytuł użytkownika: KAPKANCZYK
- Płeć:
Witaj wolf 78 mi to też nie wygląda na kłusownika. Z drugiej strony dziwny sposób żerowania drapieżnika. Chyba że zaczął człowiek a kończą ptaki. Kłębki sierści wskazują na żerowanie ptasich i czworonożnych padlinożerców. Tak samo postrzępione mięśnie w miejscu ubytku tkanki. Sarna leżała tam już parę dni. Dziwne, że nic do wnętrzności się nie dobrało. Nie widzę też śladów na gardle sarny po duszeniu ani pętlą ani kłami. Dziwi mniefakt, że kłusownicy wytargali swoją zdobycz na otwartą przestrzeń. Z reguły sprawiają skłusowane zwierzęta w głębi lasu aby uniknąć świadków. Wszystko to jakieś dziwne.wolf78 pisze:Witamcoś mi to nie wygląda na kłusola
...
Hakas
Wędruję poprzez świat polując, walcząc
i uzdrawiając
Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
i uzdrawiając
Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
- zdybi
- Posty: 435
- Rejestracja: 01 lut 2009, 22:46
- Lokalizacja: zachpom
- Gadu Gadu: 9522989
- Płeć:
- Kontakt:
Witaj Hakas,widywałem już podobne sceny z sarnami jako ofiarami(siedziałem czasem w czatowni aby pstryknąć orła przy podrzuconej sarnie).W mroźną zimę to nie takie dziwne.Widziałem jak zwykłe psy(3 sztuki) zagoniły sarnę,robiły to z głodu.Sarna padła ze zmęczenia,psy dorwały się najpierw do szynek(wilki odwrotnie),także powodem śmierci mogły być psy lub słaba kondycja i choroba.Jak ciało poleży na mrozie to skóra i wnętrzności zamarzną na kość dość szybko.Lis także odgryzie najpierw tą część ciała,która się rusza(np,przedni badyl) i ucieknie z nią gdzieś dalej.Kruki i inne drapieżniki będą wybierały co bardziej miękkie kawałki,celują w oczy,otwarte rany...Później zniknie całość ale najpierw biorą co lepsze i łatwiejsze kawałki.No chyba,że człowiek maczał w tym palce także ale to by było nielogiczne.Hakas pisze:Dziwne, że nic do wnętrzności się nie dobrało.
http://lukaszzdyb.blogspot.com
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
- wolf78
- Posty: 194
- Rejestracja: 27 mar 2008, 17:13
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Gadu Gadu: 2813508
- Płeć:
- Kontakt:
Witam
w moich lasach plagą są kłusole w terenówkach( ganiają w nocy po polach łąkach z zapalonymi halogenami
, zaganiają zamulone sarny na śmierć czyt gonią aż rozjadą)
prawdą jest też to że do póki nie stało się to na terenach Alp (w lesie) straż leśna ma to w d... a od zwierzyny jest straż łowiecka... W sprawię sarny, stawiam na psa (szanujący się obywatel po niedzielnej mszy wyszedł z pupilkiem na spacer do lasu). Ps przepraszam za byki
Pozdrawiam 





- Hakas
- Posty: 209
- Rejestracja: 03 lip 2008, 00:08
- Lokalizacja: Pomorze Zachodnie
- Tytuł użytkownika: KAPKANCZYK
- Płeć:
Witaj Zdybi!
Uganiam się po kniejach i puszczach od kąd pamiętam i wiem, że psy czy wilki zawsze od wnętrzności zaczynają. Brak śladów na szyi sarny sugeruje śmierć naturalną poza tym truchło nie zostało rozwleczone. Pieski czy też wilki mają w zwyczaju rozwlekać tuszę. Ryś nie rozwleka ofiary i konsumuje mięso. Czy tam są rysie ?
Hakas
Uganiam się po kniejach i puszczach od kąd pamiętam i wiem, że psy czy wilki zawsze od wnętrzności zaczynają. Brak śladów na szyi sarny sugeruje śmierć naturalną poza tym truchło nie zostało rozwleczone. Pieski czy też wilki mają w zwyczaju rozwlekać tuszę. Ryś nie rozwleka ofiary i konsumuje mięso. Czy tam są rysie ?

Hakas
Wędruję poprzez świat polując, walcząc
i uzdrawiając
Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
i uzdrawiając
Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
- zdybi
- Posty: 435
- Rejestracja: 01 lut 2009, 22:46
- Lokalizacja: zachpom
- Gadu Gadu: 9522989
- Płeć:
- Kontakt:
Nie zaprzeczam ale,te kundle które widziałem,zrobiły jednak inaczej.Dopadły się do uda.Jak do tej sarny podszedłem,też miała czystą szyję,bez śladów szarpania.Po prostu padła jak długa ze zmęczenia,przednie badyle się pod nią ugięły...Widziałem to dokładnie bo stałem na drugim końcu wielkiego pola.Z psami to reguł nie ma.Zależy tez ile mają na to rozwleczenie ciała czasu.Jak jest jakaś presja spacerowiczów i ktoś mógł to przyuważyć,mogły nawiać.Mógł to też zrobić jakiś spacerowicz z pieskiem,mogła paść z innych przyczyn-faktem jest jednak,że jak sobie tak na mrozie poleżała-lisy w nocy,pierwsze co zrobią to poodgryzają- wyszarpią kończyny i pochowają sobie w tylko im znanych miejscach...Hakas pisze: Uganiam się po kniejach i puszczach od kąd pamiętam i wiem, że psy czy wilki zawsze od wnętrzności zaczynają.
http://lukaszzdyb.blogspot.com
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
- Hakas
- Posty: 209
- Rejestracja: 03 lip 2008, 00:08
- Lokalizacja: Pomorze Zachodnie
- Tytuł użytkownika: KAPKANCZYK
- Płeć:
Ja kiedyś widziałem jak lis prawie żywcem kozła jadł który z braku pożywienia i głębokiego śniegu był tak osłabiony, że utknął w zaspie. Badyle przebiły zmarzlinę na głębokiej zaspie i utknął w niej po brzuch nie miał siły nawet się ruszyć a ten rudy zbój szarpał mu szynki biedne zwierze było już nie od odratowania. Od tej pory bardzo lubie polować na lisy icon_twisted
Hakas
Hakas
Wędruję poprzez świat polując, walcząc
i uzdrawiając
Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
i uzdrawiając
Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
- wolf78
- Posty: 194
- Rejestracja: 27 mar 2008, 17:13
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Gadu Gadu: 2813508
- Płeć:
- Kontakt:
Zdybi :564: kilka razy w miesiącu mam wyjazdy w takiej sprawie
najczęściej informują nas o tym gospodarze kół łowieckich . Innym problemem na wioskach są specjalnie wytresowane psy
idzie rolas z takim pieskiem do lasu znajduje ogrodzony oddział wpuszcza pieska siada na płot popija winko pies przylatuje ma posokę na pysku rolas idzie szukać zamęczonej sarny
mięcho finalnie ląduje w garze pobliskiej knajpy a rolas cieczy się bo ma 1,2 litra czystej... W tym przypadku jednak stawiam na zamęczona sarnę przez psa Ps sory za błędy



Ostatnio zmieniony 19 sty 2010, 16:54 przez wolf78, łącznie zmieniany 1 raz.
- Młody
- Posty: 898
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
wolf78, Tak tak, dokładnie to z Łazisk. Imprezę znam i to dosyć dobrze (Józka też
)
Hakas, Rysi nie ma...
co do spacerowiczów z psami...tam baaaardzo rzadko ktoś chodzi w zimie...

Hakas, Rysi nie ma...
co do spacerowiczów z psami...tam baaaardzo rzadko ktoś chodzi w zimie...
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- zdybi
- Posty: 435
- Rejestracja: 01 lut 2009, 22:46
- Lokalizacja: zachpom
- Gadu Gadu: 9522989
- Płeć:
- Kontakt:
Hakas pisze:Ja kiedyś widziałem jak lis prawie żywcem kozła jadł który z braku pożywienia i głębokiego śniegu był tak osłabiony, że utknął w zaspie. Badyle przebiły zmarzlinę na głębokiej zaspie i utknął w niej po brzuch nie miał siły nawet się ruszyć a ten rudy zbój szarpał mu szynki biedne zwierze było już nie od odratowania.



http://lukaszzdyb.blogspot.com
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"