Wróciłem!
Ale cel spaceru nie został zrealizowany.
A zmiana planów wzieła się stąd, iż w swojej niezmierzonej mądrości postanowiłem nie zabierać rakiet. Efekt był taki, że póki szedłem duktem leśnym prędkość miałem spacerową, ale jak tylko skręciłem za Czarną Strugą w szlak, zaczęła się rzeźba. Śnieg jest tak głęboki, że wpadałem po kolana. Ale nieciekawie było na trzęsawiskach. Niestety nie podmarzły od spodu, i buty wpadały przez śnieg w błoto.
Wiem że tak czy inaczej do Parowu bym dotarł, ale nie zmieścił bym się w czasie (musiałem być w domu na 12:30).
Postanowiłem więc obejść Rezerwat Łęgi Czarnej Strugi (część Puszczy Słupeckiej) i zataczając koło wrócić do samochodu. Dystans dwa razy krótszy, ale jak widzicie poniżej opłaciło się

Zainteresowanych namiarami GPS bobrowiska zapraszam na PW.
Prawie jak w parku miejskim:
Bobrowisko
Stołówka:
I wejście do nory. W pobliżu znajdowało się też drugie wejście. Nie wiem czy są połączone. Z obu dochodził taki sam fetor
Cały teren to typowa niecka, któa kiedyś była stawem, a obecnie jest trzęsawiskiem porośniętym już dużymi drzewami. Odległość od Czarnej Strugi jest spora.
Znalazłem też inne drzewa obgryzione przez bivery w dalszej części mojej wędrówki, ale brak było świerzych śladów gryzoni. Zastanawiam się ile jeszcsze takich koloni znajduje się w Rezerwacie.
Podsumowując: ilość tropów zwierzyny była naprawdę spora. Raz nawet udało mi się załapać na spacer takim szlakiem, który był mocno ubity i trzymał moją masę. To była spora odmiana po brodzeniu w głębokim śniegu:
[ Dodano: 2010-01-16, 22:15 ]
Fizjoactive, Spokojnie. jak znowu gdzieś będę się wybierał, dam znać. A z tym sprzętem to się nie przejmuj. Najważniejszy sprzęt to głowa na karku...
No i może jeszcze dobre buty
