wilk4561 pisze:No to świetnie. A co sądzisz o grze? Jak według Ciebie ma się do książki?
Ja osobiście uważam, że gra jest absolutnie świetna - naprawdę grałem w wiele cRPGów, ale żaden jeszcze tak mnie nie wciągnął i nie wywołał tylu emocji co Wiedźmin, więc z niecierpliwością czekam na drugą część (a mam nadzieję, że i trzecia wyjdzie

).
Co do tego jak się ma gra do prozy Sapka, to uważam że nie ma pomiędzy grą a prozą żadnych sprzeczności. Wielu uważa, że Geralt i Yennefer na końcu sagi giną, ale Ja inaczej to odebrałem czytając opis tych wydarzeń - Jak wiadomo z opisu, gdy Geralt miał umrzeć pojawił się stary znajomy Ciri (jednorożec, którego spotkała gdy błąkała się po pustyni po ucieczce z Thanedd, i ktory potem jeszcze jej pomagał uciec elfom), przy jego pomocy uratowała Geralta i wycieńczoną Yennefer po czym przeniosła Ich do innego świata. Zauważ, że po scenie w której rzekomo oboje umierają... budzą się w jakimś innym miejscu, którego nie znają, a geralt sam przyznaje, że pamięta tylko jak płynęli łudką (którą Ciri zabrała Ich do tego świata)! Tak więc tylko ktoś kto nie rozumie tekstu czytanego mógłby wywnioskować że oboje umarli. Ale dalej idąc - jak wiemy z gry, Geralt jakimś cudem powrócił do swojego świata, spotkał wiele znajomych postaci i przeżył jeszcze więcej przygód. Nie wiem czy nie jest to plotka, ale słyszałem że Sapkowski ponoć uznał wydarzenia z gry jako oficjalną kontynuację przygód Geralta. W każdym razie gra zawiera wiele nawiązań do książki (nawet niektóre dialogi z książki są identyczne w grze!) zarówno w kwestii postaci, jak i wydarzeń, więc hmm... dla kogoś kto nie czytał sagi, gra będzie tylko świetna, zaś dla kogoś kto czytał - genialna, piękna i cudowna (znaczy edycja rozszerzona, bo podstawka miała za mało różnorodności w wyglądzie NPCów). Brakuje mi tylko w grze dwóch postaci - Yennefer i Ciri, w końcu cała saga opiera się właśnie na 3 postaciach: Geralcie, Yennefer i Ciri więc uważam, że w grze także powinny się pojawić i mam nadzieje, że w drugiej części (no, najdalej w trzeciej :p ) pojawią się

. A jeszcze tak odnośnie książki, to uważam, że to najgenialniejsza proza z gatunku fantasy jaka kiedykolwiek powstała - nawet Tolkien ze swoim Władcą Pierścieni może się schować i pokwiczeć co najwyżej :->