Biesy 2009/2010

Relacje, zaproszenia i pomysły na ...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Rzez
Posty: 667
Rejestracja: 03 mar 2008, 23:16
Lokalizacja: Mölndal
Gadu Gadu: 2437677
Tytuł użytkownika: F&L
Płeć:
Kontakt:

Biesy 2009/2010

Post autor: Rzez »

,,I don't know what's wrong with me, but I love this shit.''
Awatar użytkownika
Tresor
Posty: 699
Rejestracja: 28 sie 2007, 17:42
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Tresor »

elegancko :D
Awatar użytkownika
Pablo666
Posty: 166
Rejestracja: 10 wrz 2007, 13:43
Lokalizacja: Olsztyn
Gadu Gadu: 4097251
Płeć:

Post autor: Pablo666 »

Możesz zapodać małą relację skąd dokąd itp, muszę na jakiś urlop się w styczniu wybrać i myślę o biesach... tylko ekipa potrzebna ;)
Awatar użytkownika
Rzez
Posty: 667
Rejestracja: 03 mar 2008, 23:16
Lokalizacja: Mölndal
Gadu Gadu: 2437677
Tytuł użytkownika: F&L
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Rzez »

Dzień 1. Ustrzyki Górne-Tarnica-Halicz-Przełęcz Bukowska

Przez cały dzień idealna pogoda. Śniegu mało (maksymalnie do kolan). Na koniec dnia kima w wiacie turystycznej, w nocy zasypał nas śnieg.

Dzień 2. Przełęcz Bukowska-Kińczyk Bukowski-Muczne-Dydi­ówka

Warunki do chodzenia od łatwych do średnich. Po nocy nadal utrzymywaly się opady. Widoczność bardzo zmienna od ~200 do 15 metrów. Śnieg do kolan, czasami (poniżej Kińczyka Bukowskiego) do pasa. Idziemy granicą, a dokładniej pasem ziemi niczyjej. Chcieliśmy dotrzeć do źródła Sanu, ale zdecydowalem że zejdziemy na wysokości Kińczyka, ponieważ w ciągu dnia ciężko będzie z powrotem obrócić do Dydiowej. Idziemy na przełaj, trzymając się południowego brzegu potoku Syhłowatego. W lesie mnóstwo połamanych drzew, trochę śniegu, trochę błota, coś pięknego po prostu. Potem już od Bukowca prosta droga do Dydiówki, gdzie witani jesteśmy kieliszkiem wódeczki; rozmowy z bytującymi 4 osobami ciągną się do nocy.

Dzień 3. Dydiówka-Muczne-Dydiówka

Zrobienie strategicznych zapasów (wódka, sok itp.) w Muczne. Trochę żeśmy się rozpędzili przy wychodzeniu z Dydiówki i trzeba było trochę pobrodzić w błocie i przedostać się na drugą stronę potoku Muczny. Potem mieliśmy dzikiego i niesamowitego stopa z lokalsami :D Powrót zapewnił nam ratownik GOPR :) Na miejscu jest już pewna zacna para z Poznania (pozdrowienia!). Rąbanie drewna, szykowanie ogniska. Łysy świeci, jasna noc do tego odwilż. Pogaduchy aż się ściemni, przenosimy się z napitkiem i jadłem do izby. W nocy ostrzeliwuje nas naprzemian ukraińska altyleria z UPA i lokalnych ruch oporu. I tak to minął sylwester 6 nieznajomych sobie osób...

Dzień 4. Dydiówka-Caryński Przysłup-Połonina Caryńska-chatka nad Ustrzykami Górnymi

Dojście do Pszczeliny na przełaj zboczem (gęsty oj gęsty las...), nastepnie Widełki i w górę na Przysłup Caryński. Pod Przysłupem zaczyna się śnieg, w dolinie natomiast błoto. Za Przysłupem kierujemy się na Caryńską, praktycznie caly czas śnieg (ale nie wyżej niż do kolan). Na połoninie wiatr, przechodzi chmura, ubrania natychmiast pokrywają się szadzią. Zejście, przy kapliczce zatrzymujemy się w wiatce, gdzie już biwakuje sobie starsza para (pozdrowienia!). Jakaś trzyosobowa ekipa chciala w letnich butach wejsć na Połoninę i popodziwiać widoki (zaczynali jakoś ok. 18 :) Jedzenie, trochę pogaduch i w sen, z rana autobus.

Zapchane autobusy, konieczność modyfikowania planu, zapchany do brzegi pociąg, kilka problemów, jakoś przed 24:00 jestem w domu, nawiozłem trochę syfu :)

Pablo - bez ekipy też ujdzie, motywację się poćwiczy ;)
,,I don't know what's wrong with me, but I love this shit.''
Bartosz
Posty: 85
Rejestracja: 27 sie 2007, 19:25
Lokalizacja: Olsztyn
Płeć:

Post autor: Bartosz »

Ładnie, ładnie :mrgreen:
Awatar użytkownika
nieludzki
Posty: 96
Rejestracja: 28 gru 2009, 08:36
Lokalizacja: Warszawa / Bemowo
Tytuł użytkownika: Marcin
Płeć:
Kontakt:

Post autor: nieludzki »

Bieszczadowo z zasady ładne jest, ale ja żadnych zdjęć nie widzę :|.
Awatar użytkownika
Rzez
Posty: 667
Rejestracja: 03 mar 2008, 23:16
Lokalizacja: Mölndal
Gadu Gadu: 2437677
Tytuł użytkownika: F&L
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Rzez »

Kliknij na zdanie w pierwszym poście, tam jest podany link.
,,I don't know what's wrong with me, but I love this shit.''
Awatar użytkownika
nieludzki
Posty: 96
Rejestracja: 28 gru 2009, 08:36
Lokalizacja: Warszawa / Bemowo
Tytuł użytkownika: Marcin
Płeć:
Kontakt:

Post autor: nieludzki »

Rzez pisze:Kliknij na zdanie w pierwszym poście, tam jest podany link.
aaaa tematu nie było.
pozdrawiam :)
Piękne są góry zimą no nie? Ale jeszcze piękniej jest być w górach zimą.
Piszę się na następny raz jeśli będziecie poszukiwać kompana.
Awatar użytkownika
Doczu
Posty: 1284
Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
Lokalizacja: Pinecity
Tytuł użytkownika: Litewski Cham
Płeć:

Post autor: Doczu »

Nooo zazdroszczę.
My z Puchalem startujemy w środe. Oby pogoda równie dopisała :-)
Widze Dydiówka ma się dobrze. Z drewnem nie było problemu ?
pytam ponieważ mamy w planach zajść tam.
Awatar użytkownika
Rzez
Posty: 667
Rejestracja: 03 mar 2008, 23:16
Lokalizacja: Mölndal
Gadu Gadu: 2437677
Tytuł użytkownika: F&L
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Rzez »

Coś się zorganizuje, bliżej czy dalej. Ważne żeby do przodu :)

Doczu widzę po prognozach, że akurat traficie na chlapę - idzie kolejne ocieplenie. Drewno jest, kilkadziesiąt metrów sześciennych poukładanych wzdłuż drogi. Tyle, że górne warstwy są przegniłe, trzeba z dołu wyciągać. Suchego świerka (galązki) powinno trochę być w chacie/można w lesie znaleźć, coby rozpalić szybciej.

Pozostaje zatem życzyć udanego biesowania ;)

PS. Niestety nie dane nam było spożyć żadnego trunku WRB :/
,,I don't know what's wrong with me, but I love this shit.''
Awatar użytkownika
Doczu
Posty: 1284
Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
Lokalizacja: Pinecity
Tytuł użytkownika: Litewski Cham
Płeć:

Post autor: Doczu »

thx za info.
ooo to widzę jeszcze nie spalili tego drewna przy scieżce :-)
Co do ocieplenia, to zawsze tak mam. Na szczeście wyżej w gorach mam nadzieję na trochę lepsze zimowo warunki. W zeszłym roku w Cisnej miałem +4 i wszystko płynęło, a na Okragliku pizgało zacnie a i sniegu było po krok.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy, wyprawy oraz spacery”