Jaka najlepsza siekiera na wyprawy?
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
A co wy chcecie taką siekierą dęby dwustuletnie zrąbywać, przecie ona waży 1,7 kilograma.Mam siekierę o takiej wadze w domu i leży nie używana, do łupania drewna na opał wystarcza mi kilowa i czasami jak łupie liściaste z mocno poskręcanymi słojami i sękami pomagam sobie klinem. A w teren wziąłbym ją tylko wtedy jak bym miał stawić willę z bali.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
to jest szwedzka produkcja, na kinves.pl już ktoś z tym biegamaly pisze:http://www.allegro.pl/item858094749_ory ... 54_cm.html
Ostatnio pojawiły się takie oto produkty prosto z północyCiekawe jak się sprawdzają i czy to odlew czy kute toporzysko? Może ktoś już ma?

- Doczu
- Posty: 1285
- Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
- Lokalizacja: Czeladź
- Tytuł użytkownika: Litewski Cham
- Płeć:
Ja w sumie juz trochę poużywałem tej Husqvarny i z powrotem na 600 Fiskarsa bym nie zamienił, ale nie ze względu na walory uzytkowe, a na wygląd. Husqvarna jest po prostu zdecydowanie ładniejsza niz Fiskars 600. Poza tym pracuje mi sie tymi narzędziami podobnie. Fiskarsowi brakowało obucha, ale za to lepiej rozłupywał .Husqvarna zaś gorzej rozłupije, ale ma obuch, który się przydaje nader często (np. do wbijania żerdzi)
Rąbie się nimi bardzo podobnie i raczej nie mogę sie opowiedzieć po którejś ze stron.
Rąbie się nimi bardzo podobnie i raczej nie mogę sie opowiedzieć po którejś ze stron.
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 15 sty 2009, 10:16
- Lokalizacja: Piła
- Płeć:
A co powiecie na Mini Hatcheta, Gransfors Bruks?
http://img.photobucket.com/albums/v491/ ... xe0033.jpg
Czaję się na niego, bo recenzje są fantastyczne. Może ktoś już ma to cacko?
http://img.photobucket.com/albums/v491/ ... xe0033.jpg
Czaję się na niego, bo recenzje są fantastyczne. Może ktoś już ma to cacko?
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 15 sty 2009, 10:16
- Lokalizacja: Piła
- Płeć:
Wildlife Hatchet właśnie mam
http://2.bp.blogspot.com/_8HhVyd94C0I/S ... 090306.JPG
Mniejsza nie ma dla mnie sensu. Miałem w ręku, nie spodobało mi się
http://2.bp.blogspot.com/_8HhVyd94C0I/S ... 090306.JPG
Mniejsza nie ma dla mnie sensu. Miałem w ręku, nie spodobało mi się
Witam wszystkich jak dobre maniery nakazują:)torreadorro pisze:Kurcze, mam dylemat bo z Gransforsa jest jeszcze Wildlife Hatchet - większy i zdaje się tańszy, nie wiem czy jest sens dopłacać 100 do Mini Hatcheta.
Mini za to jest dwa razy lżejszy...
valdi - masz któryś z modeli które mnie interesują?
mgr_scout - jesteś zadowolony z mini? wart swojej ceny?
Wieść gminna niesie, że mini hatchet jest droższy od większych siekier, bo jest tylko jeden kowal zajmujący się jej wykuwaniam. było coś jeszcze związane z wielkością głowni, ale nie pamiętam dokładnie. coś, że mała głownia szybciej stygnie i kowal musi się uwijać. w każdym razie gransfors to dobre siekiery. musisz sobie tylko odpowiedzieć na pytania, dlaczego chcesz mini hatchet. wybór w dużej mierze zależy od zastosowania, mała siekierka nie zastapi duzej, ale z powodzoniem nada sie do pomnijeszych prac.
Czy warta ceny to nie wiem, bo nie płaciłemtorreadorro pisze:mgr_scout - jesteś zadowolony z mini? wart swojej ceny?

Prawdą też jest że kuje ją tylko jeden kowal, ale to akurat nie ma wpływu na cenę.
- Doczu
- Posty: 1285
- Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
- Lokalizacja: Czeladź
- Tytuł użytkownika: Litewski Cham
- Płeć:
Miałem okazję trzymać ją w rękach. Do prac biwakowo-ogniskowych owszem,ale raczej do przygotowania rozpałki, niż do powazniejszych prac, typu wycięcie buczka, czy temu podobne.
Do łupania szczapek na rozpałkę jak najbardziej, ale to można zrobić także nożem.
Myślę, że do w miarę wygodnej pracy biwakowo-ogniskowej jednak musi być coś minimum 500-600g Wszystko co poniżej, niestety średnio się nada.
Zaznaczam że jedynie trzymałem w ręku prze kilka minut i jest to wrażenie odniesione na podstawie posiadania Fiskarsa 600 oraz Husqvarny 500.
Jeśli więc ktoś stoi przed wyborem, to jedak coś minimalnie większego polecam.
Do łupania szczapek na rozpałkę jak najbardziej, ale to można zrobić także nożem.
Myślę, że do w miarę wygodnej pracy biwakowo-ogniskowej jednak musi być coś minimum 500-600g Wszystko co poniżej, niestety średnio się nada.
Zaznaczam że jedynie trzymałem w ręku prze kilka minut i jest to wrażenie odniesione na podstawie posiadania Fiskarsa 600 oraz Husqvarny 500.
Jeśli więc ktoś stoi przed wyborem, to jedak coś minimalnie większego polecam.
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 15 sty 2009, 10:16
- Lokalizacja: Piła
- Płeć:
No i się doigrałem,
Chciałem się utwierdzić w przekonaniu że Mini Hatchet jest dla mnie stworzony, ale coraz bardziej dochodzę do wniosku ze może faktycznie coś odrobinę większego.
W sumie macie racje że większość prac biwakowych można wykonać nożem...chyba jednak Wildlife. Przez weekend muszę to ugryźć.
[ Dodano: 2010-02-24, 14:12 ]
No i dotarła moja piękność!


Ktoś wspominał wcześniej o inicjałach kowala w przypadku Mini Hatcheta, tutaj też wygląda mi to na inicjały

Najbardziej chyba zaskoczyła mnie polska książeczka - bardzo miły dodatek, a szczególnie dopisek "20 letnia gwarancja"
Póki co jestem zachwycony, wielkościowo idealna. Mini faktycznie byłby za mały.
Za parę dni wyskakuję do lasu potestować nowe cacko.
Chciałem się utwierdzić w przekonaniu że Mini Hatchet jest dla mnie stworzony, ale coraz bardziej dochodzę do wniosku ze może faktycznie coś odrobinę większego.
W sumie macie racje że większość prac biwakowych można wykonać nożem...chyba jednak Wildlife. Przez weekend muszę to ugryźć.
[ Dodano: 2010-02-24, 14:12 ]
No i dotarła moja piękność!


Ktoś wspominał wcześniej o inicjałach kowala w przypadku Mini Hatcheta, tutaj też wygląda mi to na inicjały

Najbardziej chyba zaskoczyła mnie polska książeczka - bardzo miły dodatek, a szczególnie dopisek "20 letnia gwarancja"
Póki co jestem zachwycony, wielkościowo idealna. Mini faktycznie byłby za mały.
Za parę dni wyskakuję do lasu potestować nowe cacko.
- rumcajs
- Posty: 124
- Rejestracja: 12 lip 2010, 23:49
- Lokalizacja: Pszów
- Tytuł użytkownika: samotnik z wyboru
- Płeć:
Ja swego czasu tez szukałem małej siekierki ale fiskars był bardzo drogi i według mnie nie warty swojej ceny,ale znalazłem coś z czego jestem bardzo zadowolony i spełnia moje oczekiwania,a mianowicie tomahowk,jest dla mnie idealny,mały lekki i bardzo ostry.
Służy mi miedzy innymi do zrobienia przerębli w zimie jak wyruszam w dłuszą drogę gdzie nie mogę zabrać świdra,kupiłem go na alegro,cena razem z przysyłką wyniosła mnie 50 zł.
http://img231.imageshack.us/i/001hk.jpg/
Służy mi miedzy innymi do zrobienia przerębli w zimie jak wyruszam w dłuszą drogę gdzie nie mogę zabrać świdra,kupiłem go na alegro,cena razem z przysyłką wyniosła mnie 50 zł.
http://img231.imageshack.us/i/001hk.jpg/
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
torreadorro, Witaj w klubie. Kapitalne narzędzie sobie kupiłeś. Spraw sobie jeszcze kawałek osełki (osełki do noży raczej są za delikatne) takiej o średniej gradacji. Mi raz się zdarzyło trochę ostrze wyszczerbić. Ale pociągnąłem parę razy pilnikiem z multitoola, poprawiłem osełką i jest git.
Wiem że to wygląda trochę obciachowo, ale przez otwór trzonka przełożyłem gruby rzemień. Teraz mogę troczyć toporek z boku plecaka: dolny pasek przekładam przez pętle, górnym przypinam toporzysko.
No i odpuść sobie wbijanie gwoździ metalowych klinów, itd.
Wiem że to wygląda trochę obciachowo, ale przez otwór trzonka przełożyłem gruby rzemień. Teraz mogę troczyć toporek z boku plecaka: dolny pasek przekładam przez pętle, górnym przypinam toporzysko.
No i odpuść sobie wbijanie gwoździ metalowych klinów, itd.
F..k it, I'll Do It Myself!
A u mnie jest dokładnie odwrotnie.Valdi pisze:Wildlife Hatchet właśnie mam
http://2.bp.blogspot.com/_8HhVyd94C0I/S ... 090306.JPG
Mniejsza nie ma dla mnie sensu. Miałem w ręku, nie spodobało mi się
( mam oba, ale używam mini)
- Hakas
- Posty: 209
- Rejestracja: 03 lip 2008, 00:08
- Lokalizacja: Pomorze Zachodnie
- Tytuł użytkownika: KAPKANCZYK
- Płeć:
puchalsw, Bracie a czemu nie można wbić obuchem siekiery gwoździa ??
Ja siekierą Tech młota wbijałem i nic złego się nie stało. Zaciekawiła mnie Twoja wypowiedz ponieważ zastanawiam się nad zakupem siekiery - Small Hunting Axe Wetterlings
Powoli dojrzewam do decyzji.
Hakas
Ja siekierą Tech młota wbijałem i nic złego się nie stało. Zaciekawiła mnie Twoja wypowiedz ponieważ zastanawiam się nad zakupem siekiery - Small Hunting Axe Wetterlings
Powoli dojrzewam do decyzji.
Hakas
Wędruję poprzez świat polując, walcząc
i uzdrawiając
Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
i uzdrawiając
Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Nie stać mnie na siekiery typu Fiskars więc używam zwykłej z Topex-u.
Powiem szczerze, że jest to trwały produkt. Używałem jej niegdyś w pracy w odzyskiwaniu suporeksu.
Gwóźdź wbijesz, drzewko zetniesz, na ognisko narąbiesz...
klik
Powiem szczerze, że jest to trwały produkt. Używałem jej niegdyś w pracy w odzyskiwaniu suporeksu.
Gwóźdź wbijesz, drzewko zetniesz, na ognisko narąbiesz...
klik
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Hmm.. Nie przekonywałbym do produktów topexu. Klucz 17kę bodajże (pasował przy zmianie koła w C15ce, może to była 19tka - nie pamiętam) owinąłem wokół ręki praktycznie w trakcie próby odkręcenia śruby, a żaden ze mnie siłacz. oO Reszta produktów topexu, których w pracy zdarzyło mi się używać, też marnie i szybko kończyła swój żywot. O 5kg młotach to nawet mówić mi się nie chce.. =|
Także Yaktra, masz po prostu szczęście. =P
EDIT: Rzuciłem okiem na tą siekierkę i powiem, że młotki z takiego tworzywa up****dalają się równo z brzegiem i nijak nie da się tego naprawić. Wystarczyło nie trafić w cel a trochę za... Tyle, że to były młotki kilogramowe, więc i rączka cieńsza. Tak czy siak - niechaj Ci siekierka służy, ale doświadczenie nauczyło mnie, że nie należy mieć zaufania do produktów z napisem 'TOPEX'.
Także Yaktra, masz po prostu szczęście. =P
EDIT: Rzuciłem okiem na tą siekierkę i powiem, że młotki z takiego tworzywa up****dalają się równo z brzegiem i nijak nie da się tego naprawić. Wystarczyło nie trafić w cel a trochę za... Tyle, że to były młotki kilogramowe, więc i rączka cieńsza. Tak czy siak - niechaj Ci siekierka służy, ale doświadczenie nauczyło mnie, że nie należy mieć zaufania do produktów z napisem 'TOPEX'.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
ja używam fiskarsa 600 od jakiegoś czasu
miałem pomarańczową końcówke to wytarłem ją papierem ściernym nie rzuca się teraz tak w oczy
co do użytkowania, lekka , mieści się tu i ówdzie, poręczna
właściwości rąbiące ja na taką mała siekierę wystarczające, jak się naostrzy długo trzyma ostrość ale moim zdaniem delikatna jest krawędź, lekko uderzona o kamień i wgniecenie
piszą też ludzie że może pęknąc jak się obuchem wbija, wbijam i na razie nic się nie stało
parę razy miałem opcje że ostrze poszło za wysoko a trzonkiem uderzyłem w gałąź czy pinek
ale jak na razie nic nie pękło
jak na siekierke za 70 zeta myślę że jest okay
miałem pomarańczową końcówke to wytarłem ją papierem ściernym nie rzuca się teraz tak w oczy
co do użytkowania, lekka , mieści się tu i ówdzie, poręczna
właściwości rąbiące ja na taką mała siekierę wystarczające, jak się naostrzy długo trzyma ostrość ale moim zdaniem delikatna jest krawędź, lekko uderzona o kamień i wgniecenie
piszą też ludzie że może pęknąc jak się obuchem wbija, wbijam i na razie nic się nie stało
parę razy miałem opcje że ostrze poszło za wysoko a trzonkiem uderzyłem w gałąź czy pinek
ale jak na razie nic nie pękło
jak na siekierke za 70 zeta myślę że jest okay