Leśny Ludź pisze:Thrackan, czy byłeś tam w dolinie Rospudy?
Nie, nie byłem. Znam sprawę jedynie z mediów oraz od strony przyrodniczej z ust dr Wiktora Kotowskiego, którego znam osobiście a takoż i dr Adamowskiego, który badał tę dolinę w latach '90. I ufam ich opinii.
Leśny Ludź pisze:Czy byłeś w trakcie protestu greenpeace'u? Czy rozmawiałeś z "ekologami"? Czy rozmawiałeś z augustowianami?
Nie. Nie. Nie.
Leśny Ludź pisze:Jeśli nie to ciężko będzie Ci wytłumaczyć co się tam działo, ale powiem Ci, że trudno byłoby Ci się tak po prostu cieszyć z powodu wygranej ekologów, a przynajmniej z wygranej w tym momencie, ZŁYM momencie
Po pierwsze, nie z wygranej "ekologów", a z wygranej _prawa_, które od 2004 roku obowiązuje w stosunku do obszaru Rospudy (
Podstawa prawna tu). To powinno zamykać dyskusję i odsyłać chętnych do budowy drogi w pierwotnym wariancie do ustawodawcy z reklamacją. Poza tym chętnie usłyszę Twoją relację, bo to, co słyszałem z TV brzmiało jak kłótnia przekupek na targu.
Leśny Ludź pisze:gdyby tak bardziej postarali się kilka lat wcześniej
Starania o utworzenie rezerwatu są prowadzone ze strony botaników co najmniej od 1988r., ale odpowiedzialni za to urzędnicy mieli to gdzieś. A gdyby posłuchali ludzi badających to torfowisko, to by...
Leśny Ludź pisze:Augustów pewnie dzisiaj miał obwodnicę puszczoną wariantem przez Raczki i wszyscy (może) byliby szczęśliwi - no może takiej sensacji by nie było...
Leśny Ludź pisze:Tak po za tym czy uważasz że powinniśmy chronić przyrodę po to aby przypodobać się przyrodnikom z zachodu?
Nie, to był tylko skrót myślowy. Jak pewnie wiesz, Europa zachodnia w pewnym momencie historii była nieco bardziej nastawiona na meliorację terenu, niż Polska. Przez to, u nich nie ma już takich obszarów, jak Rospuda. Do lat osiemdziesiątych uważano, że takich terenów już nie ma wcale na zachód od Uralu. Dlatego możemy być dumni, że taki teren u siebie zachowaliśmy. Tak samo jak z Puszczą Białowieską. W tej chwili oba te miejsca przyciągają naukowców odtwarzających zniszczone torfowiska, jako wzorzec, do którego należy dążyć.
Leśny Ludź pisze:Myślę że sami powinniśmy rozumieć po co ją chronimy
A mogę poznać Twoją na ten temat opinię?
Leśny Ludź pisze:to mogłoby pomóc w zaprzestaniu ślepego zapatrzenia na fanatycznych ekologów
A kto jest ślepo zapatrzony i w kogo? Podaj, proszę, definicję słowa "ekolog" w Twoim rozumieniu.
Leśny Ludź pisze:W dodatku takie rozumowe podejście dałoby pewnie lepszy efekt działań być może z mniejszym kosztem w złotówkach.
Proszę, opisz co masz na myśli, pisząc "rozumowe podejście", bo nie dopatrzyłem się jasnego sformułowania, a nie chcę wyciągać mylnych wniosków.
Leśny Ludź pisze:Ekologia, ochrona przyrody kosztują, i to dużo, tylko chyba nikt nie wie jak dużo...
Owszem. Sporo funduszy idzie na monitoringi, rekultywacje, introdukcje, utrzymanie PN, PK... To jest koszt. I nie tylko realny, ale i alternatywny. Bo przecież można by wyciąć wszystkie lasy w pień. Za drewno ścięte z obszaru całej Polski spokojnie załatalibyśmy pokaźną część krajowej dziury budżetowej. Tylko troszkę szybko by zaczęła postępować erozja gleby. Jeżeliby teren nie został by ostro obsadzony choćby roślinami zielnymi, to mielibyśmy nawet burze piaskowe. Turyści by może przyjechali...
Zgadza się, naprawdę duże kwoty idą w OŚ. Niektórym szkoda, że nie na inne cele.
Ale fajnie jest móc pooddychać świeżym powietrzem, wykąpać się czasem w jeziorze bez oparzeń chemicznych, posłuchać śpiewu ptaków i pochodzić po lesie, co?
Pozdrawiam,
thrackan