Zielarstwo
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Zielarstwo
Zainteresowałem się roślinami leczniczymi rosnącymi dziko, lecz ciężko jest mi znaleźć konkretne informacje na ten temat. Znajdowałem tylko rośliny i opis do czego były kiedyś używane. Nie mogę znaleźć nigdzie nic z dawkowanie czy sposobem przyrządzania. Mógłby mi ktoś coś poradzić jak się orientuje w tym temacie np. jakieś strony, książki itp. Z góry dziękuję Adrian
- NumLock
- Posty: 487
- Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
- Płeć:
Adull, jest na forum cały dział poświęcony przygotowywaniem jedzenia w terenie- Leśna kuchnia
Wystarczy poszukać....
Wystarczy poszukać....
Miałem już książki typu domowa apteka ziołowa czy coś takiego, ale niezbyt udana książka. Niezbyt starannie opisane rośliny i tylko wspomniane że kiedyś było używane na jakieś schorzenie i nic więcej. Ani jaka część rośliny ani czy napar czy coś innego. Potrzebuję konkretnych informacji, a dziadkowie na roślinach ani trochę się nie znają ( no chyba że o ozdobne chodzi czy działkowe jakieś).
Jest tego masa np. "zioła i owoce leśne" http://www.ebookgigs.com/showthread.php?t=9357Detlev Henschel też coś wspomina o ziołach. Mi przypadła do gustu „Rośliny lecznicze opis, zbiór, zastosowanie” - Bożena Bełdowska i Janina Guzewska. Dobre jeszcze są "poradnik Zielarza" Witold Poprzęcki ksiązki księdza klimuszki czy Sroki i pewnie wiele innych bo jest ich wiele i nie sposób wszystkich przeczytać.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
Z mojej strony mogę polecić książkę: W. Grochowski, A. Grochowski "Leśne grzyby, owoce i zioła - zbiór i wykorzystanie", Państwowe Wydawnictwo Rolnicze i Leśne, Warszawa 1994. Dużo zdjęć, opisy gatunków zawierają: info. ogólne(wygląd, okres kwitnienia, rozmnażanie itp), występowanie, status ochrony, przydatność do spożycia, wykorzystanie (min. zawartość substancji, jak i co przetworzyć). Książka jest napisana bardzo przystępnie, z pewnością może służyć jako przewodnik. Polecam.
-
- Posty: 726
- Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
- Lokalizacja: z kanapy przed TV
- Tytuł użytkownika: awski
- Płeć:
Konkretne "najlepsze" receptury ciężko znaleźć bo każdy autor ma swoją własną. Najlepiej chyba szukać w necie i porównać kilka, znajdując "złoty środek". Wadą publikacji książkowych jest to, że przedstawiają tylko jeden wariant. W necie możesz sobie szybko i łatwo porównać kilka ale i tak zazwyczaj takie rzeczy się robi "na oko".
Widzę, że jesteś z Poznania. W bibliotece uniwersyteckiej jest sporo materiałów na ten temat. Od Klimuszki do Bóg wie kogo jeszcze. Mają tam też dużo starszych rzeczy, mniej kolorowych i fotosiastych, a za to z większą ilością tekstu pisanego.
Jak dopiero zaczynasz z ziołami to nie szarp się z jakimiś mało znanymi roślinami tylko w googlach wyszukaj coś popularnego i stopniowo pogłębiaj temat. Jak nie możesz znaleźć czegoś w googlach to moze lepiej sobie chwilowo odpuścić. Jak chcesz coś teraz zdobyć to dobra będzie dzika róża bo owoce jeszcze wiszą. Jak nie chce ci się z domu wychodzić to z cebuli albo czosnku też można kilka fajnych rzeczy zrobić, a w googlach widzę konkretne przpisy. Medycyna naturalna to nie tylko żeńszenie, wilkakory i mandragory.
http://www.we-dwoje.pl/natura;dla;zdrow ... 10411.html pierwszy wynik z googli i już coś jest.
http://www.janus.net.pl/czosnek_pospolity.htm coś na temat czosnku z przepisem.
Moja złota zasada: sprawdzać wszystko 5 razy w różnych źródłach vide twój topik o glistniku
Widzę, że jesteś z Poznania. W bibliotece uniwersyteckiej jest sporo materiałów na ten temat. Od Klimuszki do Bóg wie kogo jeszcze. Mają tam też dużo starszych rzeczy, mniej kolorowych i fotosiastych, a za to z większą ilością tekstu pisanego.
Jak dopiero zaczynasz z ziołami to nie szarp się z jakimiś mało znanymi roślinami tylko w googlach wyszukaj coś popularnego i stopniowo pogłębiaj temat. Jak nie możesz znaleźć czegoś w googlach to moze lepiej sobie chwilowo odpuścić. Jak chcesz coś teraz zdobyć to dobra będzie dzika róża bo owoce jeszcze wiszą. Jak nie chce ci się z domu wychodzić to z cebuli albo czosnku też można kilka fajnych rzeczy zrobić, a w googlach widzę konkretne przpisy. Medycyna naturalna to nie tylko żeńszenie, wilkakory i mandragory.
http://www.we-dwoje.pl/natura;dla;zdrow ... 10411.html pierwszy wynik z googli i już coś jest.
http://www.janus.net.pl/czosnek_pospolity.htm coś na temat czosnku z przepisem.
Moja złota zasada: sprawdzać wszystko 5 razy w różnych źródłach vide twój topik o glistniku

- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
A ja dodam, żeby ze zbieraniem pietruszkowatych uważać jakby co, bo bez poprawnego oznaczenia można się ponoć paskudnie naciąć.
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
Cięgle odnoszę wrażenie jakbym nie miał pisać żadnych postów na tym forum. W związku z glistnikiem to google nie raczyły mi wytłumaczyć że w filmie mearsa poprostu żle przetłumaczono nazwę. Byłem ciekaw wiec napisałem na forum.Ciek pisze: Moja złota zasada: sprawdzać wszystko 5 razy w różnych źródłach vide twój topik o glistniku
Dziękuję bardzo za wszystkie posty i propo cudownych googli to szczerze powiedziawszy wolę konkretny tytuł książki niż stronę (Książki jakoś lepiej wchodzą do głowy i można zabrać je wszędzie)