Świetny pomysł. Po ostatnim spływie wpadł mi go głowy identyczny. Zawsze na spływy zabierałem zwykłą apteczkę turystyczną, a żeby ochronić ją przed wilgocią wkładałem ją do wodoodpornego worka. Efekt był taki że jak się skaleczyłem, lub jak się mój szlakowy (osoba siedząca na dziobie kanu) skaleczyła się podczas przenioski (stanęła na krzemieniu i gotowe), to najnormalniej w świecie nie chciało nam się grzebać w worze żeby z pośród różnych rzeczy wyjąc apteczkę. Wtedy zrodził mi się pomysł zakupu apteczki wodoodpornej. Niestety ceny dostępnych na rynku są wysokie i to zmotywowało mnie do samodzielnego wykonania takiej apteczki. Z pomocą przyszedł mi stary przyjaciel, który posiadał odpowiedni sprzęt. Materiał to plandeka z leżyska kanadyjki

sklejone "gumospawarką" do naprawy plandek. Krój taki jak standardowy worek kajakowy z tym tylko że dno jest prostokątne. Jest dość duża: 50x15x6cm, ale specjalnie taka jest. Mieści się w niej przeciętna apteczka turystyczna i w ten sposób nie mam dwóch apteczek tylko jedną a jak jadę na spływ to wkładam apteczkę turystyczną do wodoodpornego worka i przypinam do kanu. A oto efekt:
http://img40.imageshack.us/i/dsc0205ks.jpg/ http://img121.imageshack.us/i/dsc0206m.jpg/ http://img527.imageshack.us/i/dsc0207v.jpg/ Właściwie nie jest to apteczka tylko wodoodporny worek transportowy na apteczkę icon_twisted