W czym gotujecie/ smażycie w terenie???
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
ja właśnie kupiłem Tatonka Camp Set Large (Nr 4114)
http://www.tinyurl.pl?vJ5dYkQN
wygląda zachęcająco
m
http://www.tinyurl.pl?vJ5dYkQN
wygląda zachęcająco
m
Czajnik - http://www.outwell.com.pl/index.php?idp=389&cat_id=44 - Chwycił mnie za serce, zmiażdżył mi kolana więc nie zastanawiając się nie za długo przytuliłem go do swojej piersi i uiściłem opłatę za to dzieło sztuki.
Brak gwizdka lub zatyczki. Korek wystrugam i zapuszczę olejem. W pokrywce jest maleńki otworek aby gotująca się woda nie wybiła w powietrze przykrycia.
Duże i szerokie pałąki nie rogrzewają się zbyt szybko i umożliwiają zainstalowanie sporej żerdki.
Czajnior płaski więc wodziana szybko się zamieni w ciało lotne.
Pojemność nietypowa: Liter i 2 dziesiąte.
Woda gotuje się w 10 sekund.
Jeszcze go nie przepaliłem aby jak najdłużej cieszyć oczko jego pięknem. Daję słowo, urzekający. Trochę drogawy, ale na zanęty dostałem dużo niższą cenkę i w ten sposób połknąłem haczyk.
acha, w końcu udało mi się schwytać metalowy kubek z dziubkiem - ułatwia zapodawanie płynów i innych bzdur, niestety brak pokrywki.
Brak gwizdka lub zatyczki. Korek wystrugam i zapuszczę olejem. W pokrywce jest maleńki otworek aby gotująca się woda nie wybiła w powietrze przykrycia.
Duże i szerokie pałąki nie rogrzewają się zbyt szybko i umożliwiają zainstalowanie sporej żerdki.
Czajnior płaski więc wodziana szybko się zamieni w ciało lotne.
Pojemność nietypowa: Liter i 2 dziesiąte.
Woda gotuje się w 10 sekund.
Jeszcze go nie przepaliłem aby jak najdłużej cieszyć oczko jego pięknem. Daję słowo, urzekający. Trochę drogawy, ale na zanęty dostałem dużo niższą cenkę i w ten sposób połknąłem haczyk.
acha, w końcu udało mi się schwytać metalowy kubek z dziubkiem - ułatwia zapodawanie płynów i innych bzdur, niestety brak pokrywki.
Ostatnio zmieniony 10 lip 2009, 07:15 przez Gryf, łącznie zmieniany 1 raz.
Ze swojej strony mogę Ci odpowiedzieć, że:pepin666 pisze:ech czemu dajecie tutaj tylko zdjęcia nowych i błyszczących garnków i czajników,
Gryf pisze: Jeszcze go nie przepaliłem aby jak najdłużej cieszyć oczko jego pięknem.
nie, nie tylko ale, powgniatanych i osmolonych nie widać, bo są czarne. Foty kompletnie wtapiają się w tło.pepin666 pisze:czy tylko dla mnie osmolony i powgniatany czajnik ma duszę?
Ostatnio zmieniony 10 lip 2009, 09:31 przez Gryf, łącznie zmieniany 1 raz.
- Parthagas
- Posty: 798
- Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
- Lokalizacja: Mława
- Tytuł użytkownika: kumpel staffików
- Płeć:
Niektóre nie giną w tle, kłamczuchu! :p Gryf, ten twój czajnik wygląda na praktyczny, szczególnie duże ucha, ale "dyzajn" niezbyt mi leży - trąca pojemnikami chirurgicznymi, jakimiś wyparzaczami itp. Lubię, gdy czajnik przypomina czajnik, a nóż podobny jest do noża.Gryf pisze:nie, nie tylko ale, powgniatanych i osmolonych nie widać, bo są czarne. Foty kompletnie wtapiają się w tło.
Ostatnio zmieniony 14 lip 2009, 19:06 przez Parthagas, łącznie zmieniany 1 raz.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
- Doczu
- Posty: 1284
- Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
- Lokalizacja: Pinecity
- Tytuł użytkownika: Litewski Cham
- Płeć:
Może i ma duszę, ale nie lubię miec brudnych garów. Wiadomo w terenie się nie domyje, ale w domu zawsze szoruję naczynia możliwie najdokładniej, a i w terenie jeśli się np. nadarzy okazja i np. jest ciepła woda (bo np. za dużo zagotowałem), to staram się korzystać z tego dobrodziejstwa i domywam gary.pepin666 pisze:ech czemu dajecie tutaj tylko zdjęcia nowych i błyszczących garnków i czajników, czy tylko dla mnie osmolony i powgniatany czajnik ma duszę?
Nie cierpię łazić z brudnymi garami :/ Ot takie dziwactwo. Podobnie jak obgryzanie paznokci.
EDIT
Ale żeby pozostac w temacie, to będąc kiedyś na Ukrainie smażyliśmy hamburgery w znalezionej w palenisku puszcze po jakiejś rybie Miały naprawdę oryginalny smak
Doczu, Naczynia, których używam są tak silnie usmolone, że po kasżdym biwaku, z którego wracam musiałbym oddawać gary do myjni samochodowej aby je doszorować. Robić to co tydzień? Czemu nie? Ale dzięki temu gar nabywa fasonu i koryto nie przypala się.
Parthagas, Mi z kolei przypomina stary kombojski czajnik. Zresztą jeszcze się przekonasz!
Parthagas, Mi z kolei przypomina stary kombojski czajnik. Zresztą jeszcze się przekonasz!
Wszystko czeka gotowe do zalania. Każda sekunda zwłoki to stracone stopnie Celsjusza
http://picasaweb.google.pl/lh/photo/R90 ... directlink
Kiedy się przyrządza liofilizant na siarczystym mrozie to są dwie opcje w menu: albo będzie ciepłe ale twarde bo nie zdąży się uwodnić, albo będzie miękkie i zimne
http://picasaweb.google.pl/lh/photo/R90 ... directlink
Kiedy się przyrządza liofilizant na siarczystym mrozie to są dwie opcje w menu: albo będzie ciepłe ale twarde bo nie zdąży się uwodnić, albo będzie miękkie i zimne
Those who travel far must travel light.
http://just-hike.blogspot.com/
"Use dehydrated water whenever possible, despite the expense." - The Ultralighter
http://just-hike.blogspot.com/
"Use dehydrated water whenever possible, despite the expense." - The Ultralighter
http://picasaweb.google.com/Nordwest200 ... 2080811778pepin666 pisze:ech czemu dajecie tutaj tylko zdjęcia nowych i błyszczących garnków i czajników, czy tylko dla mnie osmolony i powgniatany czajnik ma duszę?
http://picasaweb.google.com/Nordwest200 ... 4562713954
http://picasaweb.google.com/Nordwest200 ... 5376819666
Czeski kociołek Kolimax 3,5 l w akcji. Powgniatany może jeszcze nie jest, ale już osmolony tak (przynajmniej na 3-ciej fotce).
- Kopek
- Posty: 1049
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
to mój zestaw, dorabiam jeszcze pokrywkę na większy garnek
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/400 ... b482f.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/658 ... 62586.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/400 ... b482f.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/658 ... 62586.html
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com