kacperb57 pisze:-Dzik- poteżne kopnięcie frontalne w głowę, chyba wystarczy aby ogłuszyć, a nie wyrządzi krzywdy, wiem że dziki są wytrzymałe, ale mam wyjątkowo ciężkie nogi.
I jak myślisz ile HP mu zabierzesz, liczysz na trafienie krytyczne...?
Chyba nigdy nie widziałeś dzika w biegu, że mówisz takie rzeczy.
Nie mogłem... wklejam podobne rady, tym razem cytat z NGT
Des pisze:Dzik- nie widzę wielu opcji. zranisz go- bedzie groźniejszy. Myślę ze wszystko co mozna zrobić to oślepić go w jakiś sposób (gazem np.)bądź zmniejszyć jego mobilność poprzez uszkodzenie kończyn. W sytuacji ekstremalnej gdy jesteś atakowany (po prostu leżysz a dzik Cię ryje) i tak jest beznadziejnie więć możnaby sprubować wbić mu nóż w oko, tchawicę, jesli masz szczęście spróbować ciąć od góry przez kręgosłup i przerwać rdzeń kręgowy, ewentualnie starać się przeciąć mięśnie, wiezadła nóg.
kacperb57 pisze:-Dziki pies- myślę, że odpowiednie kopnięcie wystarczy.
Tia...
Dzikie psy są w przypadku chodzenia po lasach najczęstszym zagrożeniem (gdy przechodzi się przez wioseczki, pojedyncze domy etc.). Przeciwko nim, do obrony chyba najbardziej nadawałby się jakiś drąg. Nożem za dużo się nie zrobi, poza tym - nie będzie się w stanie utrzymać dystansu. Co oznacza np. wystawienie ręki do bloku (czytaj - do gryzienia), dopiero drugą ręką można wtedy próbować cośz psem robić. Ugryzienie w takim przypadku może wiązać się ze znacznymi konsekwencjami.
Żeby poprawić innym humor na początek dnia - kolejny cytat z NGT
Des pisze:Miś.(...)Myślę ze smiertelnym błedem jest oslepienie go gdy biegnie Cię poturbować- slepy bedzie pewnie atakował aż zlikwiduje zagrozenie które dopadł. po prostu pochyli się nad toba i rozszarpie. myślę że w takiej sytuacji najlepsze byłoby zastosowanie srodków pirotechnicznych połączonych z jakąś bardzo nieprzyjemnie smakująca substancją. Dobrym sprzętem byłaby wielostrzałowa odpalana elektrycznie wiazka dość duzych petard umocowana na plecaku i dodatkowo odpowiednio oklejona ta własnie niesmaczną substancją. W razie ataku gdy nie masz innej opcji rzucasz sie na ziemię a atakujacemu misiowi dajesz mocną salwe- może się przestraszyć. Petardy muszą być mocne. i trzeba oczywiście się znać na tym jak coś takiego zrobić. myślę jednak że może byc to skuteczne.
Nalezałoby również pomysleć nad tą "niesmaczną substancją". czymś czego niedźwiedzie nie lubią, co moga znać jako trujace.
BTW - zamieściłbym tutaj link do artykułu o przypadku, gdy niedźwiedź polarny zaatakował trapera, a ten potrafił się obronić i zabił niedźwiedzia. Jednak ze względu na dużą ilość młodych użytownikow i drastyczne zdjęcia nie zrobię tego. Widać jednak, że w niektórych krajach zagrożenie ze strony niedźwiedzi występuje, w PL raczej nie.