

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Niestety mylisz się. Te z linków mają 3 razy więcej materiałów sądząc po zdjęciu Tanto.Wedrowycz89 pisze:PA jeśli się nie mylę to dwie ostatnie z linków to chyba dokładnie to samo co w biedronce.
Zaraz lece po parę niezbędnych rzeczy i sprawdzę czy jeszcze są, w Białymstoku na ryskiej ostatnio było ich od groma.
Z jednej strony racja, ale gdy idziemy na więcej dni to możemy mieć nie lada kłopoty. Biegunka przecież niesamowicie odwadnia organizm, a zapas napojów zwykle jest ograniczony. Prędzej czy później przecież też trafimy do miasta lub środków transportu a tam biegunka jest prawdziwym utrapieniem.Fredi pisze:biegunka w lesie to pikuś, gorzej jest w mieście, gdy nie można zatrzymać się co kawałek pod krzaczkiem....
Niestety, kolego: Świeża borówka załatwi tylko problem zatwardzenia. Na biegunkę to by trzeba ją ususzyć - a na to może braknąć czasuFredi pisze:po za tym choćby wszechobecna borówka załatwia sprawę....
Tak też kiedyś myślałem, w końcu wyczytane w mądrych książkach (w moich postach sprzed lat jest to uwzględnione), natomiast sprawdzone nie tylko na sobie - świeżo zerwana z krzaka w ilości co najmniej dwóch garści, radzi sobie ...i możemy "zwolnić kroku"bogdan pisze:Niestety, kolego: Świeża borówka załatwi tylko problem zatwardzenia. Na biegunkę to by trzeba ją ususzyć - a na to może braknąć czasu
Tak też kiedyś myślałem, w końcu wyczytane w mądrych książkach (w moich postach sprzed lat jest to uwzględnione), natomiast sprawdzone nie tylko na sobie - świeżo zerwana z krzaka w ilości co najmniej dwóch garści, radzi sobie ...i możemy "zwolnić kroku"bogdan pisze:Niestety, kolego: Świeża borówka załatwi tylko problem zatwardzenia. Na biegunkę to by trzeba ją ususzyć - a na to może braknąć czasu