jeśli śrubka nie jest na krawędzi w jakimś zakamarku to nie mam najmniejszych problemów. Jeżeli używam większej siły to chwytam śrubokręt między pace zaciśniętej wokół scyzoryka pięści. Jeżeli jest to miejsce trudnodostępne to używam otwieracza.Fredi pisze:sęk w tym, że ten śrubełek jest źle umiejscowiony i ma bardzo wąskie zastosowanie, a przy próbie odkręcania - lubi się składać....
Co do samego otwieracza, to ja bardzo najczęściej kupuje piwo w butelkach (oczywiście nie do lasu), wydaje mi się jakieś smaczniejsze. Poza tym żubr w butelce nie wiem z jakich powodów w pobliskim sklepie jest tańszy od tego w puszce. i to o bodajże 30 groszy

