- fajnie, że chłopaki wyszli w teren
- fajnie, że w terenie nie siedzieli na 4-rech literach tylko kombinowali
- fajnie, że chciało im się wrzucić relację którą można konstruktywnie przeanalizować pod kątem za i przeciw
- fajnie jak chłopaki z tych konstruktywnych wypowiedzi wyciągną odpowiednie wnioski na przyszłość
- niefajnie, że zrobiła się z tego sejmowa komisja śledcza analizująca zapis typu "lub czasopisma"
Nie wiem czy wam się też tak zdarza, ale ja czasem gdy jestem zmęczony, to przy stromym podejściu klnę pod nosem (częściej w myślach) jak szewc. Nogi robią się miękkie, człowiek myśli, że kurcze kondycha puszcza. Po wyjściu "na płaskie" i złapaniu oddechu jest już: "Phi.... łatwizna..."
