
Wakacje 2009 Woj. Lubelskie
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Widzę że "charaktery" podobne mamy ( jeśli nie są to tylko puste słowa, Kobra - awanturniku młody
) hihi
ale no dobra, na poważnie, ja mogę się wybrać jak mówiłem końcówa czerwca, elastycznie.
Trochę dużo(albo mi się wydaje) by chciało nas jechać, a przy większej ilości osób trudniej o ciszę i spokój tak cenioną przez nas
można się rozdzielić, np wiekiem mniej więcej?
taka luźna propozycja, hmmm Bukaj - co Ty na to?
ps. Stalker - ten cytat z podpisu, jeśli to cytat, nie jest przypadkiem z "Fala jest morzem" Jägera?


ale no dobra, na poważnie, ja mogę się wybrać jak mówiłem końcówa czerwca, elastycznie.
Trochę dużo(albo mi się wydaje) by chciało nas jechać, a przy większej ilości osób trudniej o ciszę i spokój tak cenioną przez nas

taka luźna propozycja, hmmm Bukaj - co Ty na to?

ps. Stalker - ten cytat z podpisu, jeśli to cytat, nie jest przypadkiem z "Fala jest morzem" Jägera?
"Pytanie: Czy jest życie przed śmiercią? - wydaje się nikogo nie interesować."
No troszkę się zbiera osób, ciekawe czy ktoś się wykruszy. Co do podziału, czy wiekiem będzie dobry? hmm... Tylko aby nie wyszło, że niepełnoletnie osoby będą same. Jednak trochę kontroli trzeba wprowadzić. O nim pomyślimy jak będzie wyklarowany skład wypadu.
Co do terminów... W okolicy 30 czerwca dobrze jakbym był w domu (wyniki maturalne). Z lipcem jeszcze nie wiem jak będzie. Dalej odwlekać nie ma co. Mam całkowicie do dyspozycji czas od piątku do końcówki czerwca.
Pomyślcie co chcielibyście robić
Jakie miejsce? Ja stawiam na lasy Parczewskie.
Lista:
-Kobra
-Bukaj
-Pan Bóbr
Proszę o konkret
-Stalker -Wybierasz się z nami? -nie do końca zrozumiałem, a wolałbym klarowną sytuację
-slaq -Jak z Tobą?
Lukjusz, jak się pozmienia, to daj znać
Co do terminów... W okolicy 30 czerwca dobrze jakbym był w domu (wyniki maturalne). Z lipcem jeszcze nie wiem jak będzie. Dalej odwlekać nie ma co. Mam całkowicie do dyspozycji czas od piątku do końcówki czerwca.
Pomyślcie co chcielibyście robić

Jakie miejsce? Ja stawiam na lasy Parczewskie.
Lista:
-Kobra
-Bukaj
-Pan Bóbr
Proszę o konkret

-Stalker -Wybierasz się z nami? -nie do końca zrozumiałem, a wolałbym klarowną sytuację

-slaq -Jak z Tobą?
Lukjusz, jak się pozmienia, to daj znać

- Stalker
- Posty: 175
- Rejestracja: 23 kwie 2009, 22:05
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Samotnik
- Płeć:
Jak ustalicie lokację któregoś z pobytów ( z dokładnością do kilometra ) to postaram się podejść znienacka od zawietrznej. Może zdołam przyłączyć na pocz. tego weekendu jaki planujecie. Niestety odbiję później tam gdzie planowałem wcześniej.
- Modlisz się? - pytam - Módl się - mówię - módl! Im dalej w Strefę, tym bliżej do nieba...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
Za późno się chłopaki ujawniliście. Właśnie się przeprowadzam z Lublina do Warszawy. A jestem m.in. przewodnikiem po Poleskim Parku Narodowym. Teraz to mogę jedynie pomóc wirtualnie a i to w ograniczonym zakresie. Nie wiem jak będzie u mnie z dostępem do internetu.
Kiedy chcecie jechać?
1. Na początek polecam mapy:
http://www.kartpol.lublin.pl/sklep/prod ... ducts_id=8
http://www.kartpol.lublin.pl/sklep/prod ... ducts_id=9
lub
http://www.kartpol.lublin.pl/sklep/prod ... ucts_id=10
2. Dojazd:
najlepiej busem z Lublina, relacji Lublin - Włodawa, wysiadać proponuję w Urszulinie, lub np w Wytycznie
3. Co zwiedzać?
- Muzeum Parku w Załuczu Starym
- Wszystkie ścieżki dydaktyczne, chodzenie po bagnach fajnymi kładkami.
- Ewentualnie Dyrekcja Parku w Urszulinie. Spytać się o małe żółwie! Tylko że prawdopodobnie już je wypuszczono na wolność.
- kompleks stawów w Pieszowoli
(Uwaga! za ścieżki się płaci)
4. Gdzie spać? Jak na dziko to poza parkiem. Jak bez namiotu to kombinować jakieś moskitery i srodki na komary.
jak szukacie czegoś pod dachem to proponuję:
Wereszczyn: Zgromadzenie Apostołów Miłosierdzia Bożego tel. 082 571 34 59
To nie żadna sekta. Ośrodek rekolekcyjny, standard schroniskowy. Na miejscu mieszka dwóch zakonników, jeden był wcześniej kucharzem drugi pielęgniarzem. Blisko stą do bagna Bubnów ktore zresztą też polecam.
A najlepiej to pooglądać sobie stronę: http://www.poleskipn.pl
Przepraszam, że tak krótko i ogolnie, ale jestem na walizkach.
Może jak będę miał okazję to coś jeszcze doradzę.
Kiedy chcecie jechać?
1. Na początek polecam mapy:
http://www.kartpol.lublin.pl/sklep/prod ... ducts_id=8
http://www.kartpol.lublin.pl/sklep/prod ... ducts_id=9
lub
http://www.kartpol.lublin.pl/sklep/prod ... ucts_id=10
2. Dojazd:
najlepiej busem z Lublina, relacji Lublin - Włodawa, wysiadać proponuję w Urszulinie, lub np w Wytycznie
3. Co zwiedzać?
- Muzeum Parku w Załuczu Starym
- Wszystkie ścieżki dydaktyczne, chodzenie po bagnach fajnymi kładkami.
- Ewentualnie Dyrekcja Parku w Urszulinie. Spytać się o małe żółwie! Tylko że prawdopodobnie już je wypuszczono na wolność.
- kompleks stawów w Pieszowoli
(Uwaga! za ścieżki się płaci)
4. Gdzie spać? Jak na dziko to poza parkiem. Jak bez namiotu to kombinować jakieś moskitery i srodki na komary.
jak szukacie czegoś pod dachem to proponuję:
Wereszczyn: Zgromadzenie Apostołów Miłosierdzia Bożego tel. 082 571 34 59
To nie żadna sekta. Ośrodek rekolekcyjny, standard schroniskowy. Na miejscu mieszka dwóch zakonników, jeden był wcześniej kucharzem drugi pielęgniarzem. Blisko stą do bagna Bubnów ktore zresztą też polecam.
A najlepiej to pooglądać sobie stronę: http://www.poleskipn.pl
Przepraszam, że tak krótko i ogolnie, ale jestem na walizkach.
Może jak będę miał okazję to coś jeszcze doradzę.
Regent, dzięki za garść informacji.
Nie wybieramy się do Parku Narodowego. Wypieramy się gdzieś tu: http://nature.poland.pl/cms/image.htm?id=256785
Dokładne miejsce jeszcze nie wybrane. Spać będziemy w lesie.
Zaczynamy 21 czerwca. Potrwa do hmm... komu jak pasuje
Ja wrócić do domu muszę około 27 czerwca.
Nie wybieramy się do Parku Narodowego. Wypieramy się gdzieś tu: http://nature.poland.pl/cms/image.htm?id=256785
Dokładne miejsce jeszcze nie wybrane. Spać będziemy w lesie.
Zaczynamy 21 czerwca. Potrwa do hmm... komu jak pasuje

Odkąd poznałem pewną osobę regularnie będę wpadał do PPN
ścieżkę "Spławy" szczególnie bym polecił - widoki jak w Ekwadorze - koło 3,5 km trasy po kładkach wśród pięknych bagien
jakby ktoś kiedyś się skusił na ppn
czyli jedzie nas 4 na chwilę obecną?

ścieżkę "Spławy" szczególnie bym polecił - widoki jak w Ekwadorze - koło 3,5 km trasy po kładkach wśród pięknych bagien


czyli jedzie nas 4 na chwilę obecną?
"Pytanie: Czy jest życie przed śmiercią? - wydaje się nikogo nie interesować."
Pan Bóbr pisze:Odkąd poznałem pewną osobę regularnie będę wpadał do PPN
To coś osobistego, czy masz na myśli jakiś autorytet-osobowość?
"Dąb Dominik" w części jeziornej też jest niczego sobie.Pan Bóbr pisze:ścieżkę "Spławy" szczególnie bym polecił - widoki jak w Ekwadorze - koło 3,5 km trasy po kładkach wśród pięknych bagienjakby ktoś kiedyś się skusił na ppn
![]()
A stawy w Pieszowoli? Tak po cichu to polecam nocleg na ambonie (parkowcy przymykają oko jak się zapłaci za ścieżkę). Tyle różnego ptactwa za jednym razem trudno znaleźć gdzie indziej!
Regent pisze:Pan Bóbr pisze:Odkąd poznałem pewną osobę regularnie będę wpadał do PPN
To coś osobistego, czy masz na myśli jakiś autorytet-osobowość?
Osobistego

nad dominikiem też byłem, tylko jeszcze za młodej wiosny, do tej pory sporo musiało się zmienić, trzeba będzie wybrać się z aparatem znowu.
Na Perehod planowałem dzień znaleźć w najbliższym czasie, ale mówisz że na ambonce da radę przekimać


gdzieś w pobliżu zresztą jest chyba pole biwakowe?
"Pytanie: Czy jest życie przed śmiercią? - wydaje się nikogo nie interesować."
- Stalker
- Posty: 175
- Rejestracja: 23 kwie 2009, 22:05
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Samotnik
- Płeć:
Właśnie wróciłem z wypadu w okolice starego koryta rzeki Wieprz niedaleko Niecieczy ( ESE od Dęblina ). Miałem bliskie spotkanie z dorosłą klempą - już nie dowiem się kto bardziej kogo zaskoczył. Niestety nie zdążyłem odpalić aparatu ale i tak już zmierzchało więc pewnie nie zdołałbym zrobić ostrego zdjęcia.
Wczoraj za to miałem okazję przetestować Gossamera podczas burzy. Gorąco polecam ten namiot. Owszem trzeba się nauczyć przebierania wewnątrz oraz przećwiczyć wchodzenie i wychodzenie, ale jakość wykonania, łatwość w rozkładaniu, waga, rozmiary, kolor ( bardzo dobrze dobrana oliwkowa zieleń ), wodoodporność i ogólnie przytulność za te pieniądze to dobry zakup.
Zauważyłem także, że wystarczy 48 h by przybyło warnów niektórym kolegom. Wszystko już skasowane więc nie dowiem się co się znów wydarzyło.
I jak panowie ? Aktualny wyjazd ?
Wczoraj za to miałem okazję przetestować Gossamera podczas burzy. Gorąco polecam ten namiot. Owszem trzeba się nauczyć przebierania wewnątrz oraz przećwiczyć wchodzenie i wychodzenie, ale jakość wykonania, łatwość w rozkładaniu, waga, rozmiary, kolor ( bardzo dobrze dobrana oliwkowa zieleń ), wodoodporność i ogólnie przytulność za te pieniądze to dobry zakup.
Zauważyłem także, że wystarczy 48 h by przybyło warnów niektórym kolegom. Wszystko już skasowane więc nie dowiem się co się znów wydarzyło.
I jak panowie ? Aktualny wyjazd ?
- Modlisz się? - pytam - Módl się - mówię - módl! Im dalej w Strefę, tym bliżej do nieba...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...