Heloł.
Dziś przychodzę z takim filozoficznym pytaniem.
Jak się trzymać w pionie kiedy wieje??
Nie, żebym liczyła na odpowiedź.
Kłamałam, liczę na odpowiedź, taka ze mnie popi… optymistka
Do zaś.
Do kresu życia dotoczę się z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce, tabliczką czekolady w drugiej, narąbana w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
Gdybym miała jeszcze tylko trochę pokory,
byłabym doskonała.
Fiu, fiu…
Nie wiem dlaczego przypomniała mi się bajka „Przygód kilka wróbla Ćwirka”
Wlazłam na to nudne i nijakie (nie licząc moich wpisów) forum żeby zapytać czy ktoś umie w kartacze?
Bardzo chętnie przyjmę przepis, a jak będzie smaczny bardzo się wywdzięczę.
Do zaś.
Do kresu życia dotoczę się z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce, tabliczką czekolady w drugiej, narąbana w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
Gdybym miała jeszcze tylko trochę pokory,
byłabym doskonała.
Heloł.
Dziś wpadłam z taką anegdotą z mojego życia przedziwnego.
Dzwonię dziś rano do hotelu w Supraślu zarezerwować pokój na weekend.
Wcześniej dzwoniłam do innego i mieli wszystko zajęte, co wydało mi się bardzo dziwne, bo kto może być równie szalony jak ja i wymyślić sobie weekend walentynkowy w Supraślu??
W drugim hotelu telefon został odebrany po jednym sygnale. Myślę sobie, desperaci czyli będą wolne pokoje. I jakie było moje zdziwienie gdy pani po drugiej stronie mówi, że przykro jej, ale mają wszystko zajęte.
Mówię, że szkoda, że mi przykro… i wtedy ona mnie pyta czy ja chcę „na śledzia”?
Na myśl przyszły mi sardynki w puszce, więc szybko odpowiadam, że ja bym prosiła normalny dwuosobowy pokój, bo wie pani walentynki i rocznicę mamy z mężem…
Kobieta się uśmiała co wydało mi się cokolwiek nie na miejscu, ale znalazła dla nas ostatni pokój. Ponieważ z natury muszę, bo się uduszę sprawdziłam co to ten śledź. Okazało się, że w tym czasie w Supraślu odbywa się ósma edycja biegu pod nazwą Śledź.
Tak czy siak warto było się skompromitować i rozbawić panią.
Do zaś.
Do kresu życia dotoczę się z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce, tabliczką czekolady w drugiej, narąbana w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
Gdybym miała jeszcze tylko trochę pokory,
byłabym doskonała.
Top nie Ty się skompromitowałaś tylko oni nie zadbali o odpowiednią promocję imprezy
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Heloł.
Myślę, że jakby nie Mieszko Minkiewicz, mało kto wiedziałby o Supraślu, a co dopiero o jakimś biegu.
A wiecie, że w Supraślu płynie rzeka o oryginalnej nazwie Supraśl?
Zorientować się można czy ktoś mówi o miasteczku czy o rzece tylko po odmianie.
Taki przykład: mało kto słyszał o Supraślu (miasteczko), mało kto słyszał o Supraśli (rzeka)
Przyszłam tutaj, bo chciałam wam serdecznie nie polecić książki Agnieszki Kuchmister.
W styczniu przeczytałam jej trzy książki „Florentyna od kwiatów”, „Nadzieja od zwierząt” i „Jaśmina od snów”. Zapytacie czy jestem tak tępa, że po pierwszej nie zorientowałam się, że nie warto? Otóż zorientowałam się i to bardzo, niestety jak coś zacznę muszę skończyć. Polecam Panowie tę zasadę .
Dziedzic mówił „ Edka nie czytaj, tego nikt nie sprawdza”.
A ja z kartki na kartkę coraz bardziej rozczarowana, później świadoma co mnie czeka coraz bardziej wkur§iona.
Wczoraj zaczęłam „Dzień Szakala”.
Do zaś.
Do kresu życia dotoczę się z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce, tabliczką czekolady w drugiej, narąbana w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
Gdybym miała jeszcze tylko trochę pokory,
byłabym doskonała.
Heloł.
Od trzech dni mamy luty-podkuj buty i z dnia na dzień jest coraz zimniej.
Za to wczoraj w tv gadali coś o najcieplejszym styczniu, anomaliach, które stają się normą i ogólnie ziemia płonie, a my zginiemy marnie.
Uwielbiam ten bulszit, póki co płoną elektryki.
Nawet nie chce sobie wyobrażać jaką bekę mają z nas Chińczycy, którzy z roku na rok zwiększają emisję co2, a my przytwierdzamy nakrętki do butelek i odbieramy prawo do życia krówkom.
Miałam sen, iż pewnego dnia ludzie zaczną myśleć.
I tą optymistyczną parafrazą zakończę swój nic nie znaczący, nic nie wnoszący wpis.
Do zaś.
Do kresu życia dotoczę się z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce, tabliczką czekolady w drugiej, narąbana w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
Gdybym miała jeszcze tylko trochę pokory,
byłabym doskonała.
Heloł.
Byłam na bardzo szybkim spacerze, ponieważ jest to wechuj nudne, musiałam czymś zająć swoje myśli. I tak jakoś zawędrowały w stronę butów. Uwielbiam buty, nienawidzę sportów wszelakich.
Panowie nie pozwólcie waszym kobietom sprzedawać butów, zwłaszcza jak są w depresji (kobiety nie buty). Depresję można mieć lub jej nie mieć, oczywiście lepiej jej nie mieć niż ją mieć, ale buty zawsze warto mieć!!
Gdyby mnie tak ktoś powstrzymał, nie musiałabym teraz tyle kupować.
Do zaś.
Do kresu życia dotoczę się z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce, tabliczką czekolady w drugiej, narąbana w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
Gdybym miała jeszcze tylko trochę pokory,
byłabym doskonała.
...a to jedna para plus jakieś sandałki na lato nie wystarczą?
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Tanto pisze: ↑06 lut 2025, 00:12
...a to jedna para plus jakieś sandałki na lato nie wystarczą?
Panienko najświętsza zbyt w biuście napięta, nieeee!!!
Co znaczy „jakieś sandałki”?
Sandały sportowe, sandały wyścigowe, sandały do sklepu takie na szybkie zakupy, japonki, jezuski, rzymskie…
Buty dla nas to jak dla was te wasze klucze, co zawsze wam dziesiątki brakuje.
A propo kluczy.
Przyszedł kiedyś do mnie sąsiad - Edka pożycz klucz nasadowy.
Ja - Na co?
Sąsiad- dobra przyjdę jak będzie Adam.
Do zaś.
Do kresu życia dotoczę się z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce, tabliczką czekolady w drugiej, narąbana w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
Gdybym miała jeszcze tylko trochę pokory,
byłabym doskonała.
Precel pisze: ↑09 lut 2025, 13:05
Prawidłowa odpowiedź brzmi: na pół cala będzie ok?
Heloł.
Jak kiedyś przydarzy mi się taka sytuacja skorzystam.
- Podaj mi śrubokręt.
-Gwiazdkowy?
-Nie ku##a, wielkanocny!!
Do kresu życia dotoczę się z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce, tabliczką czekolady w drugiej, narąbana w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
Gdybym miała jeszcze tylko trochę pokory,
byłabym doskonała.
Heloł
Jutro Walentynki, macie świątecznego całusa dla swoich połówek??
Jeśli nie to macie jeszcze czas pomyśleć nad wyszukanym komplementem - opcja dla tych bardziej kumatych.
Życzę wam stosunkowo udanego piątku.
Do zaś.
Do kresu życia dotoczę się z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce, tabliczką czekolady w drugiej, narąbana w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
Gdybym miała jeszcze tylko trochę pokory,
byłabym doskonała.
Heloł.
Supraśl srupraśl.
Niby fajnie, ale tak jest fajnie!
Ładne miasteczko, klimatyczne, w lutym wszystkie atrakcje pozamykane. Nie zdziwiło i nie zniechęciło nas to. Co roku w rocznicę jeździmy do miejscowości na literę „S”. Supraśl to bardzo dobre jedzenie!! Małe porcje, ceny w górnej granicy, ale pyszne. Oczywiście piszę o regionalnych potrawach, zresztą nie ma tam kebabów, pizzerni czy innych fast fudów. Byliśmy w najlepiej ocenianej restauracji i w tej prawie najgorzej ocenianej (a może najgorzej), rosół lepszy w tej pierwszej, za to kartacze lepsze w tej słabiej ocenianej. W jednej i drugiej zostaliśmy miło przyjęci. Na jedzenie, te smaki, bardzo bym wróciła. Zaskoczyło mnie bardzo pozytywnie… jedziesz sobie… nagle przed mostem, lasem , zakaz ruchu pojazdów mechanicznych. No pięknie tam jest i jak ktoś lubi aktywnie to super, ale nikt, no przepraszam za wyrażenie, ale [...] nikt nie ŚLEDZIKOWAŁ!! ( jak chcecie żeby wam wyjaśnić co to znaczy piszcie)
Jak wiecie i chcecie się podzielić, napiszcie.
Tak czy siak, ja wiem, dużo się dowiedziałam na miejscu, resztę doczytałam. Na pytania odpowiem z dziką radością.
Do zaś.
Do kresu życia dotoczę się z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce, tabliczką czekolady w drugiej, narąbana w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
Gdybym miała jeszcze tylko trochę pokory,
byłabym doskonała.
Heloł.
Macie tak, że czytacie swoje „bardzo” stare wpisy i myślicie „o kurczę! Jakie fajne! Jakie śmieszne! Jakie inteligentne i błyskotliwe! To ja!?
No wiem, nie macie!
A ja dziś spędziłam godzinę czytając siebie i nie tylko, mając w głowie wszystkie powyższe myśli.
A tak nawiasem pisząc Steczkowska będzie w Eurowizji. Myślałam, że ona ma jakąś klasę i nie są to wszystkie pierwsze.
Do zaś.
Do kresu życia dotoczę się z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce, tabliczką czekolady w drugiej, narąbana w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
Gdybym miała jeszcze tylko trochę pokory,
byłabym doskonała.
Do kresu życia dotoczę się z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce, tabliczką czekolady w drugiej, narąbana w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
Gdybym miała jeszcze tylko trochę pokory,
byłabym doskonała.
Heloł.
Wpadłam na kawę i pogaduchy
Nietypowe święta:
Dzień Kabanosa
Dzień Dinozaura
Dzień Pozdrawiania Blondynek
Światowy Dzień PiStacji
Większość z was pewnie ma dzieci i córki.
Tak sobie myślę (to nie są przechwałki) mówcie swoim córkom komplementy.
Nie tylko, że są mądre, chwalcie ich urodę niezależnie od stopnia jej nienachalności.
Do zaś.
Do kresu życia dotoczę się z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce, tabliczką czekolady w drugiej, narąbana w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
Gdybym miała jeszcze tylko trochę pokory,
byłabym doskonała.
Heloł.
„Popieprzyć jest miło, ale swoją drogą jedyny sens jeśli jest do kogo.”
Ktoś wie z kogo to cytat??
Do zaś.
Do kresu życia dotoczę się z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce, tabliczką czekolady w drugiej, narąbana w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
Gdybym miała jeszcze tylko trochę pokory,
byłabym doskonała.
Heloł.
Nie wiem co się knuje w tym roku, ale ktoś nieźle miesza w gwiazdach.
W styczniu odwiedziłam Białą Podlaską, w lutym zwiedziłam Białystok.
W piątek jadę do Bielska Białej.
Mamy jeszcze jakieś miejscowości z kolorem białym w nazwie?
A poza tym wiosennie się zrobiło.
Do zaś.
Do kresu życia dotoczę się z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce, tabliczką czekolady w drugiej, narąbana w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
Gdybym miała jeszcze tylko trochę pokory,
byłabym doskonała.
Heloł.
Tak sobie siedzę, czytam co tam w świecie słychać i trafiłam na informację, że Filip Chajzer już nie ćpa, zawierzył życie Maryi. No jasny chór Aleksandrowa mnie zaraz trafi. Kolejny.
Wiecie dlaczego jest tyle chorych zwykłych ludzi, dzieci??
Bo tam u góry nic innego nie robią tylko pomagają zaćpanym, zapijaczonym celebrytom.
A oni później jeżdżą po kraju z eventami i opowiadają, oczywiście za pieniądze, jakimi byli beznadziejnymi ludźmi i jak to dzięki temu, że „przyszedł do mnie Bóg, Maryja” czy inny święty Nepomucen zmienili się i są dobrymi ludźmi.
Jakimi dobrymi ludźmi??
Są tacy sami, tylko nałóg się zmienił.
Ćpają popularność, atencjusze, zarabiają na tym, że byli szujami.
Popieram rzucenie nałogu, jak potrzebują niech ćpają kościół, Boga, ale niech nie mówią, że zmienili się bo Bóg do nich przyszedł, bo się bardzo modlili.
A matka chorego dziecka to się za mało modli, że Bóg do nich nie przyszedł?
Jak się czuje kobieta, która straciła dziecko i czyta lub słucha tego …
Do zaś.
Do kresu życia dotoczę się z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce, tabliczką czekolady w drugiej, narąbana w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
Gdybym miała jeszcze tylko trochę pokory,
byłabym doskonała.
Heloł.
Piękny, słoneczny dzień.
Jedziemy we trójkę, matka siedzi z tyłu
Zrobiło się ciepło więc proszę
- Ściszcie ogrzewanie proszę.
Syn w śmiech - ogrzewanie ściszone, winda zawołana.
A wy wołacie windę i ściszacie ogrzewanie?
Miłego.
Do zaś.
Do kresu życia dotoczę się z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce, tabliczką czekolady w drugiej, narąbana w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
Gdybym miała jeszcze tylko trochę pokory,
byłabym doskonała.
Życzę wszystkim Paniom żeby grawitacja ich nie tykała, dupa nie żyła własnym życiem, pączki, czekoladki i inne łakocie szły w cycki, skórkę pomarańczową oglądajcie tylko na pomarańczach, faceci w waszym życiu niech będą zawsze mili i hojni jak dziś .
A i najważniejsze dużo torebek, butów i żebyście zawsze miały się w co ubrać.
Czego i sobie życzę.
Zdrówka i wszystkiego drogiego!
Do kresu życia dotoczę się z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce, tabliczką czekolady w drugiej, narąbana w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
Gdybym miała jeszcze tylko trochę pokory,
byłabym doskonała.
Heloł.
69 dzień roku, Dzień Mężczyzn.
Wszystkiego dobrego, żeby wam wszystkich lasów nie wycięli i żeby wam się chciało chcieć.
Do zaś.
Do kresu życia dotoczę się z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce, tabliczką czekolady w drugiej, narąbana w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
Gdybym miała jeszcze tylko trochę pokory,
byłabym doskonała.
Heloł.
Przyszłam z bardzo nieistotną informacją, nikomu niepotrzebną i TAK! Nikt nie pytał.
Ale co mnie to nic nie obchodzi.
Jest w naszym pięknym kraju miejscowość, która trzy razy dostawała prawa miejskie. Ostatni raz w styczniu tego roku.
Ta miejscowość ma nazwę, którą na spokojnie mogłabym wymyślić.
ZANIEMYŚL. Czyż to nie jest rewelacyjna nazwa??Takie niemyślenie z zapominaniem w jednym. Cudne.
A swoją ścieżką… jak się odbiera prawa miejskie??
Idzie jegomość przez miasto, patrzy, temu słoma z butów wystaje, tamten z krową łazi inny założył skarpety do sandałów, myśli i mówi WY TO JEDNAK WIESNIAKI JESTEŚCIE! I po sprawie?
Do zaś.
Do kresu życia dotoczę się z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce, tabliczką czekolady w drugiej, narąbana w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
Gdybym miała jeszcze tylko trochę pokory,
byłabym doskonała.