Dzięki.
Usztywnienie kostki - brzmi dla mnie bardzo zachęcająco (niestety po konkretnym połamaniu mam z nią trochę problemów)
Konserwacja butów
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Re: Konserwacja butów
Ad greenshadow
Na mój gust komplikujesz sobie życie, ale to Twój czas i buty (widzę dbałość o sprzęt)
Z pewnością dłużej posłużą niż abnegatowi
Dla mnie jednoczesne woskowanie i pastowanie mija się z celem
Nie widziałem wprawdzie tych preparatów (bo są też pasty na wosku), ale te które ja znam to się stosuje pojedynczo (czyli albo, albo)
Wiem, woski do skór są droższe i jeśli ekonomia gra rolę (u mnie gra) to można naprzemiennie, raz to a drugim razem drugim mazidłem. Olej do skór ja zastosował bym po ciężkich warunkach, gdy impregnat uległ zużyciu a skóra nawilgła (olejować po dokładnym wysuszeniu) wtedy poprawi się kondycja skóry i zapobiegniemy pęknięciom.
Ja robię sobie od lat impregnat do skór licowych, na bazie wosku, ale z racji posiadania niedużych zapasów surowca stosuję już tylko do butów górskich. Te na ulicę zwykłą pastą.
Ponieważ preparatów na rynku jest całe mnóstwo, warto przed zakupem/wyborem przeczytać/porównać skład.
Lepsze parametry mają preparaty na bazie wosku (dla skór licowych).
Z nubukiem jest cyrk, bo tu trzeba stosować emulsje (mleczka). Ja się nie szczypię, bach nubuk woskiem i po krzyku, no ale to moje buty, esteci mają problem. Emulsji zwyczajnie nie chce mi się opracowywać, zbędna fatyga.
Wosk Nikwax stosowałem - polecam
Pasta Haix - nie stosowałem
Po zapastowaniu lub woskowaniu skóry, nie przechodzi ani woda ani para! Więc "specjalne" preparaty do butów membranowych to ściema!!! Impregnują skórę i tyle, inne też się nadają. Nie słyszałem jeszcze o impregnacie niszczącym membranę. (często bywają droższe i nierzadko wcale nie lepsze)
Oleje do skór można kupić również w sklepach jeździeckich (dla "koniarzy").
Mimq impregnacji fabrycznej, ja i tak na starcie impregnuję każdą parę.
Sprawa membrany w butach w ogóle jest kontrowersyjna, tak jak buty ze ścinków.
Tu też są 2 szkoły Otwocka i Falenicka.
Tu dopiero trudno zaimpregnować bo płynne preparaty przynajmniej dla mnie, to nie to, a czasem w takich połatańcach i trzeba i wypada.
Membrana w bucie z elastyczną podeszwą ma krótszy żywot (na zgięciach) i niektórzy (ja też) twierdzą że jest po to by but był droższy. Potwierdzam, bo kilka par nie wytrzymało połowy roku i tylko impregnat na wosku dawał gwarancję ich nieprzemakalności.
Na mój gust komplikujesz sobie życie, ale to Twój czas i buty (widzę dbałość o sprzęt)
Z pewnością dłużej posłużą niż abnegatowi
Dla mnie jednoczesne woskowanie i pastowanie mija się z celem
Nie widziałem wprawdzie tych preparatów (bo są też pasty na wosku), ale te które ja znam to się stosuje pojedynczo (czyli albo, albo)
Wiem, woski do skór są droższe i jeśli ekonomia gra rolę (u mnie gra) to można naprzemiennie, raz to a drugim razem drugim mazidłem. Olej do skór ja zastosował bym po ciężkich warunkach, gdy impregnat uległ zużyciu a skóra nawilgła (olejować po dokładnym wysuszeniu) wtedy poprawi się kondycja skóry i zapobiegniemy pęknięciom.
Ja robię sobie od lat impregnat do skór licowych, na bazie wosku, ale z racji posiadania niedużych zapasów surowca stosuję już tylko do butów górskich. Te na ulicę zwykłą pastą.
Ponieważ preparatów na rynku jest całe mnóstwo, warto przed zakupem/wyborem przeczytać/porównać skład.
Lepsze parametry mają preparaty na bazie wosku (dla skór licowych).
Z nubukiem jest cyrk, bo tu trzeba stosować emulsje (mleczka). Ja się nie szczypię, bach nubuk woskiem i po krzyku, no ale to moje buty, esteci mają problem. Emulsji zwyczajnie nie chce mi się opracowywać, zbędna fatyga.
Wosk Nikwax stosowałem - polecam
Pasta Haix - nie stosowałem
Po zapastowaniu lub woskowaniu skóry, nie przechodzi ani woda ani para! Więc "specjalne" preparaty do butów membranowych to ściema!!! Impregnują skórę i tyle, inne też się nadają. Nie słyszałem jeszcze o impregnacie niszczącym membranę. (często bywają droższe i nierzadko wcale nie lepsze)
Oleje do skór można kupić również w sklepach jeździeckich (dla "koniarzy").
Mimq impregnacji fabrycznej, ja i tak na starcie impregnuję każdą parę.
Sprawa membrany w butach w ogóle jest kontrowersyjna, tak jak buty ze ścinków.
Tu też są 2 szkoły Otwocka i Falenicka.
Tu dopiero trudno zaimpregnować bo płynne preparaty przynajmniej dla mnie, to nie to, a czasem w takich połatańcach i trzeba i wypada.
Membrana w bucie z elastyczną podeszwą ma krótszy żywot (na zgięciach) i niektórzy (ja też) twierdzą że jest po to by but był droższy. Potwierdzam, bo kilka par nie wytrzymało połowy roku i tylko impregnat na wosku dawał gwarancję ich nieprzemakalności.
Re: Konserwacja butów
Podziel się przepisem na impregnat.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "