Prawdziwa zimowa noc - 13-14.12.22

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1088
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Prawdziwa zimowa noc - 13-14.12.22

Post autor: soohy »

Prognozy temperatur oraz nadzwyczajne opady śniegu (jak na niziny i ostatnie lata) zadecydowały o wizycie lokalnym lesie w stałym obozowisku. Najniższa temp. około piątej rano to -12 stopni, myślałem że będzie koło -15, ale jakoś się ociepliło.

Drewna starczyło mi idealnie z tego co leżało od dawna w okolicy, a nie żałowałem sobie dokładając do ognia.

O 15.10 jestem w lesie i szybko robię kilka zdjęć lasu zanim się ściemni. Cyklicznie zbieram i dokładam do ogniska, jest cisza, nawet śniegu mało co spada z drzew.

Długi wieczór, długa noc, sporo sobie pojadłem a nawet część jedzenia wróciło do domu co rzadko mi się zdarza. Około 24 wchodzę do namiotu, w którym jest o wiele cieplej niż na zewnątrz poza ogniskiem, dlatego odsunąłem sobie przedsionek na noc żeby czuć rześki powiew powietrza.

Przed ósmą budzę się, chcąc nie chcąc wyjść trzeba się ubrać. Dnia poprzedniego nazbierałem mniejszych i większych patyków, suche szczapki i korę brzozy które w moment rozpaliły ognisko od małego płomienia zapalniczki. Ognisko płonie a ja mogę ogrzać się podczas mozolnego pakowania się. Nocowanie mając do dyspozycji ognisko to zupełnie inna historia niż nocleg w miejscu gdzie nie ma możliwości schronienia się lub rozpalenia ogniska, polecam spróbować, tymczasem...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


:569: Jeśli ktoś ma ochotę wyskoczyć na jakiś biwak w góry przy temp. w okolicach 25*C To dawajcie znać, a kiedy? No jak temperatura będzie odpowiednia.
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1072
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

Okolice 25*C to chyba dopiero wiosną ;-)
Ostatnie zdjęcie to teren po zwinięciu obozowiska?
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1088
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

Tanto pisze:Okolice 25*C to chyba dopiero wiosną ;-)
Ostatnie zdjęcie to teren po zwinięciu obozowiska?
Oczywiście chodziło o minus hehe. Tak, po zwinięciu obozowiska, aczkolwiek to moje stałe miejsce i np. palenisko otoczone kamieniami zostało na swoim miejscu, ale przysypane śniegiem. A czemu pytasz? :)
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1050
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

Super biwak ! Najbardziej w takie mroźne noce lubię, kiedy się budzę w środku nocy i walczę ze sobą , próbuje wmawiać sobie, że umysł jest w stanie zapanować nad ciałem a i tak koniec końców się podddaję i wyskakuję ze śpiwora ;) i nie nie będę tego robił do butelki w śpiworze...
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1088
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

Dąb pisze:i tak koniec końców się podddaję i wyskakuję ze śpiwora ;) i nie nie będę tego robił do butelki w śpiworze...
Jeszcze się nie nauczyłeś jak się to robi nie wychodząc ze śpiwora, a co dopiero z namiotu? :D :D :568: Trochę gimnastyki i da radę.
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1050
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

Nauczyłem, dopóki to nie wyprawa na "everest" to jednak wolę tradycyjnie pod krzaczkiem.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1088
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

Dąb pisze:Nauczyłem, dopóki to nie wyprawa na "everest" to jednak wolę tradycyjnie pod krzaczkiem.
Tak serio to zgadzam się. Generalnie takie chwilowe wyskoczenie ze śpiwora powoduje, że gdy wchodzimy do śpiwora z powrotem, nadal jest w nim ciepło :)
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1072
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

soohy pisze:
Tanto pisze:Okolice 25*C to chyba dopiero wiosną ;-)
Ostatnie zdjęcie to teren po zwinięciu obozowiska?
Oczywiście chodziło o minus hehe. Tak, po zwinięciu obozowiska, aczkolwiek to moje stałe miejsce i np. palenisko otoczone kamieniami zostało na swoim miejscu, ale przysypane śniegiem. A czemu pytasz? :)
Chciałem się upewnić zanim pochwalę za 'zamaskowanie' śladów bytowania.

...a tak w ogóle to fajnie że macie śnieg, u mnie tylko mróz, a i to w nieodpowiednim momencie, potrzebny mi będzie w styczniu, a zapewne, znając życie, będzie ledwie co na minusie, albo nawet na plusie.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1088
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

Tanto pisze:Chciałem się upewnić zanim pochwalę za 'zamaskowanie' śladów bytowania.
Było to słuszne z mojej strony, bo co ciekawe po wyjściu z miejscówki na ścieżkę, w linii prostej 80 metrów ode mnie stało auto leśniczego :D Oczywiście na pierwszy rzut oka miejscówka zamaskowana bo ilość kroków po śniegu zdradza obecność, aczkolwiek tylko na 24h, bo spadł świeży śnieg.
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1021
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Post autor: Kopek »

Ja się nie zmobilizowałem. I chyba szkoda bo coś mi się zdaje, że zima się skończyła za nim się tak naprawdę zaczęła. A poza tym to też wolę pod krzaczek. Nawet leżąc w szpitalu nie byłem w stanie odlać się na leżąco. Miałem nakaz leżenia po znieczuleniu. Jednak uciekłem pielęgniarkom. Ale warto było :) mimo późniejszej tygodniowej migreny.

Soohy pozdrowionka.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Fotki survivalowo-turystyczne”