Tropy i ślady zwierząt
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Mam o tyle problem z tymi tropami, że jednak są to mocno zniekształcone odbicia w śniegu i tak naprawdę każde ptaszydło może zostawić podobne, no - każde, które ma 4 palce, w tym 3 z przodu Zasugerowałam się w "rozpoznaniu" głuszca ich rozmiarem no i zastaną chwilę później informacją o ostoi tego ptaka. Nie wiem jednak, czy nie nazbyt pochopnie. No i czy powinnam wiązać owe tropy z wcześniejszym śladem. Nie wiem, czy to faktycznie odbicie skrzydeł, nie wiem tym bardziej, czy takiemu głuszcowi z rozprostowanymi na boki skrzydłami tak by się układały lotki. Nie wspominając o tym, że nigdy nie widziałam głuszca, w żadnej pozycji :->
Wnioskując z informacji które podałaś sam fakt tak dużego śladu nóg może dać prawie pewność, że był to głuszec. Wielkość śladu waha się w granicach 7-13cm w zależności od wieku osobnika i mało, który ptak ma taki wymiar. Jeśli chodzi o pozostawione ślady skrzydeł na śniegu to można być już pewnym po samej wielkości, że pozostawiło je ptaszysko konkretnych rozmiarów a rozpiętość głuszcowych skrzydeł wynosi około 130-140cm u dorosłego samca.
PS. Wstęp do ostoi głuszców jest zabroniony ;)
PS. Wstęp do ostoi głuszców jest zabroniony ;)
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Pomóc nie pomogę. Należy jednak przyjąć, że grzebiące. Tak długi trop zostawiają ptaki które żywią się roślinami i tym co wygrzebią z ziemi. Żaden drapieżny nie zostawi po sobie tak długiego tropu, chyba, że "kontuzjowany" ale wówczas trop byłby nieregularny, podpierany skrzydłami itp
Pierwsze zdjęcie przedstawia moment lądowania ptaka, lub start, to zapewne.
Pierwsze zdjęcie przedstawia moment lądowania ptaka, lub start, to zapewne.
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Szukając odpowiedzi na podobne zagadki, Niszka, skupiłbym się również na tym jak i gdzie je szukać. Prostym sposobem na takie portale czy wypowiedzi jest fakt stosowania terminologii. Większość fachowców stawia sobie za punkt honoru właśnie terminologię. Nie sugeruj się zatem portalami które same w sobie mieszają terminy takie jak trop czy ślad. To dwa BARDZO różne pojęcia. Nie można też dokładnie wskazać rozpiętości skrzydeł ptaka który zostawił ów ślad na śniegu. Kąt pod jakim ptak lądował zawsze będzie inny na odkrytym terenie a inny kiedy lądował tuż za ścianą np. trzcin. Inny będzie kiedy ptak będzie miał wiatr pod skrzydła a kiedy „ w plecy”. Dokładnie tak jak u skoczków narciarskich. Lot z lądowaniem po „łuku sierpa” zostawi na śniegu ślad skrzydeł mocno zróżnicowany. Grubość powłoki śniegu ma również duże znaczenie. Mimo wszystko tablica informująca o ostoi tego gatunku świadczy raczej o tym, że jednak był to ów gatunek...
To moje spostrzeżenia, niekoniecznie słuszne.
To moje spostrzeżenia, niekoniecznie słuszne.
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Zdjęcia jak sądzę śladów wilków zrobione w lipcu zeszłego roku telefonem w okolicy Teleśnicy Oszwarowej (dla niektórych to już Bieszczady dla innych Góry Sanocko-Turczańskie). Pełno tam było tropów ten ze zdjęcia był chyba jednym z największych i najdokładniej odciśniętych.
a tutaj jeszcze resztki ofiary i tropy na jednym zdjęciu
a tutaj jeszcze resztki ofiary i tropy na jednym zdjęciu
- Dźwiedź
- Posty: 690
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 21:25
- Lokalizacja: GoldenCity
- Tytuł użytkownika: brat cebka
- Płeć:
Kamilx, - trop piekny i czytelne zdjecie ale musze Cię zmartwić bo moim skromnym zdaniem to było spore psisko a nie wilk.
Wilk ma bardziej smukły trop i tak około 10 cm długości na 8.5 cm szerokości ( plus / minus 2 cm ), Uwzględniając że nie masz łapki jak kobietka, to ten trop na fotce trochę za szeroki.
Niemniej ładnie go uchwyciłeś.
Dla porównania - tu masz wilka, dla ułatwienia : odcisk wilka tworzy charakterystyczny X pomiędzy odciśniętymi poduszkami łap i jest bardziej smukły.
Wilk ma bardziej smukły trop i tak około 10 cm długości na 8.5 cm szerokości ( plus / minus 2 cm ), Uwzględniając że nie masz łapki jak kobietka, to ten trop na fotce trochę za szeroki.
Niemniej ładnie go uchwyciłeś.
Dla porównania - tu masz wilka, dla ułatwienia : odcisk wilka tworzy charakterystyczny X pomiędzy odciśniętymi poduszkami łap i jest bardziej smukły.
BUK, HUMOR i DZICZYZNA
- steppenwolf
- Posty: 182
- Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
- Lokalizacja: mazowieckie
- Płeć:
Grafika z książki Miroslawa Bouchnera „Śladami zwierząt” określa długość odcisku racic łosia na około 15 cm. Odcisk racicy bydła domowego, to ok. 10 cm. Tak więc najprawdopodobniej kryje się za tym łoś. Przy okazji polecam aplikację „Magnify”, która daje możliwość wykonania ciekawych zdjęć takowych odcisków w opcji ‘negativ’.
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1079
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Ostatnio trafiłem na trop i bardzo żałuję że nie miałem ze sobą aparatu, byłby jakiś namacalny ślad i podstawa do oceny
Co za trop? Koci. Tylko miał około 7 - 8 cm szerokości. Niestety, teren taki że tylko jeden odcisk i nie dało się potwierdzić że to nie złudzenie. Jakby ktoś miał informacje o pojawieniu się dużych kotów w centralnej części zachodniopomorskiego, to niech się podzieli. Będę miał mniej wątpliwości
Co za trop? Koci. Tylko miał około 7 - 8 cm szerokości. Niestety, teren taki że tylko jeden odcisk i nie dało się potwierdzić że to nie złudzenie. Jakby ktoś miał informacje o pojawieniu się dużych kotów w centralnej części zachodniopomorskiego, to niech się podzieli. Będę miał mniej wątpliwości
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Zachodniopomorskie to dość obszerne określenie, maleńkie nie jest. Zdarza się nieraz odkrywać gatunek zwierza którego wcześniej nikt nie widział w jakimś tam terenie. Kto tam kiedyś widział Czaplę białą na odcinku Regalicy na wysokości Radziszewa. Ostatnio ktoś „dokonał odkrycia” że pojawiły się wilki w okolicy Dobrej, koło Szczecina. Kiedyś leśnicy mówili o tym kilka lat wcześniej, że żyją w okolicach wsi Buk i niemieckiego landu Blankensee czy Pampow, na całej granicy od wsi Buk aż po wieś Stolec. Tylko to wówczas było nieco owiane tajemnicą.
Wracając do dużych kotów. Jechałem z towarem do klienta na oś Kasztanowe (pewnie wiesz gdzie to jest) ale doszedłem do wniosku, że stanę pod lasem bo rozładunek trochę potrwa a lać mi się chce – sory za prosty tekst. Myśl wprowadziłem w czyn, wyhamowałem pod lasem. Pewnie gdybym się nie zatrzymał to kotek by nie nawiał. Gdzieś kątem oka zobaczyłem niby to dachowca. Wyobraź sobie, że był tak duży, że jak żyję na tym świecie już trochę, tak dużego kota nigdy nie widziałem. Przeciął asfalt i tyle go widziałem. Ale nie był bym sobą, gdybym nie poszukał tropu. Znalazłem jeden odcisk na śniegu, był tak duży jak odcisk łapy średniej wielkości psa. Mówią w niektórych regionach, że Żbik potrafi łączyć się w pary z dzikimi kotami. Różnica w ubarwieniu jest znikoma, a jeden charakterystyczny szczegół to ten, że mają krótkie pękate ogony. Nie sądzę aby pojawiły się w zachodniopomorskim ale różnie to bywa. Może się okazać za jakiś czas, że mamy kilka par migrantów...
Myślę też, że jest to ssak który w dolinie dużej rzeki jaką jest Odra, spokojnie znalazłby tereny łowieckie i ostoję...
Wracając do dużych kotów. Jechałem z towarem do klienta na oś Kasztanowe (pewnie wiesz gdzie to jest) ale doszedłem do wniosku, że stanę pod lasem bo rozładunek trochę potrwa a lać mi się chce – sory za prosty tekst. Myśl wprowadziłem w czyn, wyhamowałem pod lasem. Pewnie gdybym się nie zatrzymał to kotek by nie nawiał. Gdzieś kątem oka zobaczyłem niby to dachowca. Wyobraź sobie, że był tak duży, że jak żyję na tym świecie już trochę, tak dużego kota nigdy nie widziałem. Przeciął asfalt i tyle go widziałem. Ale nie był bym sobą, gdybym nie poszukał tropu. Znalazłem jeden odcisk na śniegu, był tak duży jak odcisk łapy średniej wielkości psa. Mówią w niektórych regionach, że Żbik potrafi łączyć się w pary z dzikimi kotami. Różnica w ubarwieniu jest znikoma, a jeden charakterystyczny szczegół to ten, że mają krótkie pękate ogony. Nie sądzę aby pojawiły się w zachodniopomorskim ale różnie to bywa. Może się okazać za jakiś czas, że mamy kilka par migrantów...
Myślę też, że jest to ssak który w dolinie dużej rzeki jaką jest Odra, spokojnie znalazłby tereny łowieckie i ostoję...
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Na zdjęciu Kamilxa to pies, duży ale pies.
Wilki teraz są w całej zachodniej Polsce. Ale koty? W Puszczy Noteckiej dało się rok temu zauważyć takiego kota:
http://www.lasy.gov.pl/informacje/aktua ... -noteckiej
Więc całkiem możliwe, że i na Pomorzu miał prawo być zauważony. Podobnie sprawa z żubrem. W Puszczy Noteckiej niby ich nie ma, ale w zeszłym roku mieliśmy gościa - samotnego samca z Puszczy Wałeckiej.
Im bliżej poznaje wilki, tym bardziej lubię te drapieżniki. Ba, stoję nawet w opozycji do większości myśliwych. Ale co tam - o przyrodę należy dbać i ewentualnie regulować ale nie exterminować. Drobna, acz zarazem potężna różnica.
Wilki teraz są w całej zachodniej Polsce. Ale koty? W Puszczy Noteckiej dało się rok temu zauważyć takiego kota:
http://www.lasy.gov.pl/informacje/aktua ... -noteckiej
Więc całkiem możliwe, że i na Pomorzu miał prawo być zauważony. Podobnie sprawa z żubrem. W Puszczy Noteckiej niby ich nie ma, ale w zeszłym roku mieliśmy gościa - samotnego samca z Puszczy Wałeckiej.
Im bliżej poznaje wilki, tym bardziej lubię te drapieżniki. Ba, stoję nawet w opozycji do większości myśliwych. Ale co tam - o przyrodę należy dbać i ewentualnie regulować ale nie exterminować. Drobna, acz zarazem potężna różnica.
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1079
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
dlatego wspomniałem o centralnej częściyaktra pisze:Zachodniopomorskie to dość obszerne określenie
Obstawiam rysia, bo żbik jednak jest sporo mniejszy, a odcisku łapy o szerokości ~7 cm to nawet Garfield nie zostawia
W 2014 pojawiła się informacja "...obserwowali 13 lutego dorosłego rysia na terenie Nadleśnictwa Wronki, na drodze leśnej pomiędzy Miałami a Gogolicami. Natomiast 26 lutego na terenie Nadleśnictwa Karwin odnaleziono tropy rysia. Całkiem prawdopodobne jest to, że ze względu na odległość w czasie i terenie obie informacje dotyczą do tego samego osobnika." Możliwe że powoli zadomowiają się na północnym-zachodzie.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
ups, rzeczywiście.Tanto pisze:dlatego wspomniałem o centralnej części
Generalnie, my jako zwykli sobie ludzie, nie posiadamy żadnej wiedzy o tym gatunku. Są specjaliści którzy pracują nie tylko nad osiągnięciem pewnego stanu populacji Rysia, ale również, poprzez zakładanie obroży telemetrycznych, śledzą poczynania tego drapieżnika. Niech „wiki” mówi co chce, ja jednak uważam, że będzie przemieszczał się tam, gdzie pójdzie „jego obiad” albo tam gdzie łatwiej go zdobyć i bardziej obficie. Grunt aby teren odpowiadał cechom jego gatunku. Teraz można by się pokusić o pewne pytanie, czy jest mocno terytorialny, a jeśli nie, to ile kilometrów w ciągu doby potrafi przebyć, zatem, czy widzimy jednego osobnika w kilku, a przynajmniej w dwu miejscach w ciągu kilku godzin, czy to już inny osobnik. Czy miejsce w którym go spotkaliśmy to jego ostoja czy „stołówka” czy to tylko przypadek, coś w rodzaju korytarza który wykorzystał aby pokonać teren.
Mało tego, pracując nad odbudową danej populacji musimy liczyć się z tym, że w pewnym momencie tereny łowieckie mocno się kurczą dla danej jednostki i ta zaczyna migrować.
Nie jestem znawcą tematu jeno zapaleńcem „leśnej mowy” ale tak sobie myślę, że to dość logiczne. Ryś należy do drapieżców, a te, mają pewne z góry zakodowane zachowania...
Obstawiam tak samo...Tanto pisze:Możliwe że powoli zadomowiają się na północnym-zachodzie.
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/