Po wielu latach kombinowania udało mi się kilkakrotnie zmniejszyć wagę sprzętu. Teraz korzystając z najnowszych technologi oraz wyrzuceniu wszystkiego co zbędne tak wygląda mój plecak na weekendowy wypad. Uważacie, że jeszcze da radę zmniejszyć objętość bagażu?
https://photos.app.goo.gl/qLWxBX4ai54K6eTt6
Ultralight
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Ultralight
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- Kopek
- Posty: 1059
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
Przydała by się lista ekwipunku z wagą każdego elementu z osobna. Poza tym określ charakter takiego weekendu. Turystyka górska? Jaka pora roku? Czy bushcraftowy weekend za miastem?
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
- hycek
- Posty: 354
- Rejestracja: 04 mar 2016, 14:20
- Lokalizacja: Śląsk
- Gadu Gadu: 3364770
- Tytuł użytkownika: hycek
- Płeć:
@Dąb - wskakuj ,jest tam parę list szpeju,chętnie zobaczę Twoją
viewtopic.php?t=7365
ps.ja też muszę zrobić aktualizację mojej listy,co chwila coś zmieniam
viewtopic.php?t=7365
ps.ja też muszę zrobić aktualizację mojej listy,co chwila coś zmieniam
,,- Mieszczuch jesteś.Twój porządek murami ogrodzony, tam też Twoje mądrości może i co warte. ''
Oczywiście nie przypadkowo temat pojawił się w tym dziale
Bardziej w formie żartu. A wybór plecaka z zewnętrznym stelażem ( chociaż bardziej bym to nosiłkami nazwał) z powodu jednej małej rzeczy zapakowanej https://photos.app.goo.gl/RbBFHjLhWHVHDPuF9

https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Tak, nowy zakup ,jak na razie zaliczył 2 weekendowe spływy. Nazywa się itiwit 2 https://www.decathlon.pl/kajak-pneumaty ... 87561.html
Co do przenoszenia to jest rozwojowy temat. Razem z gratami i jedzeniem na 3 dni waży to tyle, że po 2 kilometrach ma człowiek dość i nie da się normalnie założyć takich nosiłek bo są zbyt ciężkie. Trzeba albo siąść albo znaleźć jakieś podwyższenie gdzie można postawić taki plecak i niejako wejść w szelki. Więc temat jest rozwojowy bo moim celem jest to aby można było przenieść takie coś spokojnie na odległość około 10 kilometrów. Tym samym uniezależniając się od auta. Może coś pokombinuję w stronę wózka turystycznego coś w takim stylu http://www.hamadryad.be/uploads/2/2/9/5 ... 4_orig.jpg
Co do przenoszenia to jest rozwojowy temat. Razem z gratami i jedzeniem na 3 dni waży to tyle, że po 2 kilometrach ma człowiek dość i nie da się normalnie założyć takich nosiłek bo są zbyt ciężkie. Trzeba albo siąść albo znaleźć jakieś podwyższenie gdzie można postawić taki plecak i niejako wejść w szelki. Więc temat jest rozwojowy bo moim celem jest to aby można było przenieść takie coś spokojnie na odległość około 10 kilometrów. Tym samym uniezależniając się od auta. Może coś pokombinuję w stronę wózka turystycznego coś w takim stylu http://www.hamadryad.be/uploads/2/2/9/5 ... 4_orig.jpg
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- konradraku
- Posty: 137
- Rejestracja: 02 lis 2017, 12:34
- Lokalizacja: Żyrardów/Warszawa
- Tytuł użytkownika: Leśny MacGyver
- Płeć:
Są też specjalne kajaki przystosowane wielkością i wagą do przenoszenia, np. takie coś -> KLIK
Wygląda ciekawie, są też wersje z pokładem/kołnierzem czy jak to tam się nazywa
Tylko cena dość wysoka, ale wiadomo ultralight musi swoje kosztować
Jednak i na to jest patent - można takie cudo wypożyczyć na cały weekend za 150 zł.
Wygląda ciekawie, są też wersje z pokładem/kołnierzem czy jak to tam się nazywa

Tylko cena dość wysoka, ale wiadomo ultralight musi swoje kosztować

Mowa jest srebrem, a milczenie jest owiec 

Packrafty znamy, ale ja chciałem coś co w przybliżeniu zachowuje się jak kajak a nie dętka od traktora 

https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Biorąc wszystko pod uwagę, to jest to punkt do przodu. Razem z drewnem i podstawową żywnością waży tyle na 3 dni, że po 2 kilometrach masz dość, a nie możesz normalnie założyć takiej chusty, bo jest za duża. Trzeba się albo położyć, albo znaleźć jakieś podwyższone miejsce, gdzie można taki plecak położyć i częściowo wejść w podpory.
Ostatnio zmieniony 28 lip 2021, 19:21 przez dukas29, łącznie zmieniany 1 raz.