Przepis na pyszną zupkę szczawową.
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Przepis na pyszną zupkę szczawową.
Postanowiłem że przedstawię wam mój przepis na zupę ze szczawu. Co potrzebne:
-Oczywiście szczaw
-Jeśli mamy do dyspozycjii marchewkę ziemniaczki itp to też się nadadzą.
Ja wam podam przepis z ziemniakami, marchewką i szczwiem.
Rwiemy szczaw. Rośnie w dużych ilościach na łąkach. Siatkujemy go na małe kawałki. Bierzemy marchewkę i ziemniaki. Obieramy je i kroimy na małe kawałki. Bierzemy czystą wodę do garnka i wstawiamy na ogień. Wrzucamy szczaw, marchewkę i ziemniaki. Gotujemy aż woda będzie wrzeć i jeszcze czekamy. Potem wyciągamy z ognia i włala ;D jemy:DD. Bardzo dobre ;D No jeśli ja mam do dyspozycjii jakieś ślimaczki gotowane to też dorzucam do zupki i jedzonko jest wypełnione białkiem witaminami itp. Polecam ;D A jeśli jesteśmy głodni i niechce nam się gotować bo szkoda wody to jemy sam surowy szczaw bo jest też dobry tylko troszkę gorzki ale jest OK. No i by się przydało go przemyć.
-Oczywiście szczaw
-Jeśli mamy do dyspozycjii marchewkę ziemniaczki itp to też się nadadzą.
Ja wam podam przepis z ziemniakami, marchewką i szczwiem.
Rwiemy szczaw. Rośnie w dużych ilościach na łąkach. Siatkujemy go na małe kawałki. Bierzemy marchewkę i ziemniaki. Obieramy je i kroimy na małe kawałki. Bierzemy czystą wodę do garnka i wstawiamy na ogień. Wrzucamy szczaw, marchewkę i ziemniaki. Gotujemy aż woda będzie wrzeć i jeszcze czekamy. Potem wyciągamy z ognia i włala ;D jemy:DD. Bardzo dobre ;D No jeśli ja mam do dyspozycjii jakieś ślimaczki gotowane to też dorzucam do zupki i jedzonko jest wypełnione białkiem witaminami itp. Polecam ;D A jeśli jesteśmy głodni i niechce nam się gotować bo szkoda wody to jemy sam surowy szczaw bo jest też dobry tylko troszkę gorzki ale jest OK. No i by się przydało go przemyć.
Ale czemu mówicie o szczawiu, przecież kolega dokładnie napisał w temacie
"Przepis na pyszną zupkę szczawową"
Potem jeszcze raz powtórzył, cyt. "...przedstawię wam mój przepis na zupę ze szczawu..."
Więc może chodzi o jakąś inną roślinkę
, której nie znamy.
P.S. Znam takich, co mylą szczaw z liśćmi Mniszka lekarskiego, który jest faktycznie gorzki,
ale za to leczniczy.
Pozdrawiam
.
"Przepis na pyszną zupkę szczawową"

Potem jeszcze raz powtórzył, cyt. "...przedstawię wam mój przepis na zupę ze szczawu..."
Więc może chodzi o jakąś inną roślinkę

P.S. Znam takich, co mylą szczaw z liśćmi Mniszka lekarskiego, który jest faktycznie gorzki,
ale za to leczniczy.
Pozdrawiam

Nie to jest szczaw tylko mi się pomyliło gorzkie z kwaśnym. To jest napewno szczaw bo babcia mnie wysyła abym go narwał. No jajeczko można dodać jeśli mamy;D ale jeśli ktoś uprawia survival taki prawdziwy jak w serialu "Szkoła przetrwania" to chyba nie ma jajek no może jeśli znajdziemy w jakimś gnieździe.
Jak ktoś uprawia "prawdziwy survival" to marchewki i ziemniaków też nie ma 

https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- zdybi
- Posty: 435
- Rejestracja: 01 lut 2009, 22:46
- Lokalizacja: zachpom
- Gadu Gadu: 9522989
- Płeć:
- Kontakt:
Wybieranie ptasich jaj z gniazd jest nieetyczne i raczej bardziej pseudo survivalowe (poza tym zakazane)...Nie warto,szkoda większa niż korzyści.Jak pięknie smakuje ptasi śpiew wiosnąSurvival3 pisze:nie ma jajek no może jeśli znajdziemy w jakimś gnieździe.


http://lukaszzdyb.blogspot.com
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
A jest: >poczytaj<
- zdybi
- Posty: 435
- Rejestracja: 01 lut 2009, 22:46
- Lokalizacja: zachpom
- Gadu Gadu: 9522989
- Płeć:
- Kontakt:
http://survival.strefa.pl/ Poczytaj dokładniej bo pewnie już coś czytałeś.Wiedza o roślinach jadalnych to temat rzeka.a coś takiego jest? jak dzika marchew?
[ Dodano: 2009-05-20, 21:38 ]
No to mały offtopic,mam wolnego neta.Sorkiwolfshadow pisze:A jest: >poczytaj<

Ostatnio zmieniony 21 maja 2009, 17:55 przez zdybi, łącznie zmieniany 1 raz.
http://lukaszzdyb.blogspot.com
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
Dokładnie, należy niezmiernie uważać aby nie pomylić dzikiej marchwi z innymi baldaszkowatymi. Dla niedouczonego pomyłka może się źle skończyć.wolfshadow pisze:Tak. Ale jest warunek - musi mieć zapach marchwi! Wśród baldaszkowatych są też rośliny śmiertelnie trujące więc trzeba uważać.
Wywołuję Bogdana na zajęcia wyrównawcze w tym temacie.
- xMaS
- Posty: 51
- Rejestracja: 05 maja 2009, 16:59
- Lokalizacja: Mońki
- Gadu Gadu: 1248916
- Tytuł użytkownika: Ojcu
- Płeć:
Baldaszkowate :
w celach kulinarnych (marchew, pietruszka, koper, selery),
jako przyprawy (kminek, kolendra, lubczyk, arcydzięgiel),
rośliny lecznicze (dzięgiel, biedrzeniec, fenkuł).
gatunki ozdobne ( mikołajek, jarzmianka większa, barszcz)
trujące (szalej, blekot, szczwół).
od szczegółowej analizy masz Google...
p.s. niczego nie pominąłem...tekst nie mój tylko z http://portalwiedzy.onet.pl/75566,,,,ba ... haslo.html
pps. przy okazji http://www.liberherbarum.com/Index.htm warto i tu rzucić okiem..
w celach kulinarnych (marchew, pietruszka, koper, selery),
jako przyprawy (kminek, kolendra, lubczyk, arcydzięgiel),
rośliny lecznicze (dzięgiel, biedrzeniec, fenkuł).
gatunki ozdobne ( mikołajek, jarzmianka większa, barszcz)
trujące (szalej, blekot, szczwół).
od szczegółowej analizy masz Google...
p.s. niczego nie pominąłem...tekst nie mój tylko z http://portalwiedzy.onet.pl/75566,,,,ba ... haslo.html
pps. przy okazji http://www.liberherbarum.com/Index.htm warto i tu rzucić okiem..
Something to do,
something to think about,
something to enjoy in the woods,
with a view always to character-building, for manhood, not scholarship, is the first aim of education.
Birch-Bark Roll E.T.S.
something to think about,
something to enjoy in the woods,
with a view always to character-building, for manhood, not scholarship, is the first aim of education.
Birch-Bark Roll E.T.S.
- NumLock
- Posty: 487
- Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
- Płeć:
Google nie gryzie
http://pl.wikipedia.org/wiki/Szalej_jadowity
Chyba największa możliwość pomyłki właśnie z szalejem jadowitym.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Szalej_jadowity
Chyba największa możliwość pomyłki właśnie z szalejem jadowitym.
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego, że są nieme dla jego tępej percepcji" - Mark Twain.
Co do objawów to proponuję lekturę: "Rośliny trujące i zwierzęta jadowite"Survival3 pisze:A jakie są objawy gdy taką trującą roślinkę się zje? czy bez żadnych objawów i zaraz śmierć?
W Polsce objawy najczęściej są natychmiastowe - gorzki smak w ustach. Ale to zwykle jeszcze nie grozi śmiercią.
Poczytaj o próbie smakowej.
Co do marchwi: niektóre kwiatostany marchwi (i tylko marchwi) mają w środku kwiatek innego koloru czerwony-brązowy-czarny . Jak znajdziesz taką roślinę - to ją rozetrzyj w palcach i powąchaj. NAPRAWDĘ pachnie marchwią.
A rada dla wszystkich początkujących zielskojadów: CZYTAĆ OPISY! Zdjęcia to nie wszystko a najczęściej to za mało.
Nie wycinaj lasów bo i ty możesz zostać partyzantem.