Jakub_P pisze:Ciekaw jestem jak to się zachowa przy schodzeniu w dolinę? Nie będzie zbytnio ciągnąć w dół? Ale idea ciekawa choć raczej na utwardzone drogi.
Zachowuje się bdb. przy schodzeniu ze stromizn.
Po utwardzonych drogach to ja raczej mało chodzę a w trudnym leśnym terenie na tych większych kołach pokonuje duże przeszkody z lekkością .Na przetartym utwardzonym szlaku to i 20 km przejdę z 40 kg. nie męcząc się zbytnio
Trzeba sobie uświadomic że ciągnąc na kołach ciężar 25 kg podwieszony pod odpowiednim kątem obciąża nas max. 20% z tych 25kg.
Po moich testach z ponad 30kg na kołach nie wyobrażam sobie już dźwigania na plecach czegokolwiek co waży więcej jak 3kg.
Jak każdy sprzęt wózek ma swoje ograniczenia ,ale otwiera nowe możliwości .
Jadę w określony rejon i nie martwię się że do miejscówki mam do przejścia 15 km z całym szpejem potrzebnym do założenia obozowiska . Jeżeli chcę zmienic miejscówkę pakuję sprzęt i idę następne 15 km , wybieram optymalną drogę (albo idę na dzidę bez względu na to jakie przeszkody napotkam ) i idę sobie na luzie bo "ciągnę na sznurku" 5-6 kg z całej wagi mojego szpeju :->
Jest takie powiedzenie że "lepiej źle jechac jak dobrze iśc " i w pewnym sensie ma to jakieś przełożenie na ideę mojego wózka trekingowego
Pzdr.
Oszczędzaj wodę , pij....Whisky .
Pomorska Grupa Knives