Kuchenka gazowa
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Palnik kupujesz taki jaki Ci jest potrzebny większej lub mniejszej mocy, ciężki lub lekki, duży lub mały
a "zabudowa" raczej osłona od wiatru. Osłonę możesz kupić lub zrobić samemu albo improwizować za każdym razem.
Kupiłem kiedyś nakręcany palnik na kartusz z czymś w rodzaju blaszanego talerzyka od spodu. Do zestawy dorobiłem osłonę przeciwwiatrową z blaszki aluminiowej. Nawet silne podmuchy nie zakłócają płomienia.

Kupiłem kiedyś nakręcany palnik na kartusz z czymś w rodzaju blaszanego talerzyka od spodu. Do zestawy dorobiłem osłonę przeciwwiatrową z blaszki aluminiowej. Nawet silne podmuchy nie zakłócają płomienia.
Ostatnio zmieniony 15 kwie 2017, 11:16 przez Sikor, łącznie zmieniany 1 raz.
Krótko i na temat.
złudne to. Palnik ma być szeroki (dostosowany do wielkości naczyń), niekoniecznie zabudowany - bo to powoduje wzrost wagi. Nic da Ci wiele oszczędności osłona samego palnika jak wiatr zabiera ciepło z gara....marion pisze:Rozumiem, że palniki, to kupować takie bardziej zabudowane, niż odkryte. Wtedy mniej gazu idzie podczas wiatru. Mylę się?
dawniej używalem Karimora Trekmate a dziś używam BRS-3000T - z uwagi na rozmiary i masę. Zdecydowanie lepiej użyć osłony przeciwwietrznej dla całego zestawu niż brać ciężki i zabudowany (a więc duży) palnik.
hm, nie stwierdziłem tego u siebie. Ale gotuję jednorazowo tylko 0,75 dm3 wody i wsio. Z drugiej strony ma chyba prawo jak każdy mały - mała powierzchnia do stygnięcia, moc max odpowiada mocy tych "dużych" palników bo ma 2,7 KW. Z drugiej strony tytanowy - a tytan trochę lepiej niż stal przewodzi ciepło.freeman pisze:Mam taki mały palnik jak na zdjęciu ale cholernie się nagrzewa i od niego cały kartusz.
- Volo
- Posty: 81
- Rejestracja: 08 wrz 2009, 11:47
- Lokalizacja: Kraków
- Gadu Gadu: 6831592
- Tytuł użytkownika: Wilczy Pasterz
- Płeć:
Palnik powinien być osłaniany, poza tym lepszy mocny bo krócej gotujemy i mniej ciepła oddajemy otoczeniu. Tylko przy mocnych palnikach trzeba grubsze garnki bo się łatwo przypala.
Tez używam K2-103 Trekmate (4260 W) i jestem bardzo zadowolony, rozmiar mnie odpowiada, nie jest minimalistyczny jak dzisiejsze tytanowe wynalazki, ale do małej menażki się mieści i ma moc
Tez używam K2-103 Trekmate (4260 W) i jestem bardzo zadowolony, rozmiar mnie odpowiada, nie jest minimalistyczny jak dzisiejsze tytanowe wynalazki, ale do małej menażki się mieści i ma moc

Daj acz ja pobruszę a ty skocz do piwnicy po piwo.
Na pierwszy rzut oka takie stwierdzenie może wydawać się prawdziwe. Ale niestety nie jest.Volo pisze:poza tym lepszy mocny bo krócej gotujemy i mniej ciepła oddajemy otoczeniu.
Bilans ciepła układu menażka - osłona przeciwwiatrowa - palnik jest bardziej skomplikowany.
Możemy założyć, że dno menażki jest podgrzewane przez płomień (i ewentualnie gorące gazy spalinowe, jeśli menażka ma radiator na dnie).
Główne straty ciepła to: przez unoszenie (gorące gazy spalinowe = ~40-50%) i przez promieniowanie (jeśli używamy osłony aluminiowej lub z cienkiej blachy stalowej = ~10%).
Oczywiście nieosłonięty palnik w wietrzny dzień może tracić nawet 80-90% ciepła przez unoszenie. Radiator menażki ma też ograniczoną moc transportu ciepła.
Upraszczając - ekonomicznie jest gotować na średniej mocy (zależnie od wiatru, temperatury, rodzaju menażki i osłony),
co zresztą łatwo sprawdzić doświadczalnie w takich samych warunkach (laboratoryjnie).
W przypadku gotowania na pełnej mocy rosną straty ciepła przez unoszenie większej ilości gazów spalinowych (transport ciepła przez radiator ulega nasyceniu).
Oczywiście można używać palnika o dużej mocy, ale lepiej na średniej mocy.
Inżynier
To troszkę taka parabola. Do pewnej mocy palnika, to wraz z mocą, efektywność rośnie. Aż dojdziemy do takiej mocy, której zwiększenie nie daje nam oszczędności.
Jak jest zimny wiatr, garnek bez osłony, to na słabej kuchence nigdy nie zagotujemy, bo wiatr odbiera ciepło ze ścianek naczynia szybciej, niż kuchenka dostarcza - i w tym zakresie można się zgodzić z Volo, że wzrost mocy kuchenki to większa oszczędność.
Dziś mało która kuchenka gazowa ma moc max <1500 W. Przeciętnie to jest 2,5-3kW a trafia się czasem nawet 4kW - a to już całkiem sporo.
Więc po drugiej stronie stoi nadmiar mocy. Dostarczanie ciepła w ilości znacząco większej, niż garnek jest w stanie przejąć, powoduje już tylko utratę tego ciepła, bez zwiększenia efektywności. Aczkolwiek istnieje pewien związek różnicy temperatur a szybkością przenikania ciepła, ale wartości te nie są równoległe.
Jak jest zimny wiatr, garnek bez osłony, to na słabej kuchence nigdy nie zagotujemy, bo wiatr odbiera ciepło ze ścianek naczynia szybciej, niż kuchenka dostarcza - i w tym zakresie można się zgodzić z Volo, że wzrost mocy kuchenki to większa oszczędność.
Dziś mało która kuchenka gazowa ma moc max <1500 W. Przeciętnie to jest 2,5-3kW a trafia się czasem nawet 4kW - a to już całkiem sporo.
Więc po drugiej stronie stoi nadmiar mocy. Dostarczanie ciepła w ilości znacząco większej, niż garnek jest w stanie przejąć, powoduje już tylko utratę tego ciepła, bez zwiększenia efektywności. Aczkolwiek istnieje pewien związek różnicy temperatur a szybkością przenikania ciepła, ale wartości te nie są równoległe.
- Volo
- Posty: 81
- Rejestracja: 08 wrz 2009, 11:47
- Lokalizacja: Kraków
- Gadu Gadu: 6831592
- Tytuł użytkownika: Wilczy Pasterz
- Płeć:
Dokładnie tak, dlatego używam garów z radiatorem i palnik ok 70% przy gotowaniu widać jak nadmiar ucieka bokami, unikam tego ale grzeję aby jak najmniej tracić bokami a wszystko szło w garnek.
Osłon używam nawet na kuchence takiej samochodowej, kwadratowej na kartusze 227g TYP MSF-1a
Osłon używam nawet na kuchence takiej samochodowej, kwadratowej na kartusze 227g TYP MSF-1a
Daj acz ja pobruszę a ty skocz do piwnicy po piwo.
- konradraku
- Posty: 137
- Rejestracja: 02 lis 2017, 12:34
- Lokalizacja: Żyrardów/Warszawa
- Tytuł użytkownika: Leśny MacGyver
- Płeć:
Wczoraj przyszła mi paczka z Ali z dość ciekawą zawartością, pierwsze, domowe testy na duży +,
zobaczymy jak będzie z trwałością, ale wykonanie i użyte materiały napawają optymizmem.
Całość waży ok. 385 gramów, oczywiście bez kartusza.
W paczce były 3 przedmioty:
- palnik nakręcany ultra-light (6,36$),
- przejściówka pozwalająca na zastosowanie kartuszy wciskanych (5,91$),
- składana, aluminiowa osłona przed wiatrem (6,50$).
Za całość 18,77$, więc cena moim zdaniem bardzo korzystna i to mnie w sumie skusiło.
A wygląda to i działa tak:


Porównanie z długą zapalniczką

Porównanie po spakowaniu w plastikowe pudełka

Pozdr.
zobaczymy jak będzie z trwałością, ale wykonanie i użyte materiały napawają optymizmem.
Całość waży ok. 385 gramów, oczywiście bez kartusza.
W paczce były 3 przedmioty:
- palnik nakręcany ultra-light (6,36$),
- przejściówka pozwalająca na zastosowanie kartuszy wciskanych (5,91$),
- składana, aluminiowa osłona przed wiatrem (6,50$).
Za całość 18,77$, więc cena moim zdaniem bardzo korzystna i to mnie w sumie skusiło.
A wygląda to i działa tak:


Porównanie z długą zapalniczką

Porównanie po spakowaniu w plastikowe pudełka

Pozdr.
Mowa jest srebrem, a milczenie jest owiec 

- konradraku
- Posty: 137
- Rejestracja: 02 lis 2017, 12:34
- Lokalizacja: Żyrardów/Warszawa
- Tytuł użytkownika: Leśny MacGyver
- Płeć:
No właśnie gdzieś czytałem, że w czasie mrozu może być problem z mieszanką gazu.
W kartuszach, które kupiłem jest czysty butan i zobaczymy jak będzie się spisywał.
Myślałem, żeby przed użyciem przez jakiś czas mieć kartusz przy ciele, aby się trochę ogrzał.
Takie rozwiązanie ma szanse na powodzenie?
W kartuszach, które kupiłem jest czysty butan i zobaczymy jak będzie się spisywał.
Myślałem, żeby przed użyciem przez jakiś czas mieć kartusz przy ciele, aby się trochę ogrzał.
Takie rozwiązanie ma szanse na powodzenie?
Mowa jest srebrem, a milczenie jest owiec 

Tu działa prosta fizyka. Kazdy gaz ma swoją temperaturę parowania. Jak temperatura zejdzie poniżej tego progu, to nie odparuje. A w palniku pali się gaz.
Ty masz butlę na węzyku. Możesz ją ogrzać w dowolny sposób. A można też podnieść butlę "do góry nogami", by butan jako ciecz spłynął do palnika. Tam odparuje. Jeśli zrobisz to umiejętnie, to nie zalejesz kuchenki, a dostarczysz butan do miejsca, gdzie zaczyna parować.
Zdecydowanie w takim układzie lepiej sprawdzają się palniki wielopaliwowe, posiadające parownik (zwróć uwagę, że obok palnika idzie rurka która się dogrzewa od palnika). Ten patent pozwala duzo wygodniej używać gazu nawet w duże mrozy. (na zdjęciu kuchenka gazowa Spider PRO)
W układzie klasycznym, nie masz możliwości podnieść butli wyżej niż palnik.....

Ty masz butlę na węzyku. Możesz ją ogrzać w dowolny sposób. A można też podnieść butlę "do góry nogami", by butan jako ciecz spłynął do palnika. Tam odparuje. Jeśli zrobisz to umiejętnie, to nie zalejesz kuchenki, a dostarczysz butan do miejsca, gdzie zaczyna parować.
Zdecydowanie w takim układzie lepiej sprawdzają się palniki wielopaliwowe, posiadające parownik (zwróć uwagę, że obok palnika idzie rurka która się dogrzewa od palnika). Ten patent pozwala duzo wygodniej używać gazu nawet w duże mrozy. (na zdjęciu kuchenka gazowa Spider PRO)

W układzie klasycznym, nie masz możliwości podnieść butli wyżej niż palnik.....

- konradraku
- Posty: 137
- Rejestracja: 02 lis 2017, 12:34
- Lokalizacja: Żyrardów/Warszawa
- Tytuł użytkownika: Leśny MacGyver
- Płeć:
- Volo
- Posty: 81
- Rejestracja: 08 wrz 2009, 11:47
- Lokalizacja: Kraków
- Gadu Gadu: 6831592
- Tytuł użytkownika: Wilczy Pasterz
- Płeć:
Ta mieszkanka to tak z grubsza, jest jeszcze propan i poza tym większe ciśnienie i ten superhiper Vapormesh coś na kształt kartki papieru na której kapilarnie odparowuje gazik.
Wszystko w celu polepszenia palenia gazu.
Kumpel testował raz, kartusz działa, po wyczerpaniu napełniłem mu LPG i jak oświadczył, działa tak samo dobrze
Wszystko w celu polepszenia palenia gazu.
Kumpel testował raz, kartusz działa, po wyczerpaniu napełniłem mu LPG i jak oświadczył, działa tak samo dobrze

Daj acz ja pobruszę a ty skocz do piwnicy po piwo.
w zimne zimno używa się propanu butan zostaje skraplony koło 0 a izobutan koło -5 (czy coś koło tego już nie pomne) w wysokie góry i mocne mrozy bieże się propan któryprzechodzi w stan skroplony przy -42 stopniach przy 10 barach, dlatego do łątwiejszego przechodzenia w stan skroplony używa się mieszaniny z butanem włąśnie lub izobutanem
problelem przy propanie jest natomiast lato, gdzie dość spektakulatnie może rozwalić kartusz
dlatego też jako LPG są mieszanki zimowa (z większym stężeniem propanu) i letnia która ma jakieś 70% butanu (przy okazji butan jest tańśzy od propanu)
problelem przy propanie jest natomiast lato, gdzie dość spektakulatnie może rozwalić kartusz

dlatego też jako LPG są mieszanki zimowa (z większym stężeniem propanu) i letnia która ma jakieś 70% butanu (przy okazji butan jest tańśzy od propanu)
- konradraku
- Posty: 137
- Rejestracja: 02 lis 2017, 12:34
- Lokalizacja: Żyrardów/Warszawa
- Tytuł użytkownika: Leśny MacGyver
- Płeć:
Przeprowadziłem testy kuchenki gazowej w terenie i rzeczywiście po umieszczeniu kartusza z gazem powyżej palnika oraz odwróceniu go "do góry nogami" płomień był lepszy i przede wszystkim równomierny.
Gotowało się bardzo przyjemnie i łatwo. Test odbył się w temperaturze ok. 0 stopni.


Gotowało się bardzo przyjemnie i łatwo. Test odbył się w temperaturze ok. 0 stopni.


Mowa jest srebrem, a milczenie jest owiec 

- borsukwacław
- Posty: 311
- Rejestracja: 12 lis 2010, 17:58
- Lokalizacja: Pomorze
- Płeć:
- konradraku
- Posty: 137
- Rejestracja: 02 lis 2017, 12:34
- Lokalizacja: Żyrardów/Warszawa
- Tytuł użytkownika: Leśny MacGyver
- Płeć:
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1096
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Było już na forum o tych przejściówkach i ktoś opisywał taką która ma dodatkowo końcówkę do standardowych kartuszy - jeśli planujecie zakup, to sugeruję poszukanie tej rozbudowanej wersji.
Konradraku, chińczycy poprawili już wysokość wewnętrznych stopek czy nadal podstawka buja się jak wańka-wstańka?
Konradraku, chińczycy poprawili już wysokość wewnętrznych stopek czy nadal podstawka buja się jak wańka-wstańka?
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
- SmileOn
- Posty: 794
- Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: the violinist
- Płeć:
Tanto pisze:Było już na forum o tych przejściówkach i ktoś opisywał taką która ma dodatkowo końcówkę do standardowych kartuszy...
To byłem Ja i to w Twoim temacie:
viewtopic.php?t=6029&postdays=0&postorder=asc&start=25
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."