
Wodujemy w Białobrzegach w czwartek w południe. Dzień już krótki więc lądujemy na miejscówce w nocy. Instalujemy się przy świetle czołówek. Wieje i pada, nasza pogoda


Taki był plan.
W sobotę bez pośpiechu wodujemy i w towarzystwie słońca, wiaterku i przymrozku płyniemy do Mniszewa, gdzie kończymy wypad.
A, bo bym zapomniał, Czołgu zorganizował dojazd i odjazd. Logistykę znaczy

Reszta zdjęć dla zainteresowanych.