



Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Podchodziłem ostatnio zająca w maleńkiej kotlince. Wkurzyło mnie to, że zbyt długo parka odpoczywała. Podchodziłem mając na sobie siatkę maskującą przyozdobioną dodatkowo kawałkami pociętego w pasy materiału i różnego rodzaju nici używanych do oplotu kabli, np jak oplot kabla w żelazku. Na facjacie moskitiera, myślę, że gdybym nie zostawił na plecaku rękawiczek to było by można podejść znacznie bliżej. Robię wszystko by rozmyć kontur człowieka tak znienawidzonego przez wszelkiego rodzaju zwierzynę...Tanto pisze:kilkanaście sekund niepewności pozwoliło zrobić kilka zdjęć.
Może wiesz co było powodem wejścia/ wpełznięcia zaskrońca na drzewo?. Miałem kiedyś podobną sytuację. Idąc na miejscówkę po torach kolejowych zauważyłem lisa który próbował wskakiwać jak gdyby na dość sporą brzozę. Powoli zacząłem się skradać zaskoczony jego zachowaniem. Jednak teren odkryty szybko zdradził moją obecność i mykita błyskawicznie się wyniósł. Podszedłem pod brzozę a na niej był właśnie zaskroniec. Analizując sytuację uważam, że było tak. Niedaleko drzewa były betonowe płyty jako przejazd kolejowy, myślę, że na skraju tych płyt bytowały zaskrońce. Myślę również, że zaskroniec zaskoczony atakiem lisa wspiął się na drzewoNad jeziorem Serwy:
lukasz_sp pisze:yaktra, Z tym że to nie wygląda jak szakal...
Szakal złocistyZirkau pisze:lis to też nie jest... za wysoki. Lisa by w tych trawach nie było widać. Ubarwienie podobne, ale prawie 2x wyższy niż lis. Jeśli to nie szakal,
Kurde, rzeczywiście, chyba nie inaczejborsukwacław pisze:Jeżeli miał czarne skarpety to wychodzi na to że to... wilk grzywiasty