Weekend w lesie

Relacje, zaproszenia i pomysły na ...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
xenomorph
Posty: 48
Rejestracja: 14 kwie 2008, 23:27
Lokalizacja: Olsztyn
Płeć:

Weekend w lesie

Post autor: xenomorph »

Było kilka dni ciepełka, więc postanowiliśmy wybrać się do lasu.
Miało być leniwie, spokojnie i relaksacyjnie, skończyło się ciężką pracą
przez całą sobotę. No a w niedzielę 2 godzinki spiningowania i 14 okoni
wyciągniętych w wody, lecz tylko 6 z nich nadawało się do wzięcia
i usmażenia.

Mała relacja foto.
Piątek, około godziny 22:00 przygotowane ognicho :mrgreen:
Obrazek

No i mały test zakupionej kilka dni temu kostki magnezu z krzesiwem, starte ot tak niewiele
tylko coby się ładnie palić zaczęło od sypania iskierkami kilka ruchów ...
ObrazekObrazek
...i mamy ognisko
Obrazek

No wklejać więcej fot nie ma sensu, bo i tak nie da się tego klimatu i ciepełka na forum zaprezentować.

Potem jakieś jedzonko picie i spanko. Następnego dnia postanowiłem zrobić sobie porządne
ognisko, a że nie będzie ono ostatnie, pomyślałem sobie, że zrobię na nie miejsce.
Zatem do pracy się zabrałem i ognicho zbudowałem, takie o
Obrazek
Obrazek

Po skończonej budowie, przytargałem z lasu masę drewka i wszystko porąbałem, pociąłem
poukładałem w stosiki, a na wieczór miejsce testowałem, rano wyglądało tak
ObrazekObrazek

No to tyle póki co, jak jeszcze jakieś wieści z lasu zdobędę, to się podzielę.

Pozdrawiam. 8-)
Obrazek
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Widzę, że kolega też podziałał :-D
Jedna rada - nie skrob magnezu ani iskier nożem, tylko ułam sobie kawałek brzeszczotu i noś ze sobą. Lepiej się sprawdzi, a nóż dłużej posłuży :mrgreen:
Treasure Hunter
Posty: 722
Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
Lokalizacja: Górny Śląsk
Tytuł użytkownika: DD Hammocks
Kontakt:

Post autor: Treasure Hunter »

Eee- ale "papiurem" ogień rozpalać to nie przystoi ;-)
Awatar użytkownika
xenomorph
Posty: 48
Rejestracja: 14 kwie 2008, 23:27
Lokalizacja: Olsztyn
Płeć:

Post autor: xenomorph »

eee :oops: zapomniałem wyjaśnić, że chusteczka tylko do zdjęć, aby było wygodniej widać.
Na drewienku w nocy tak ładnie nie było widać, więc zrobiłem dla pokazu.
Obrazek
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Treasure Hunter pisze:Eee- ale "papiurem" ogień rozpalać to nie przystoi ;-)
No właśnie, narażasz się survivalowcom. ;-) Dobrze, że o tym wspominasz bo to taki stary "zabobon". Znacie inne takie "zabobony"?
U nas w harcerstwie nie pochwalano zrozniecania ognia przy pomocy siana.
Treasure Hunter
Posty: 722
Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
Lokalizacja: Górny Śląsk
Tytuł użytkownika: DD Hammocks
Kontakt:

Post autor: Treasure Hunter »

Rafał- nie wiem o jakich zabobonach mówisz i nie wiem dlaczego siano komuś przeszkadzało.
Ja natomiast pisałem poważnie, że nie widzę większego sensu w używaniu papieru przy trenowaniu rozpalania ognia. Jedna sprawa to wiedzieć co da się odpalić a druga sprawa to ćwiczyć głównie z materiałem naturalnym. I ja właśnie jestem zwolennikiem stawiania głównego akcentu na rozpałki naturalne.
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Treasure Hunter pisze:Rafał- nie wiem o jakich zabobonach mówisz
Pisałem o zabobonach w cudzysłowiu, czyli o pewnych niepisanych zwyczajach panujących wśród np. leśnej braci, czy harcerzy.
Treasure Hunter pisze:i nie wiem dlaczego siano komuś przeszkadzało.
M.inn. z tego samego powodu, dla którego nie używamy do rozpalania papieru, bo to droga na zupełną łatwiznę. Ale czego nie zrobi i nie zdobędzie survivalowiec aby rozjarać ognico? ;)
Treasure Hunter pisze:Ja natomiast pisałem poważnie, że nie widzę większego sensu w używaniu papieru przy trenowaniu rozpalania ognia.
Nie sądzę. :) bo
Treasure Hunter pisze:Eee- ale "papiurem" ogień rozpalać to nie przystoi
napisałeś z przymróżeniem oka.
Treasure Hunter pisze:Jedna sprawa to wiedzieć co da się odpalić a druga sprawa to ćwiczyć głównie z materiałem naturalnym. I ja właśnie jestem zwolennikiem stawiania głównego akcentu na rozpałki naturalne.
Dokładnie, ja również, tym bardziej, że używam trawy przy rozpalaniu ognia tarciem drew ale to wyjątek, bo w innych przypadkach staram się nie używać siana czy słomy. Bo jak sam napisałeś to nie przystoi.
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Powiedzenie: "jedną zapałką", też kwalifikuje się do takiego zabobonu ? ;-)
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Tak. :)
Awatar użytkownika
Parthagas
Posty: 787
Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
Lokalizacja: Mława
Tytuł użytkownika: kumpel staffików
Płeć:

Post autor: Parthagas »

To jakies pole biwakowe chyba było? Ja rzadko znajduję w lesie pniaki przycięte na wymiar i kostkę granitową, by obłożyć ognisko, być może nie mam szczęścia.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
Treasure Hunter
Posty: 722
Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
Lokalizacja: Górny Śląsk
Tytuł użytkownika: DD Hammocks
Kontakt:

Post autor: Treasure Hunter »

Siana ja nie dyskwalifikuję, jest materiałem naturalnym więc nie widzę najmniejszego problemu aby go używać. A jeśli użycie siana ma być pójściem na łatwiznę to co powiedzieć o korze brzozowej? To dopiero jest pójście na łatwiznę bo w przeciwieństwie do siana pali się nawet mokra.

Rozpalanie od jednej zapałki używając tylko naturalnych materiałów to też umiejętność. Dla nas tutaj to może nic szczególnego ale przeciętny "cywil" ma z tym problem jeśli w ogóle jest to dla niego możliwe.
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Treasure Hunter, Nieporozumienie albo nie czytasz uważnie tego o czym napisałem. To, że ktoś w tym przypadku z czegoś nie korzysta to nie znaczy, że jest to słabe lub do kitu ale jest to forma swego rodzaju "ascezy". Jak napisałem powyżej - zwyczaj, obrzęd.

Nie wszędzie brzozy występują tak obficie aby uznać jej korę za zbytek.
Treasure Hunter pisze:Rozpalanie od jednej zapałki używając tylko naturalnych materiałów to też umiejętność. Dla nas tutaj to może nic szczególnego ale przeciętny "cywil" ma z tym problem jeśli w ogóle jest to dla niego możliwe.
Zgadzam się .

Gryf pisze: ... zestrugane gumowe podeszwy, opony, papa, smoła, żywice (również techniczne) farby, oleje, smary, kleje, rozpuszczalniki, wysuszone gówienka kopytnych. Doskonałym zapleczem rozpałkowo podpałkowym są dzikie wysypiska śmieci na skrajach lasów gdzie można znaleźć dętki, meble, organiczne resztki, izolację do przewodów jak też inne ciekawostki i wynalazki
Ale bogactwo! Oto zestaw, którym survivalowec nie pogardzi aby wydostać się z krytycznej sytuacji.
Treasure Hunter
Posty: 722
Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
Lokalizacja: Górny Śląsk
Tytuł użytkownika: DD Hammocks
Kontakt:

Post autor: Treasure Hunter »

Rafał- gdzie ja napisałem, że coś jest do kitu? Mi chodzi tylko o to aby korzystać z materiałów naturalnych. Nigdy użycia jakiegokolwiek materiału naturalnego nie nazwę pójściem na łatwiznę. Skoro las dał nam jakiś materiał to po to aby go wykorzystać. I to dla mnie też jest pewnym rodzajem obrzędu. Rozpalam tylko to co znalazłem w lesie- ale już nie dzielę tych materiałów na mniej godne i bardziej godne. ;-)

Każdy może wyznaczyć jakiś poziom dla siebie. Ja np. od pewnego czasu nie używam kory brzozy z krzesiwem. Kora zapala się bez problemu a jak sam napisałeś nie zawsze ta brzoza występuje. Wolę sobie utrudnić zadanie w czasie treningów.

Wszystko to jednak w żaden sposób nie neguje tego aby w zestawie awaryjnym mieć jakieś chemikalia, które pomogą rozpalić w razie "W". Ja na przykład noszę białe kostki rozpałki do grilla.
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Ja też nosiłem te białe kostki :mrgreen: ale któregoś dnia, lało konkretnie to je wygrzebałem z plecaka z pomyślunkiem użycia i okazało się, że wyschły i się nie palą i zmuszonym byłem kombinować ale ogień rozpaliłem 8-) od tamtej pory nie noszę kostek ..
Treasure Hunter
Posty: 722
Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
Lokalizacja: Górny Śląsk
Tytuł użytkownika: DD Hammocks
Kontakt:

Post autor: Treasure Hunter »

Bo Misiu trzeba przestrzegać daty przydatności do użycia i do tego nosić je szczelnie zamknięte :-P
Ostatnio zmieniony 14 maja 2009, 15:19 przez Treasure Hunter, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Marcin, nie rozumiemy się.

W trakcie postu ludzie nie jedzą mięsa zabaw hucznych nie urządzają, nie hulają, czy nie czynią innych czynów, których post zakazuje.

Takimi elementami są dla pewnych grup ludzi niekorzystanie z papieru czy siana w trakcie rozniecania ognia, nie używanie owocowego drewna do rozpalania obrzędowego ognia, rozpalanie ogniska jedną zapałką - to takie leśne "zabobony" Zwyczaje.
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Treasure diamenciku forumowy, żem je miał zamknięte szczelnie ;)
no ale z terminem to fakt miały prawo przestać działać :mrgreen: pozdro
Treasure Hunter
Posty: 722
Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
Lokalizacja: Górny Śląsk
Tytuł użytkownika: DD Hammocks
Kontakt:

Post autor: Treasure Hunter »

Rafał- Twój pierwszy post w tym temacie odebrałem jako negowanie tego rodzaju zwyczajów.

Sprawa jest jasna.

Edit:

Slaq- jakim ja tam diamentem :lol:
Awatar użytkownika
przeszczep
Posty: 364
Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
Lokalizacja: warszawa
Gadu Gadu: 9000624
Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
Płeć:

Post autor: przeszczep »

Gryf pisze:Marcin, nie rozumiemy się.

W trakcie postu ludzie nie jedzą mięsa zabaw hucznych nie urządzają, nie hulają, czy nie czynią innych czynów, których post zakazuje.
Chyba coś ci się pomieszało :P

Ja jak na przykład po robocie muszę coś rozpalić to używam czegokolwiek :P oby szybciej, łatwiej i przyjemniej :P
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1058
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

Dajcie spokój z tymi kostkami, przecież one capią strasznie, w razie "W" lepiej nosić kawałki zeschniętej na kamień farby przy odrobinie wprawy da radę nawet krzesiwem kluczykowym odpalić woda jej nic nie robi i będzie zdatna do użytku nawet za kilka wieków.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
xenomorph
Posty: 48
Rejestracja: 14 kwie 2008, 23:27
Lokalizacja: Olsztyn
Płeć:

Post autor: xenomorph »

No widzicie, każdy lubi coś innego. Ja na przykład w swoim zestawie surwiwalowym będę nosił
krzesiwo i chociaż wiem, jak i czy działa. :lol:
Jak napiasłem wcześniej, papier był tylko po to, aby zainteresowani mogli widzieć cokolwiek.
Robiłem wcześniej próbę bez papieru, czyli z gałązkami ale nie było tego na fotach widać.
Zawsze staram się wykorzystywać tylko dary natury, ale lubię także gadżety, stąd to krzesiwo.

A'propos miejsca, to jest moja działka, o której już wspominałem kiedyś, na szlaku Krutyni
mam 30 arów ziemi na której sobie często bywam. Jeszcze w tym roku mam zamiar budować
ambonę, całkiem wysoką, ale jeszcze nie znam szczegółów, wszystko zależy od funduszy jakie
będę w stanie odłożyć.
Jak będę budował, to zrobię dla was mały tutorial...

Pozdrawiam. 8-)
Obrazek
Treasure Hunter
Posty: 722
Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
Lokalizacja: Górny Śląsk
Tytuł użytkownika: DD Hammocks
Kontakt:

Post autor: Treasure Hunter »

xenomorph pisze:No widzicie, każdy lubi coś innego.
Święte słowa.

Rzuciłem luźną uwagę i wynikła z tego niepotrzebna dyskusja ;-)

A działki w takiej lokalizacji zazdroszczę. :-P
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

Xenomorph: to jeszcze ustal cennik korzystania z ambony i działki i zaraz się do ciebie kolejka ustawi :)
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
Parthagas
Posty: 787
Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
Lokalizacja: Mława
Tytuł użytkownika: kumpel staffików
Płeć:

Post autor: Parthagas »

Teraz rozumiem, skąd ta kostka granitowa, gratuluję działeczki. Uważam, że wszystko Ci pójdzie zgodnie z planem, nawet szybciej niż myślisz. Rok temu marzyła mi się działka na wsi, blisko jeziora, a dziś
Obrazek
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Parthagasie, trzeba będzie kiedyś zwalić się do Ciebie na twoje ranczo! ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy, wyprawy oraz spacery”