
Kuchenka gazowa
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Palniki ceramiczne mają ten jeden podstawowy feler, że się mogą potłuc :567:Eternit pisze:Ciekawie wygląda ten ceramiczny palnik, pytanie tylko czy skoro standardowy palnik sprawuje się dobrze to jest sens iść w ceramiczny?
Miałem kiedyś palnik do ogrzewania na butlę - prawda ładnie czysto palił, ale jak pizdnął na glebę - to było po nim.
Jakiś taki

Pytanko mam, czy jest sens kupić coś takiego:
http://allegro.pl/mala-gazowa-kuchenka- ... 01060.html
Bardziej chodzi mi o opinię kogoś, kto używał niż ogólne dywagacje.
Chcę zaopatrzyć się w coś jak najlżejszego, do zabrania w plecak, gdybym chciał podgrzać coś, a nie chciał zwracać na siebie uwagi ogniskiem. zależy mi też na w miarę niskiej cenie, bo będzie to używane sporadycznie. Przebijane kartusze widziałem w brico marche u mnie w mieście, więc nie musiał bym ich zamawiać (nie lubię zamawiać czegoś, gdy koszt wysyłki zbliża się do ceny towaru).
Najbardziej zastanawia mnie, czy z przebitego kartusza nie będzie uciekał gaz? Rozumiem działanie itp, ale czy ustrojstwo za 30 zł może być wykonane na tyle solidnie, aby było szczelne? Generalnie, czy jak wrócę z wycieczki, to równie dobrze mogę ostrożnie wykręcić kartusz i go wywalić, czy gdybym za 2 tygodnie chciał go użyć, to czy jest szansa, że będzie w nim gaz? I drugie pytanko, czy przenoszenie tego w plecaku w wkręconym już kartuszem jest bezpieczne? W sensie że nie wywali gdzieś uszczelki, czy tam coś się nie ułamie i gaz zacznie spierdzielać w niebezpieczny sposób?
Edycja;
Chyba jednak lepiej kupię:
http://allegro.pl/k49-kuchenka-turystyc ... 85389.html
Zawsze można wykręcić gazik i spokój, wydaje się też stabilniejsza. Zamówię sobie ze 3 "dezodoranty" od razu i będę miał na dłużej, przecież gaz się nie zepsuje.
Mimo wszystko, co myślicie?
http://allegro.pl/mala-gazowa-kuchenka- ... 01060.html
Bardziej chodzi mi o opinię kogoś, kto używał niż ogólne dywagacje.
Chcę zaopatrzyć się w coś jak najlżejszego, do zabrania w plecak, gdybym chciał podgrzać coś, a nie chciał zwracać na siebie uwagi ogniskiem. zależy mi też na w miarę niskiej cenie, bo będzie to używane sporadycznie. Przebijane kartusze widziałem w brico marche u mnie w mieście, więc nie musiał bym ich zamawiać (nie lubię zamawiać czegoś, gdy koszt wysyłki zbliża się do ceny towaru).
Najbardziej zastanawia mnie, czy z przebitego kartusza nie będzie uciekał gaz? Rozumiem działanie itp, ale czy ustrojstwo za 30 zł może być wykonane na tyle solidnie, aby było szczelne? Generalnie, czy jak wrócę z wycieczki, to równie dobrze mogę ostrożnie wykręcić kartusz i go wywalić, czy gdybym za 2 tygodnie chciał go użyć, to czy jest szansa, że będzie w nim gaz? I drugie pytanko, czy przenoszenie tego w plecaku w wkręconym już kartuszem jest bezpieczne? W sensie że nie wywali gdzieś uszczelki, czy tam coś się nie ułamie i gaz zacznie spierdzielać w niebezpieczny sposób?
Edycja;
Chyba jednak lepiej kupię:
http://allegro.pl/k49-kuchenka-turystyc ... 85389.html
Zawsze można wykręcić gazik i spokój, wydaje się też stabilniejsza. Zamówię sobie ze 3 "dezodoranty" od razu i będę miał na dłużej, przecież gaz się nie zepsuje.
Mimo wszystko, co myślicie?
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
Z tych dwóch to drugie wydaje się być sensowniejsze jak za ta cenę.
Przebijalnych kartuszy, tak jak Zirkau napisał nie rozłączysz, chyba, że zakupisz adapter za ok 70zł.
Osobiście też bym się obawiał, że mi pierdyknie w plecaku lub w użyciu, bo uszczelka szybko sparcieje, ale to już moje domysły.
Jak chcesz mieć lekką, łatwą i przyjemną w użyciu, to może dozbieraj do jakiegoś Colemana F1?
Przebijalnych kartuszy, tak jak Zirkau napisał nie rozłączysz, chyba, że zakupisz adapter za ok 70zł.
Osobiście też bym się obawiał, że mi pierdyknie w plecaku lub w użyciu, bo uszczelka szybko sparcieje, ale to już moje domysły.
Jak chcesz mieć lekką, łatwą i przyjemną w użyciu, to może dozbieraj do jakiegoś Colemana F1?

W sumie przez dziewięć dni obserwowałem jak kolega używa tej składanej kuchenki. A korzystał z niej już kilka razy. Spełniała swoją funkcję w sposób normalny. Dość szybko doprowadzała wodę do wrzątku. Żadnych przecieków gazu nie stwierdził. Regulacja płomienia w normie. Kartusze (dezodoranty
) tanie.
Tylko piezo zapłon padł po kilkunastu kliknięciach.

Tylko piezo zapłon padł po kilkunastu kliknięciach.
Krótko i na temat.
Dzięki za odpowiedzi.
Na marginesie, właśnie byłem na zakupach i zahaczyłem o brico i leży pełno kartuszy z zaworkiem, oraz "dezodorantów", przebijanych za to brak:)
No kurcze, to oczywiste:)Przebijanego kartusza nie wyciąga się - tzn. gdy to zrobisz uwolnisz gaz, więc najlepiej wymienia się go gdy jest pusty.
To tam nie kwestia nawet tych kilkudziesięciu złotych. Po prostu ta druga ma niższy środek ciężkości i wydaje mi się przez to bezpieczniejsza i łatwiejsza do osłonienia od wiatru. Na marginesie widziałem u chińczyka typu "nakręcanego" za 6 $, ludzie kupują i wychwalają, ale mnie jednak ta metoda nie przekonuje. Raz właśnie, ze względu na stabilność, dwa, że na tym drugim rodzaju można bezpieczniej postawić cięższe nieco naczynie.Colemana F1
No i to mnie przekonało. Bez zapalarki można żyć:)W sumie przez dziewięć dni obserwowałem jak kolega używa tej składanej kuchenki. A korzystał z niej już kilka razy. Spełniała swoją funkcję w sposób normalny. Dość szybko doprowadzała wodę do wrzątku. Żadnych przecieków gazu nie stwierdził. Regulacja płomienia w normie. Kartusze (dezodoranty) tanie.
Tylko piezo zapłon padł po kilkunastu kliknięciach
Na marginesie, właśnie byłem na zakupach i zahaczyłem o brico i leży pełno kartuszy z zaworkiem, oraz "dezodorantów", przebijanych za to brak:)
Siostry i Bracia !
Teraz dorzucę swoje 3 grosze. Posiadam kuchenkę CampinGaz i tylko raz kupiłem do niej kartusze po 19 i 27zł. Kartusze świetnie się napełnia samemu gazem z dużej butli ( u mnie to 3kg ) i duży kartusz ( 470gram gazu ) wychodzi za 4,5zł. Wystarcza mi na około 6 weekendów w lesie, w górach itp.
Jedyna mała wada tego rozwiązania, to taka, że kuchenka ma moc ok.1300W i przez to 1 litr H2O gotuje się ok.6 minut, ale za to palnik jest mały i poręczny.
Stosuję to rozwiązanie 3 rok i nie chcę zmieniać.
Pozdrawiam
Teraz dorzucę swoje 3 grosze. Posiadam kuchenkę CampinGaz i tylko raz kupiłem do niej kartusze po 19 i 27zł. Kartusze świetnie się napełnia samemu gazem z dużej butli ( u mnie to 3kg ) i duży kartusz ( 470gram gazu ) wychodzi za 4,5zł. Wystarcza mi na około 6 weekendów w lesie, w górach itp.
Jedyna mała wada tego rozwiązania, to taka, że kuchenka ma moc ok.1300W i przez to 1 litr H2O gotuje się ok.6 minut, ale za to palnik jest mały i poręczny.
Stosuję to rozwiązanie 3 rok i nie chcę zmieniać.
Pozdrawiam
- hycek
- Posty: 354
- Rejestracja: 04 mar 2016, 14:20
- Lokalizacja: Śląsk
- Gadu Gadu: 3364770
- Tytuł użytkownika: hycek
- Płeć:
Żorż też mam ten campingaz mikro 1.3 kw i uważam że mało co może się z tym równać. 1.3kw to zaleta nie wada nie ma tak dużych strat w "powietrze"na butli za 27zł to gotujesz jak król parę dni.
O nabijaniu samodzielnie nie wspomnę.Żorż jak zrobiłeś przejściówkę?
O nabijaniu samodzielnie nie wspomnę.Żorż jak zrobiłeś przejściówkę?
,,- Mieszczuch jesteś.Twój porządek murami ogrodzony, tam też Twoje mądrości może i co warte. ''
W odpowiedzi na Wasze pytanie to powiem tak. Przyznaję, że zerżnąłem pomysł nabijania od kumpla, u którego widziałem taką przejściówkę. On ją skopiował podobno z jakiegoś japońskiego pomysłu
Generalnie jednak nie jest to ważne.
Skoro moja wersja działa to możemy ją skopiować. Gdzie i u kogo ją wykonamy to już się coś wspólnie wymyśli.
Pozdrawiam
PS> Samych wspaniałości na Święta Bożego Narodzenia życzę Wam z mojej szczerej bushcraftowej duszy.

Skoro moja wersja działa to możemy ją skopiować. Gdzie i u kogo ją wykonamy to już się coś wspólnie wymyśli.
Pozdrawiam
PS> Samych wspaniałości na Święta Bożego Narodzenia życzę Wam z mojej szczerej bushcraftowej duszy.

Ważna uwaga KARTUSZE NABIJAMY NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Mój zestaw
Gaz jest bezpieczny. Pewnie niektórzy czytali jakie to niebezpieczne itp. i straszą innych. Paradoksalnie, używają gazu w domu, w samochodzie i na obozie i śpią spokojnie - prawda? Ale czym się rózni przykręcanie kuchenki do butli od przykręcenia wężyka? Niczym. Dla zaworu to jest jedno.
Do butli ładujemy tyle albo mniej, niż wynosi nominalna pojemność. Pojemność mamy oznaczoną w gramach - jest wówczas niezależna od temperatury. Więc ładujemy do kartusza jego pojemność. Do 500 spokojnie wejdzie 450-500 g. Móij pusty kartusz 500 ważył 180g - stąd gazu naładowałem do wagi łącznej 654 g. 100g kartusz pusty ważył 83g, załadowałem go do aż osiągnął wagę 174 g. Sam gaz na tyle wolno przepływa, że spokojnie da się kontrolować ten przepływ do z dokładnością 1-5g gazu, zależnie gdzie mamy regulację. Czasem zachodzi potrzeba upuszczenia części gazowej z kartusza, by wlać dalej gaz płynny (zmniejszenie ciśnienia, poduszka powietrzna nam nie potrzebna). Wkład od dlugopisu, ma odpowiednią końcówkę. Gdy naciskamy i słyszymy syk - czekamy tak długo, aż zacznie lecie propan butan - poznamy po temperaturze (szybko paruje a więc zimno) i białym kolorze gazu., wówczas znów przykręcamy adapter i dopełniamy do końca propanem-butanem
Zawór - nie prawdą jest że jest to zawór jednokrotnego napełniania - skoro można wielokrotnie przykręcać kuchenkę i rozkręcać. Prawdą jest, że zawór może się w końcu zużyć i nie będzie trzymać gazu - gaz będzie uciekał. Musimy się z tym liczyć i reagować jeśli czuć będziemy ulatniający się gaz. Co nam wówczas pozostaje? W końcu kupić nowy kartusz z gazem.
Gaz + powietrze = mieszanka wybuchowa. Propan butan jest gazem duszącym ale nie trującym, cięższym od powietrza. Napełnianie, najlepiej w pomieszczeniach z bardzo dobrym przewiewem albo po prostu na dworze. W normalnych warunkach nic, ale gdyby puścił zawór w kartuszu, by te trochę gazu miało gdzie uciec.
A kwestia - nie bawienia się gazem przy grillu, papierosie itp źródlach ognia- myślę że nie trzeba wspominać. Nie zostawiamy urządzenia podczas przelewania bez opieki. Sama operacja nie jest czasochłonna. Sprawdzamy, zawczasu czy zawory są szczelne. Przeźroczysty wężyk pozwala nam obserwować przepływ gazu w formie cieczy.
Waga - rzecz istotna, by nie przeładować kartusza. Nie możemy tolerować żadnych nieszczelności. Jeśli ktoś ma wątpliwości - to niech po prostu nie bierze się za to. Bojaźni bożej po prostu nie może zabraknąć.
Potrzebne:
złaczka prosta GW 1/2 i złączka prosta GW 3/8
Redukcja 3/8" L propan-butan
+ wąż gazowy, obejmy
lub zakup na allieexpres gotowej za 7-15 $$

Ważna uwaga KARTUSZE NABIJAMY NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Mój zestaw
Gaz jest bezpieczny. Pewnie niektórzy czytali jakie to niebezpieczne itp. i straszą innych. Paradoksalnie, używają gazu w domu, w samochodzie i na obozie i śpią spokojnie - prawda? Ale czym się rózni przykręcanie kuchenki do butli od przykręcenia wężyka? Niczym. Dla zaworu to jest jedno.
Do butli ładujemy tyle albo mniej, niż wynosi nominalna pojemność. Pojemność mamy oznaczoną w gramach - jest wówczas niezależna od temperatury. Więc ładujemy do kartusza jego pojemność. Do 500 spokojnie wejdzie 450-500 g. Móij pusty kartusz 500 ważył 180g - stąd gazu naładowałem do wagi łącznej 654 g. 100g kartusz pusty ważył 83g, załadowałem go do aż osiągnął wagę 174 g. Sam gaz na tyle wolno przepływa, że spokojnie da się kontrolować ten przepływ do z dokładnością 1-5g gazu, zależnie gdzie mamy regulację. Czasem zachodzi potrzeba upuszczenia części gazowej z kartusza, by wlać dalej gaz płynny (zmniejszenie ciśnienia, poduszka powietrzna nam nie potrzebna). Wkład od dlugopisu, ma odpowiednią końcówkę. Gdy naciskamy i słyszymy syk - czekamy tak długo, aż zacznie lecie propan butan - poznamy po temperaturze (szybko paruje a więc zimno) i białym kolorze gazu., wówczas znów przykręcamy adapter i dopełniamy do końca propanem-butanem
Zawór - nie prawdą jest że jest to zawór jednokrotnego napełniania - skoro można wielokrotnie przykręcać kuchenkę i rozkręcać. Prawdą jest, że zawór może się w końcu zużyć i nie będzie trzymać gazu - gaz będzie uciekał. Musimy się z tym liczyć i reagować jeśli czuć będziemy ulatniający się gaz. Co nam wówczas pozostaje? W końcu kupić nowy kartusz z gazem.
Gaz + powietrze = mieszanka wybuchowa. Propan butan jest gazem duszącym ale nie trującym, cięższym od powietrza. Napełnianie, najlepiej w pomieszczeniach z bardzo dobrym przewiewem albo po prostu na dworze. W normalnych warunkach nic, ale gdyby puścił zawór w kartuszu, by te trochę gazu miało gdzie uciec.
A kwestia - nie bawienia się gazem przy grillu, papierosie itp źródlach ognia- myślę że nie trzeba wspominać. Nie zostawiamy urządzenia podczas przelewania bez opieki. Sama operacja nie jest czasochłonna. Sprawdzamy, zawczasu czy zawory są szczelne. Przeźroczysty wężyk pozwala nam obserwować przepływ gazu w formie cieczy.
Waga - rzecz istotna, by nie przeładować kartusza. Nie możemy tolerować żadnych nieszczelności. Jeśli ktoś ma wątpliwości - to niech po prostu nie bierze się za to. Bojaźni bożej po prostu nie może zabraknąć.
Potrzebne:
złaczka prosta GW 1/2 i złączka prosta GW 3/8

Redukcja 3/8" L propan-butan

+ wąż gazowy, obejmy
lub zakup na allieexpres gotowej za 7-15 $$

Ważna uwaga KARTUSZE NABIJAMY NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
- hycek
- Posty: 354
- Rejestracja: 04 mar 2016, 14:20
- Lokalizacja: Śląsk
- Gadu Gadu: 3364770
- Tytuł użytkownika: hycek
- Płeć:
Ziraku campingaz ma indywidualną końcówkę długopisem nie nabijesz.
Najlepiej nabijać butlą z maszyn na paliwo płynne np:wózków jezdniowych gdyż ma w środku specjalną rurkę do poboru płynnego gazu i montowane są poziomo w odróżnieniu od butli domowych które przechowyjemy pionowo a podają gaz lotny .Nabijałeś może campingaz?Dzięki za instrukcję powyżej taką przejściówkę też zrobie.
Najlepiej nabijać butlą z maszyn na paliwo płynne np:wózków jezdniowych gdyż ma w środku specjalną rurkę do poboru płynnego gazu i montowane są poziomo w odróżnieniu od butli domowych które przechowyjemy pionowo a podają gaz lotny .Nabijałeś może campingaz?Dzięki za instrukcję powyżej taką przejściówkę też zrobie.
,,- Mieszczuch jesteś.Twój porządek murami ogrodzony, tam też Twoje mądrości może i co warte. ''
Nie mam porównania. Ale jak widzisz na zdjęciu moja DOMOWA butla jest do góry nogami i też podaje gaz płynny do kartusza. Wężyk mam przeźroczysty i widzę że leci.
Kolejna sprawa: zwykł butla jest najłatwiejsza do dostania, i pewnie wielu posiada. 30 firm robi na "zwykły" zawór, tylko Campingaz jest indywidualistą i nie pasuje do niczego innego
Nie. Nie miałem nigdy Campingaza. Dla niego będzie trzeba inną końcówkę do kartusza przygotować.
Kolejna sprawa: zwykł butla jest najłatwiejsza do dostania, i pewnie wielu posiada. 30 firm robi na "zwykły" zawór, tylko Campingaz jest indywidualistą i nie pasuje do niczego innego

Nie. Nie miałem nigdy Campingaza. Dla niego będzie trzeba inną końcówkę do kartusza przygotować.
- hycek
- Posty: 354
- Rejestracja: 04 mar 2016, 14:20
- Lokalizacja: Śląsk
- Gadu Gadu: 3364770
- Tytuł użytkownika: hycek
- Płeć:
no dokładnie zabezpieczyły się cwaniaczki przed nami,ale z pomocą Żorża zaprojektuję (brzmi to dumnie)przejściówkę do tego wynalazku. Widziałem jakieś niemieckie na youtube ale koszt to jakaś masakra.Zirkau pisze: tylko Campingaz jest indywidualistą i nie pasuje do niczego innego
,,- Mieszczuch jesteś.Twój porządek murami ogrodzony, tam też Twoje mądrości może i co warte. ''
Panie i Panowie :569:
W związku z tym, że od 2 dni od napisania wiadomości o końcówce do ładowania kartuszy CampinGaz zasypujecie mnie pytaniami na PW podaję namiary na film, w którym jest używana taka końcówka.
Kontakt - w opisie pod filmem. :568:
Proszę kontaktować się więc z autorem filmu indywidualnie. Nie znam gościa osobiście i nie mogę załatwić tej końcówki taniej itp.
Proszę o zrozumienie, ale nie mogę każdemu tłumaczyć wszystkiego indywidualnie gdy źródło jest tak łatwo osiągalne.
PS. W przyszłości może uda się wymyślić jakieś bardziej profesjonalne rozwiązanie,
ale to jeszcze czas pokaże.
Proszę ten post czytać w serdecznym tonie
bo w takim został napisany :mikolaj:
Pozdrawiam
W związku z tym, że od 2 dni od napisania wiadomości o końcówce do ładowania kartuszy CampinGaz zasypujecie mnie pytaniami na PW podaję namiary na film, w którym jest używana taka końcówka.
Kontakt - w opisie pod filmem. :568:
Proszę kontaktować się więc z autorem filmu indywidualnie. Nie znam gościa osobiście i nie mogę załatwić tej końcówki taniej itp.
Proszę o zrozumienie, ale nie mogę każdemu tłumaczyć wszystkiego indywidualnie gdy źródło jest tak łatwo osiągalne.

PS. W przyszłości może uda się wymyślić jakieś bardziej profesjonalne rozwiązanie,

Proszę ten post czytać w serdecznym tonie

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 26 gru 2016, 19:26 przez Żorż, łącznie zmieniany 4 razy.
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Żorż, Dzięki, między innymi ja zadałem pytanie via - priv 

Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
I bardzo dobrze, że to zrobiłeś, bo się przy okazji poznaliśmy.yaktra pisze:Żorż, Dzięki, między innymi ja zadałem pytanie via - priv
Pozdrawiam i proszę wszystkich Członków Forum aby czytali moje wszystkie powyższe posty w serdecznym tonie

Pozdrawiam :607:
- hycek
- Posty: 354
- Rejestracja: 04 mar 2016, 14:20
- Lokalizacja: Śląsk
- Gadu Gadu: 3364770
- Tytuł użytkownika: hycek
- Płeć:
w leroyu od opalarek kartusze pasuję do gwintowanych palników,palnik z butlą razem 161gram
ps.
tak z innej beczki to mam koncepcję co do campingaz(kupiłem już zawór ''uniwersalny'' tani jak barszcz i dostępny dla każdego koszt całości nie przekroczy 10zł)
jak zadziała to wrzucę zgodnie z obietnicą

ps.
tak z innej beczki to mam koncepcję co do campingaz(kupiłem już zawór ''uniwersalny'' tani jak barszcz i dostępny dla każdego koszt całości nie przekroczy 10zł)
jak zadziała to wrzucę zgodnie z obietnicą
,,- Mieszczuch jesteś.Twój porządek murami ogrodzony, tam też Twoje mądrości może i co warte. ''