Miejsce na tygodniową górską wędrówkę.

Szukasz informacji o jakimś miejscu? Byłeś w miejscu które chciałbyś polecić innym? Napisz o tym w tym miejscu.

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Lucas_87
Posty: 6
Rejestracja: 18 maja 2016, 14:26
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Lucas_87
Płeć:

Miejsce na tygodniową górską wędrówkę.

Post autor: Lucas_87 »

Witam,
W związku z tym, że zbliża się okres wakacyjny pomyślałem że chciałbym w tym roku wybrać się w jakieś ładne miejsce na tydzień w góry. Do tej pory, ze względu na to, że nie wyjeżdżałem sam wynajmowaliśmy jakąś kwaterę i na zasadzie wypadów jednodniowych zwiedzaliśmy różne miejsca. Zawsze jednak chodziło mi po głowie aby wybrać się gdzieś bez planowania noclegu z odpowiednim ekwipunkiem na plecach i praktycznie nie wychodzić z gór.
Może ktoś z forumowiczów zna pasma górskie, które mógłby polecić. Pod uwagę biorę takie opcje jak spanie w schroniskach lub też spanie w hamaku czy też po tarpem. Na początku myślałem o Polskich Tatrach, ale obawiam się że może być tłoczno (raczej myślę o przełomie sierpnia i września) i z miejscem w schroniskach również może być ciężko. Do tego spanie na dziko jest niedozwolone. Teraz trochę moje myśli idą w kierunku Słowacji. Czytałem, że można korzystać z utulni co nie ukrywam wydaje się ciekawą opcją. Czy ktoś z was może polecić jakieś miejsce albo przynajmniej nakierować. Dobrze byłoby, aby nie stwarzano w danym miejscu problemów z rozbiciem hamaka w razie potrzeby, czy też byłaby możliwość znalezienia kawałka zadaszenia jako inna opcja. Schroniska też wchodzą w grę. Oczywiście mogą być też inne kraje, ale wolałbym jednak bliżej niż dalej, aby w miarę szybko móc do danego miejsca dojechać. Zresztą będę chciał postawić na publiczny transport.
Snajp
Posty: 38
Rejestracja: 28 gru 2008, 11:37
Lokalizacja: Janów Lubelski
Płeć:

Post autor: Snajp »

Nie byłem, ale zawsze chciałem tam pojechać. Ukraińskie Bieszczady, Gorgany, Czarnohora. Ewentualnie Polskie Bieszczady, ale tutaj już bardziej zurbanizowane.
vojwoj
Posty: 75
Rejestracja: 17 maja 2011, 20:56
Lokalizacja: Gliwice
Płeć:

Post autor: vojwoj »

Czarnohora jest fajna.Tylko dojechać bez samochodu trudno. Pod Howerlą jest(była?) turbaza gdzie można było spać i zjeść obiad. Turbaza to takie połączenie hotelu ze schroniskiem, bardziej tani hotel z czasów PRL.
Ja jechałem swoim pojazdem, dojechałem do mc dzembronia i stamtąd od Popa Iwana. Nie polecam noclegu w ruinach schroniska na Popie Iwanie z powodu wilgoci nocnej. Jak byłem to w większości miejsc można było namiot rozbić gdzie chciałeś. Wyjątkiem było "szmaragdowe jezioro". Sklepy na dole we wsiach mają podstawowe rzeczy. Ale możesz np zamówić podgrzanie kiełbasy tam kupionej. O wódeczce nie wspominam. Na granicy z Ukraina panowało niestety chamstwo i kolejki(ukraińska straż graniczna). Drogi róznej klasy, ostatnie kilometry po szutrze. Jakbyś miał pytania to pisz.
Odnośnie ukraińskich Bieszczadów to mówiono mi,że stosunkowo mało bezpieczne są. Gorgany natomiast tak jak czarnohora.
Na Słowacji nieco podobnie jak w Czarnohorze jest w Tatrach Niżnych. Noclegi w utulniach lub schroniskach(w schronisku cena ok20euro). Nie wiem jak z biwakowaniem. Oczywiście nieporównywalnie łatwiejszy dojazd.
Lucas_87
Posty: 6
Rejestracja: 18 maja 2016, 14:26
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Lucas_87
Płeć:

Post autor: Lucas_87 »

I właśnie w kierunku Tatry Niżne bym się skłaniał ze względu na łatwiejszy dojazd. Czy ktoś jest w stanie udzielić więcej informacji na ten temat. Oczywiście poszukam informacji na własną rękę, ale jeżeli ktoś był i może podzielić się cennymi uwagami to będę wdzięczny.
vojwoj
Posty: 75
Rejestracja: 17 maja 2011, 20:56
Lokalizacja: Gliwice
Płeć:

Post autor: vojwoj »

Zobacz sobie to np :http://turystyka.interia.pl/gory/globtr ... 484,100008. Ja robiłem grań w trochę innym trybie z biwakami w śpiworze(ale byłem sam). Tarpa nie polecam gdyż większą część drogi idziesz powyżej linii drzew. W miejscowościach końcowych trzeba troszkę uważać na cyganów. Problemem może być brak wody na grani, trzeba mieć to na uwadze i dokładnie przewidywać miejsca poboru(szczególnie w lecie). Używałem mapy vku Nizkie Tatry Chopok i Kralova hola w skali 1:50000 (http://www.vku.sk ) Tak właściwie idąc szlakiem czerwonym główną granią wystarczyłby opis z neta i mapka poglądowa, ale lubię mapy :) . Aktualne ceny sprawdź w necie, ale w czerwcu w kamiennej chacie pod Chopokiem było 23euro za noc. Piwo ok3euro. Podobnie poliewka(zupa).
Jak coś potrzebujesz jeszcze wiedzieć to pisz. jak wiem odpowiem :)
Lucas_87
Posty: 6
Rejestracja: 18 maja 2016, 14:26
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Lucas_87
Płeć:

Post autor: Lucas_87 »

Wielkie dzięki. Bardzo przydatne informacje i trasa ciekawa. Co oznacza, że trzeba troszkę uważać na cyganów. Czy trzeba się na nich w jakiś sposób specjalnie szykować:)?
vojwoj
Posty: 75
Rejestracja: 17 maja 2011, 20:56
Lokalizacja: Gliwice
Płeć:

Post autor: vojwoj »

Chodzi o to,ze raczej w Telgarcie i w Donowałach plecaka bez ochrony nie należy zostawiać. I raczej nie polecam noclegu u cyganów. Nieraz są nieco namolni ale w dzień nie stanowią zagrożenia. W nocy nie wiem bo nie spałem tam. Przypomniało mi się ,ze w maju napotkani ludzie zgłaszali ślady niedźwiedzia, w tym (jak mówili tubylcy)jednego złego. Wiem,ze było to dzień marszu od Dumbiera, ale nie pamiętam w która stronę :(. Mówili także,ze w niektórych utulniach nie ma drzwi więc....... :P. natomiast przypomniało mi się także ,że spali gdzieś u chłopa za 8euro.
Awatar użytkownika
Tresor
Posty: 699
Rejestracja: 28 sie 2007, 17:42
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Tresor »

Gorce+Beskid Sądecki.Czerwonym z Rabki do Krynicy Zdrój.Trasa w sam raz na 7 dni bez napinki
Lucas_87
Posty: 6
Rejestracja: 18 maja 2016, 14:26
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Lucas_87
Płeć:

Post autor: Lucas_87 »

Już zdecydowałem, że pójdę trasą Telgart - Donovały. Zgodnie z opisem z internetu po drodze występują utulnie. Jednak mam pytanie czy warto w ogóle brać hamak + tarp bądź też sam tarp czy polegać na utulniach. Oczywiście śpiwór plus karimatę zabieram ze sobą.
vojwoj
Posty: 75
Rejestracja: 17 maja 2011, 20:56
Lokalizacja: Gliwice
Płeć:

Post autor: vojwoj »

Powyżej granicy lasu nie ma jak rozbić. Teoretycznie w utulniach(niektórych) hamak dałby radę, ale wg mnie szkoda nosić.
ODPOWIEDZ