
Trochę tropów po drodze, wzdłuż ścieżki w ziemi zakopane są betonowe "rurociągi", przy każdym wyłomie w owym rurociągu pełno śladów łapek - zdaje się, że zwierzęta zaadaptowały je jako schronienie.
Po południu zaczęła zbierać się mgła, zrobiło się szaro i ponuro. Gdy wszedłem na przepust/śluzę na zbiorniku, szum spadającej wody dodatkowo spotęgował ponury nastrój. Niemalże czarny muł nadawał wodzie takiż sam kolor a kontrast ze świeżym śniegiem potęgował posępną atmosferę. Aż ciarki przeszły mi po plecach.
Na Przemszy pełno dzikiego ptactwa.
Zdjęcia: https://picasaweb.google.com/1006520161 ... directlink
I link do trasy: https://runkeeper.com/user/SmileOn/activity/715025319
(zdjęcia na trasie)