Tłuszcz w lesie bez polowania!

mniam, mniam...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Thompheus
Posty: 34
Rejestracja: 28 mar 2015, 08:19
Lokalizacja: Przyszowice
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Thompheus »

Witajcie ponownie :)
borsukwacław, ja tego posta napisałem z myślą nie tylko o sobie ale również o dzieciakach, a im mięso jest niezbędne do rozwoju. Patrząc na ostatnie zdarzenia (niestety) może okazać się, że taka wiedza i umiejętności mogą okazać się niezbędne. Ja sam nie muszę jeść mięsa i jednocześnie bardzo mało jem.( mogę nie jeść przez tydzień przy dość intensywnym wysiłku). Ale cały czas się zastanawiam jak łowiąc np. dzikie ptactwo i zające oczywiście tylko teoretycznie, dostarczyć tłuszczu aby nie doprowadzić do zatrucia białkiem, na jesieni jak koledzy napisali są orzechy. A co w zimie? Zajca z łapiesz, kaczkę też, a cały czas brak tłuszczu. Zakładam, że GS-y nie działają a do roli nie mamy dostępu.
Macie jeszcze jakieś pomysły?
..."Życie jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz na co trafisz"... :)
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

ZAPASY kolego, ZAPASY.

W tym cały myk, by odpowiednie zapasy dla siebie przygotować. Na bieżąco, przyjdzie to tylko zwierzęta które naturalnie maja dużo tłuszczu:
- bobry
- ryby jak tołpyga, sum, karpie, węgorze....troć, łosoś
- zwierzyna płowa.
- orzechy


Nie unikniesz polowania. I smutna wiadomość. Im bliżej wiosny, tym mniej tłuszczu w tych zwierzętach.

Prawda jest taka też, że to zwierzęta hodowlane, z uwagi na ogrom jedzenia i mało ruchu - tłuszczu posiadają dużo więcej niż zwierze dzikie.

Stąd jak niechcesz umierać na przednówku z braku tłuszczu to: zadbaj o własną masę (czysta rzeźba dobra jest tylko do miasta i pokaz UNIVERSUM) i zapasy.

dlatego też kultura rolnicza wygrała z kulturą zbieractwa i koczownikami.

No zapomniałbym. KROWA ŻYWICIELKA. Jak krowę zachowasz przy życiu, to będzie Ci dawać tłuste mleko z suchego siana. Podobnie KLACZ da Ci mleko z siana i ziarna. Umiejętnie będziesz działał, to rozdzielisz od mleka dojonego - mleko i ŚMIETANĘ. Ze śmietany zrobisz MASŁO i zostanie Ci jeszcze maślanka....

W wersji bardziej kompatkowej KOZA lub OWCA. Poza tym, On dadzą jeszcze inną radość..... owca np. fajną skórę na okres zimowy jak kożuszek, a na rękawice, spodnie skóra z kozy bardzo miękka i wygodna.

Jak będziesz miał więcej krów, to pewnie i byki. Dla ujarzmienia ich charakteru, zrobisz woła. Jak będziesz miał woły, to będziesz miał dobrą siłę pociagową. Podobnie z końmi. Nie tylko mleko ale także transprot. Przy większym stadzie, także będziesz miał mięso i to całkiem sporo. Taki koń czy krowa to 600kg a byk nawet do 1300kg. Zwykle 1/2 tej masy to czyste mięso (300-600 kg!!!!! z jednej szutki ). A do tego ścięgna, jelita, pęcherz na pojemnik, błony na okna itp.
Z rogów krowich po wypolerowaniu wspaniałe rogi do picia napojów lub instrumenty - rogi do nawoływania się (po co zdzierać gardło?).

Do utrzymania krowy czy konia, roli niby nie potrzebujesz, ale karmy tak. Nie każdy las czy nieużytek Ci to zapewni.
Toteż jak nie masz dostępu ani do własnych zwierząt, to masz..... małe szanse dotrwania do wiosny :p , szczególnie jak wrócą prawdziwe zimy.
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

borsukwacław, W naszych warunkach klimatycznych nie można przeżyć żywiąc się jedynie roślinami pozyskiwanymi metodami "prymitywnymi". I jest to udowodnione naukowo. Oprócz tego aby zdrowo się odżywiać trzeba różnicować pokarm. Jak w czasach gdy ludzkość rozpoczynała swój epizod od zera. Wtedy nawet trudniliśmy się padlinożerstwem. Co na szczęście nam dzisiaj nie grozi bo opanowaliśmy technologię mrożenia.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
cudak
Posty: 44
Rejestracja: 05 wrz 2013, 16:56
Lokalizacja: Obrzycko/Poznań
Gadu Gadu: 45635297
Płeć:

Post autor: cudak »

Jak chcecie sobie dobrze i tłusto pojeść w terenie to oprócz wcześniej wymienionych orzechów laskowych i bukowych polecam nasionka -wiesiołka, konusa zwanego konopią , nasiona lipy i owoce rokitnika. JEST TEGO JESZCZE WIĘCEJ ale nie będę się więcej rozpisywał. Narka i wszystkiego najtłustszego na święta ! lepiej jest mieć z czego schudnąć niż nie mieć z czego!
Pies
Posty: 106
Rejestracja: 11 lut 2024, 14:11
Płeć:

Re: Tłuszcz w lesie bez polowania!

Post autor: Pies »

Z całym szacunkiem dla przedmówcy, mrzonki o tym że nie wychodząc z polskich lasów, pól i łąk da się przeżyć, to tylko mrzonki. Ludzki organizm potrzebuje na bieżąco białka tłuszczów, witamin, mikroelementów, cukrowców, etc. Łącznie z błonnikiem (którego my nie trawimy, ale krowa już tak - ma 3 żołądki). Stań przed lustrem, popatrz sam sobie w zęby. Porównaj następnie uzębienie drapieżników i roślinożerców. Do kogo jest człowiek podobny? Do świni! Niektórzy to w 99% (anatomia), a 1 kolega twierdził ,że tyko PESEL-em. Jesteśmy wszystkożerni (uniwersalni), nie trawimy trawy (1 żołądek) ale nasze uzębienie "mówi" wszystko. Z braku pełnowartościowych produktów organizm wykorzystuje ersatze, ale odbija się to na odporności i długości życia (cała populacja nie jednostki) a ta dzięki hipermarketom rośnie! No nie, nie. Nie pestycydom, NIEKTÓRYM konserwantom i innej źle stosowanej chemii. Hipermarkety jako "cywilizowany las" który daje nam WSZYSTKO. A teraz już bez ironii. Rozchodzi się o prawidłowe odżywianie przez cały rok. Jaka była w 20 wieku umieralność dzieci a jaka w 21? Przyczyna? Niedożywienie!!! Czyje? Przede wszystkim matki. I wystarczy, kto ciekaw wygoogla sobie statystyki. Głodówki bywają lecznicze ale pod kontrolą (nie musi to być lekarz!), posty są w każdej z wielkich religii. Nasi prapradziadowie zbierali i polowali (a ja wiem, że i padlina & kanibalizm - ciii !) i tak się przystosowało uzębienie do pobieranego pokarmu (jak u świń). Tłuszcz jest w nasionach - ZGODA, a nasiona niby w dostatku przez cały rok? No nie. To czego nie dostarczysz w ODPOWIEDNIM czasie z pokarmem, organizm sam pobierze (takie "przesunięcie magazynowe") z innego miejsca, ze szkodą ALE przeżyje. Były robione różne eksperymenty "ala całowiek pierwotny" i nikt nie wydolił bo DEBILE - organizatorzy nie pozwalali łowić i polować.
Niewykształceni troglodyci, byli bystrzejsi od "organizatoruf" - bo nie mieli Hipemarketów i sobie radzili. Ciekawe czy taka pindzia 1 z 2 miejska, potrafi zabić cytowaną kurę, oskubać, opalić wypatroszyć? Bo resztę w "cywilizowanym lesie" upoluje na promocji. Olej też, 5,99/L.
To nie cywilizacja jest zła, tylko organizatoruf jakby przybywało. Nie uczy się w szkołach zdrowego odżywiania, fizjologii, dietetyki tylko 4xZ. Mimo to ludzkość sobie radzi, bo ma cywilizowany las - całoroczny dostęp (taaa, do chemii też), ale to ja zbiorę tego, a nie TRUJĄCEGO "grzybka". A jak pojawi się ETOJ BALSZOJ grib, tak wrócimy do tamtych czasów. I polować będziemy na ruskich, no bo mamy 1 żołądek, my nie krowy, tylko?
ODPOWIEDZ