Rok temu szedłem z Huwnik do Górnej Wetlinki, więc większość trasy towarzyszył mi niebieski szlak. Startowałem z Huwnik bo nie miałem zbyt wiele czasu, a odcinek z Przemyśla już kiedyś pokonywałem. Z Huwnik do Jureczkowej to przyjemny spacer przez Połoninki Kalwaryjskie i leśne drogi, później jednak szlak w okolicach Brańcowej to spore wyzwanie zupełny brak jakiejś ścieżki czy drogi wszędzie kolce i krzaki, czasem pojawi się oznaczenie szlaku, ale bez mapy i umiejętności nie ma się co wybierać. Jak przechodziłem przez droge z miejscowości Leszczowate do Łodyny, jacyś ludzie zatrzymali się, żeby zapytać o drogę i zaproponowali podwiezienie, więc po doświadczeniach z kilku ostatnich kilometrów chętnie się zgodziłem

Za Ustrzykami Dolnymi szlak był dobrze oznaczony, a ludzi dalej zupełnie brak.
Trasa idealna dla kogoś kto chce połazić po dzikich, odludnych terenach
Daje link do mapy, żeby dało się coś zrozumieć z mojego postu
http://www.e-gory.pl/index.php/Mapy-onl ... odnia.html
To dokąd właściwie dotarliście i gdzie spędziliście noc? Ja spałem gdzieś przed Brańcową w rezerwacie Chwaniów ale to tylko dlatego że robiło się już ciemno i raczej nie miałem wyjścia.