
RECENZJE KSIĄŻEK
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- greenshadow
- Posty: 263
- Rejestracja: 02 paź 2012, 21:24
- Lokalizacja: wawa
- Tytuł użytkownika: bywam
- Płeć:
- Kontakt:
pytam bo mam już na stanie "przewodnik śladami zwierząt" Bouchner'a
a zastanawiałem się nad Chmielewskim ale ryciny całkiem podobne i się sporo opisów powtarza
chyba to pierw przytulę Richarza
http://allegro.pl/tropy-i-slady-zwierza ... 24868.html
a zastanawiałem się nad Chmielewskim ale ryciny całkiem podobne i się sporo opisów powtarza
chyba to pierw przytulę Richarza
http://allegro.pl/tropy-i-slady-zwierza ... 24868.html
[center]
| Zielona Strona |[/center]
| Zielona Strona |[/center]
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 21 lut 2013, 22:38
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
- Tytuł użytkownika: dominoonek
- Płeć:
- greenshadow
- Posty: 263
- Rejestracja: 02 paź 2012, 21:24
- Lokalizacja: wawa
- Tytuł użytkownika: bywam
- Płeć:
- Kontakt:
dominoonek, to o którym wydaniu "Klausa Richarza Tropy i ślady zwierząt" piszesz?
[center]
| Zielona Strona |[/center]
| Zielona Strona |[/center]
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 21 lut 2013, 22:38
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
- Tytuł użytkownika: dominoonek
- Płeć:
- Kopek
- Posty: 1059
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
James Oliver Curwood " Włóczęgi północy" i "Władca skalnej doliny".
Nie czytasz, płyniesz po książkach. Zagłębiając się coraz to dalej w drukowany obraz przyrody i przygody bohaterów można zapomnieć o świecie. Wraca się myślami do szczeniackich lat gdy urzeknięty telewizyjnym obrazem serialu Legend 'Robin of Sherwood' miałem ochotę lecieć do lasu i leszczynowymi patykami uczyć szeryfa sprawiedliwości.
Polecam obie książki np. na wieczór lub dla Waszych pociech.
Nie czytasz, płyniesz po książkach. Zagłębiając się coraz to dalej w drukowany obraz przyrody i przygody bohaterów można zapomnieć o świecie. Wraca się myślami do szczeniackich lat gdy urzeknięty telewizyjnym obrazem serialu Legend 'Robin of Sherwood' miałem ochotę lecieć do lasu i leszczynowymi patykami uczyć szeryfa sprawiedliwości.
Polecam obie książki np. na wieczór lub dla Waszych pociech.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
- Kopek
- Posty: 1059
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
"Rozmowy o Evereście"
Autor: Jacek Żakowski, Leszek Cichy, Krzysztof Wielicki
Jest to swoisty wywiad przeprowadzony przez Jacka Żakowskiego na przełomie kilku miesięcy z pierwszymi zdobywcami Everestu zimą. Książkę od kilku miesięcy przesuwałem po półce wybierając zawsze coś innego. I mogę teraz powiedzieć, że przeczytałem ją o kilkanaście lat a późno. Gorąco polecam lekturę. Również waszym pociechom.
Do połowy książki himalaiści opowiadają o samej wyprawie. Jak stali się jej uczestnikami? Jak ciężko pracowali. Jak ratowali kierownika wyprawy czy wreszcie jak ratowali stopy po zdobyciu szczytu.
Od połowy to swoista biografia zdobywców Everestu. I ta część myślę dla reconnetowca będzie bardzo ciekawa. Wiele opisów ze zdobywania doświadczenia, sukcesów i porażek. Wszytko to poprzeplatane cytatami z literatury dotyczącej himalaizmu.
Do przeczytania koniecznie !!!
Autor: Jacek Żakowski, Leszek Cichy, Krzysztof Wielicki
Jest to swoisty wywiad przeprowadzony przez Jacka Żakowskiego na przełomie kilku miesięcy z pierwszymi zdobywcami Everestu zimą. Książkę od kilku miesięcy przesuwałem po półce wybierając zawsze coś innego. I mogę teraz powiedzieć, że przeczytałem ją o kilkanaście lat a późno. Gorąco polecam lekturę. Również waszym pociechom.
Do połowy książki himalaiści opowiadają o samej wyprawie. Jak stali się jej uczestnikami? Jak ciężko pracowali. Jak ratowali kierownika wyprawy czy wreszcie jak ratowali stopy po zdobyciu szczytu.
Od połowy to swoista biografia zdobywców Everestu. I ta część myślę dla reconnetowca będzie bardzo ciekawa. Wiele opisów ze zdobywania doświadczenia, sukcesów i porażek. Wszytko to poprzeplatane cytatami z literatury dotyczącej himalaizmu.
Do przeczytania koniecznie !!!
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
Jana Wagner - Pandemia
"Grypa to ostatnia niekontrolowana plaga ludzkości. Jednak wielu ją lekceważyło, a wybuch pandemii wirusa H1N1 był tylko kwestią czasu. Z całego świata napływają informacje o masowych śmiertelnych zachorowaniach. Społeczeństwa rozpadają się w chaosie i anarchii, odcięte od lekarstw, prądu i wody...
W konającej Moskwie resztka ocalałych wegetuje w strachu przed chorobą i jej nosicielami. Tylko nieliczni mają odwagę żyć poza wojskowymi strefami kwarantanny. Anna z rodziną i przyjaciółmi wie, że aby przetrwać, trzeba przejąć inicjatywę. Ucieczka jak najdalej od epicentrum wydaje się najlepszym rozwiązaniem, w odległe miejsce z dostępem do świeżej wody i żywności, gdzie można nauczyć się żyć od nowa. Wybór pada na małą chatkę na wysepce jeziora Wong w Karelii przy granicy z Finlandią. Jednak przedarcie się tam to karkołomne zadanie, ponieważ nic już nie jest takie jak przedtem. Zwarta grupa wyrusza w pełną niebezpieczeństw podróż przez upiorny świat wyniszczony globalną zarazą.
Do czego posuną się, by przetrwać i jak wiele poświęcą dla tych, których kochają najbardziej? Pomysłowe i oryginalne połączenie thillera, powieści drogi i dramatu psychologicznego! PANDEMIA trzyma w napięciu do ostatniej strony, a jej autentyczność na długo nie pozwoli spokojnie zasnąć."

Zapowiada się ciekawie...
Jak ktoś chce "ebooczka" - jest na moim chomiczku o takiej samej nazwie w dziale survivalowym
"Grypa to ostatnia niekontrolowana plaga ludzkości. Jednak wielu ją lekceważyło, a wybuch pandemii wirusa H1N1 był tylko kwestią czasu. Z całego świata napływają informacje o masowych śmiertelnych zachorowaniach. Społeczeństwa rozpadają się w chaosie i anarchii, odcięte od lekarstw, prądu i wody...
W konającej Moskwie resztka ocalałych wegetuje w strachu przed chorobą i jej nosicielami. Tylko nieliczni mają odwagę żyć poza wojskowymi strefami kwarantanny. Anna z rodziną i przyjaciółmi wie, że aby przetrwać, trzeba przejąć inicjatywę. Ucieczka jak najdalej od epicentrum wydaje się najlepszym rozwiązaniem, w odległe miejsce z dostępem do świeżej wody i żywności, gdzie można nauczyć się żyć od nowa. Wybór pada na małą chatkę na wysepce jeziora Wong w Karelii przy granicy z Finlandią. Jednak przedarcie się tam to karkołomne zadanie, ponieważ nic już nie jest takie jak przedtem. Zwarta grupa wyrusza w pełną niebezpieczeństw podróż przez upiorny świat wyniszczony globalną zarazą.
Do czego posuną się, by przetrwać i jak wiele poświęcą dla tych, których kochają najbardziej? Pomysłowe i oryginalne połączenie thillera, powieści drogi i dramatu psychologicznego! PANDEMIA trzyma w napięciu do ostatniej strony, a jej autentyczność na długo nie pozwoli spokojnie zasnąć."

Zapowiada się ciekawie...
Jak ktoś chce "ebooczka" - jest na moim chomiczku o takiej samej nazwie w dziale survivalowym

-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
- Kopek
- Posty: 1059
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
Przeczytałem latem. Szczególnie rejs na krze był dla mnie ciekawy.Treasure Hunter pisze:A. i Cz. Centkiewiczowie - Opowieści spod bieguna
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
Dzięki za polecenie. Właśnie skończyłem "Łowców Wilków" i podobało się. Teraz zaczynam za "Łowców Złota", a i Kopkowe pozycje czekają już w czytnikuMichal N pisze:Dopiszę jeszcze do propozycji Kopkowych, "Łowców Wilków" i "Łowców Złota" tegoż samego autora.
Bez kitu, płynie się!

Ze swojej strony natomiast polecam bardzo dobrą moim zdaniem książkę "Nie taki straszny wilk" Mowata Farleya. Autor opisuje swoje perypetie jako początkujący biolog wysłany przez rząd w kanadyjską tundrę w celu zbadania zachowań wilków. Celem badań miało być potwierdzenie, że wilki są złe i trzeba je tępić, jednak obserwacje Mowata obaliły wszystkie złe mity o tych zwierzętach.
Książka napisana ciekawym i zabawnym językiem.
Książki Ireny Gumowskiej: "Kuchnia pod chmurką", "Ziółka i my"
Stare, ponowione wydania chyba z lat 80-tych. Zawierają sporo przepisów i porad jak smacznie i zdrowo się odżywiać. A także jakie zioła i na jakie dolegliwości je stosować. Książki tradycyjnie w .pdf wbędą zamieszczone na moim chomiczku...


Stare, ponowione wydania chyba z lat 80-tych. Zawierają sporo przepisów i porad jak smacznie i zdrowo się odżywiać. A także jakie zioła i na jakie dolegliwości je stosować. Książki tradycyjnie w .pdf wbędą zamieszczone na moim chomiczku...



- steppenwolf
- Posty: 182
- Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
- Lokalizacja: mazowieckie
- Płeć:
Jadąc wczoraj na nockę włączyłem "Trójkę" i wysłuchałem fragmentu audycji z udziałem pisarza książki, która zainteresowała mnie swoją problematyką. Autor spotkał się z licznym gronem urzędników w krajach niemieckojęzycznych i omawiał realne zagrożenie, o którym w książce mowa w oparciu o fabułę. Dopiero rano znalazłem namiary na autora i tytuł.
Marc Elsberg "Blackout". W Europie wydano ją przed trzema laty, w Polsce pod koniec stycznia br. edytor
Ktoś już czytał ją? Co o niej sądzi?
Marc Elsberg "Blackout". W Europie wydano ją przed trzema laty, w Polsce pod koniec stycznia br. edytor
Ktoś już czytał ją? Co o niej sądzi?
Dzięki za namiary - zapowiada się ciekawie. Tylko w najbliższych miesiącach będę miał bardzo mało czasu...steppenwolf pisze:J[...]
Marc Elsberg "Blackout". W Europie wydano ją przed trzema laty, w Polsce pod koniec stycznia br. edytor
Ktoś już czytał ją? Co o niej sądzi?

- Kopek
- Posty: 1059
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
"Niespokojne tropy" - Roman Bratny
Wyprawa myśliwska do tajgi. Książka krótka ale ciężkie (jak dla mnie) pióro autora zmusza do wnikliwego jej przeczytania. Ciekawa relacja z podróży i opis zwyczajów Uhedejców.
Dla nas zrobiłem scan dwóch niesąsiadujących ze sobą stron zdjęcia i opisu plecaka tajożnika (człowieka tajgi). Ciekawa jest też informacja, że myśliwi obijają spody nart skórą łosia w taki sposób by zjeżdżając "z włosem" nabierać ślizgu a wspinając się na wzniesienie narta hamowała "pod włos".
[center]
[/center]
Wyprawa myśliwska do tajgi. Książka krótka ale ciężkie (jak dla mnie) pióro autora zmusza do wnikliwego jej przeczytania. Ciekawa relacja z podróży i opis zwyczajów Uhedejców.
Dla nas zrobiłem scan dwóch niesąsiadujących ze sobą stron zdjęcia i opisu plecaka tajożnika (człowieka tajgi). Ciekawa jest też informacja, że myśliwi obijają spody nart skórą łosia w taki sposób by zjeżdżając "z włosem" nabierać ślizgu a wspinając się na wzniesienie narta hamowała "pod włos".
[center]

"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
Trzy książki: Nielegalni, Niewierni, Nieśmiertelni. W takiej kolejności. Autor: Vincent V. Severski
Namówiony, że dobra...
Ba, Ciocia Bożena wręcz się pogrążyła w czytaniu, tak, że świata bożego nie widziała, dopóki nie przeczytała. Obiadu nie gotowała, skibkę chlebka podgryzała, jeno czytała.
Dobra, bez kitu
Sporo czyta, ale dawno nic tak jej nie wciągnęło...
Więc namówiony sięgnąłem: zaskoczyło mnie, że jest to Polska książka, do tego o szpiegach. WTF? Będziemy Bonda podrabiać. Po kilku stronach opis bohatera: "Konrad Wolski". No k...a bez kitu, czym się cię Cioteczka tak zachwyca?
Powiem tak: warto było! Polska książka, o Polskich (i nie tylko) agencjach wywiadu, szpiedzy, obserwacja, sprawdzanie... Trzyma w napięciu i jakże realna. Wszak autor zna ten fach z autopsji.
Polecam
Namówiony, że dobra...
Ba, Ciocia Bożena wręcz się pogrążyła w czytaniu, tak, że świata bożego nie widziała, dopóki nie przeczytała. Obiadu nie gotowała, skibkę chlebka podgryzała, jeno czytała.
Dobra, bez kitu

Więc namówiony sięgnąłem: zaskoczyło mnie, że jest to Polska książka, do tego o szpiegach. WTF? Będziemy Bonda podrabiać. Po kilku stronach opis bohatera: "Konrad Wolski". No k...a bez kitu, czym się cię Cioteczka tak zachwyca?
Powiem tak: warto było! Polska książka, o Polskich (i nie tylko) agencjach wywiadu, szpiedzy, obserwacja, sprawdzanie... Trzyma w napięciu i jakże realna. Wszak autor zna ten fach z autopsji.
Polecam

- steppenwolf
- Posty: 182
- Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
- Lokalizacja: mazowieckie
- Płeć:
Nadmiarem czasu też nie dysponuję, ale udało się już mi przeczytać książkę - dzisiaj o 3.40; poprzednie noce też nieco zerwałem.mar_kow pisze:Dzięki za namiary - zapowiada się ciekawie. Tylko w najbliższych miesiącach będę miał bardzo mało czasu...steppenwolf pisze:J[...]
Marc Elsberg "Blackout". W Europie wydano ją przed trzema laty, w Polsce pod koniec stycznia br. edytor
Ktoś już czytał ją? Co o niej sądzi?
Prawie 800 stron lektury, ale warto było. Do samego końca napięcie i dramatyzm. Przy okazji - przypomnienie o konieczności podjęcia odpowiednich przygotowań do sytuacji kryzysowych, które niestety mogą zdać się jedynie na krótko, jeśli się weźmie pod uwagę czynnik ludzki.
Świetny thriller naukowy - polecam.
- ArturZ
- Posty: 151
- Rejestracja: 21 sty 2012, 01:34
- Lokalizacja: Kurpie
- Tytuł użytkownika: Przechadzający się
- Kontakt:
W podobnej tematyce polecam "Sekundę za późno" William R. Forstchensteppenwolf pisze: Marc Elsberg "Blackout".
Ktoś już czytał ją? Co o niej sądzi?
Gdy dałem ją do przeczytania mojej matce, to przez kilka dni nie mogła się otrząsnąć z depresji

Fajnie jest pokazane, kto w czasie kataklizmu schodzi z tego świata jako pierwszy. Już w pierwszych godzinach było mnóstwo zejść śmiertelnych - zawały serca u otyłych ludzi, którzy musieli przejść pieszo kilka kilometrów.
Moje wizyty w księgarni źle się kończą, zwłaszcza w dzień obniżek.
Tym sposobem zmniejszyłam w domu miejsce o dwie kolejne książki. Obie ciekawe.
1. Jane Goodall kojarzyłam dotąd ze słynną badaczką życia szympansów, która całe życie poświęciła temu tematowi (polecam dokument o niej "Życie Jane"). Zdziwiłam się zatem, kiedy zobaczyłam jej książkę o roślinach - "Mądrość i cuda świata roślin". Ponad 400 stron ciekawych opowieści o drzewach, roślinach, które nas leczą i żywią, które mogą skrzywdzić, wiele celnych obserwacji na temat szkodliwej działalności człowieka i możliwościach naprawy tego, co sami zepsuliśmy... I przy okazji sporo ciekawych historii o przyrodnikach i botanikach. Sporo zdjęć. Jednym słowem warto.
2. Druga książka to już była fanaberia, ale z racji zawodu wyuczonego lubię ładnie wydane książki. "Atlas wysp odległych". Jak w tytule... Najmniej znane wyspy na świecie albo w ogóle nieznane (w sensie np. mnie). Podtytuł zresztą mówi sam za siebie: "Pięćdziesiąt wysp, na których nigdy nie byłam i nigdy nie będę". Ja też nie przypuszczam, żebym którąś kiedyś odwiedziła. Informacje o tym, w jakiej części świata się znajduje, o powierzchni, obecnej licznie mieszkańców (np. "20-40 okresowo zamieszkujących"), kto i w jakich okolicznościach odkrył, czasem coś o zwierzętach, o zwyczajach mieszkańców. Szkoda, że wszystko "w pigułce". Ale i tak polecam.
O Atlasie...
Tym sposobem zmniejszyłam w domu miejsce o dwie kolejne książki. Obie ciekawe.
1. Jane Goodall kojarzyłam dotąd ze słynną badaczką życia szympansów, która całe życie poświęciła temu tematowi (polecam dokument o niej "Życie Jane"). Zdziwiłam się zatem, kiedy zobaczyłam jej książkę o roślinach - "Mądrość i cuda świata roślin". Ponad 400 stron ciekawych opowieści o drzewach, roślinach, które nas leczą i żywią, które mogą skrzywdzić, wiele celnych obserwacji na temat szkodliwej działalności człowieka i możliwościach naprawy tego, co sami zepsuliśmy... I przy okazji sporo ciekawych historii o przyrodnikach i botanikach. Sporo zdjęć. Jednym słowem warto.
2. Druga książka to już była fanaberia, ale z racji zawodu wyuczonego lubię ładnie wydane książki. "Atlas wysp odległych". Jak w tytule... Najmniej znane wyspy na świecie albo w ogóle nieznane (w sensie np. mnie). Podtytuł zresztą mówi sam za siebie: "Pięćdziesiąt wysp, na których nigdy nie byłam i nigdy nie będę". Ja też nie przypuszczam, żebym którąś kiedyś odwiedziła. Informacje o tym, w jakiej części świata się znajduje, o powierzchni, obecnej licznie mieszkańców (np. "20-40 okresowo zamieszkujących"), kto i w jakich okolicznościach odkrył, czasem coś o zwierzętach, o zwyczajach mieszkańców. Szkoda, że wszystko "w pigułce". Ale i tak polecam.
O Atlasie...
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Polecam "Nację" Terrego Pratchetta. Połączenie przygód Robinsona Crusoe z właściwym pisarzowi humorem i spojrzeniem na świat. Żal, że więcej książek już nie napisze. 

Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Ano. Właśnie jestem po lekturze "Długiego Marsa" (trzeci tom tej nowej serii). Mam nadzieję, że Baxter napisze kontynuację, bo koncepcja jest niesamowita.
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list