
http://www.collegehumor.com/video:1800887
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Widziałeś kiedyś hieny na kamienistej pustyni pozbawionej najmniejszej trawki?Tanto pisze:niezły patenet na popełnienie samobójstwa jeśli np. stadko hien zwęszy padlinę
Wielbłąd kamieniami też się nie wyżywi.XAVIER7 pisze:Widziałeś kiedyś hieny na kamienistej pustyni pozbawionej najmniejszej trawki?
1. Tabliczka nie jest potrzebna. Zwierzę samo wie: nie ma wody, nie ma żarcia = nie ma życia - więc nie ma po co tam łazić. To się nazywa: instynkt.wolfshadow pisze:Wielbłąd kamieniami też się nie wyżywi.XAVIER7 pisze:Widziałeś kiedyś hieny na kamienistej pustyni pozbawionej najmniejszej trawki?
Hiena cętkowana, hiena plamista (Crocuta crocuta) - gatunek ssaka z rodziny hienowatych, jedyny przedstawiciel rodzaju Crocuta Kaup, 1828, największa ze współczesnych żyjących hien
[...]
Występowanie
Hiena cętkowana egzystuje na sawannach i pustyniach, Afryki na południe od Sahary. Nie występuje w lasach deszczowych.
więcej...
A na pustyni możesz spotkać słonie, antylopy i lwy. To nie jest tak, że zwierzę widzi tabliczkę "Uwaga! Pustynia!" i za tabliczką łapy nie powstawi....
Chyba nie zrozumiałeś aluzji. Naszą "Pustynię" Błędowską można przejść w kilka godzin na przestrzał. I pustynia pustyni nierówna.XAVIER7 pisze:1. Tabliczka nie jest potrzebna. Zwierzę samo wie: nie ma wody, nie ma żarcia = nie ma życia - więc nie ma po co tam łazić. To się nazywa: instynkt.
Ano są. Na południe od Sahary jest też pustynia Namib. Dosyć wąska i długa. Co ciekawe. Zasięg występowania hieny (brązowej) obejmuje przynajmniej północną część tej pustyni. Ba. Bear Grylls też dziwnym przypadkiem kręcił na tej pustyni więc Tanto ma racje.XAVIER7 pisze:3. Są różne pustynie i tereny półpustynne. Występowanie hieny jak zacytowałeś: "na południe od Sahary" czyli w terenie gdzie jakaś roślinność występuje, bo gdzie jest roślinność jest i zwierzyna (padlina) którą się żywi.
Przy burzy piaskowej chronisz drogi oddechowe. Nie musisz w tym celu cały włazić do wielbłąda. Piach w butach jest wtedy najmniejszym problemem.XAVIER7 pisze:4. Oczywiście Yoggi. Ja też bym tak zrobił - ale tu chodzi o pokazanie skrajnej sytuacji. Przed burzą piaskową "wielbłąd" jednak chroni lepiej...
A mi się wydaje, że wielbłąd był z lokalnej hodowli, specjalnie przed zdjęciami podtuczony, a co najważniejsze kompleksowo przebadany.XAVIER7 pisze:2. Wielbłąd padł prawdopodobnie idąc z karawaną. Sam by tam nie poszedł, bo po co...
w jaki sposób? jeśli owiniesz głowę kocykiem i skulisz się ZA truchłem to o wiele lepiej ochroni Cię to przed burzą. Mimo wszystko wielbłąd z flakami jest o wiele cięższy (nie będzie miotany potwornym wiatrem) no i ma mniejszą przebijalność (ziarenek piasku)XAVIER7 pisze: 4. Oczywiście Yoggi. Ja też bym tak zrobił - ale tu chodzi o pokazanie skrajnej sytuacji. Przed burzą piaskową "wielbłąd" jednak chroni lepiej...
Wbrew pozorom - dużo. Sztuką jest oglądać i analizować a nie przyjmować wszystko co pokazuje Bear za pewnik. Człowiek uczy się na błędach - niekoniecznie swoich.Rysiek92 pisze:Ilu ludzi naprawdę zainteresowanych survivalem oglądą go?
W telewizji nie ma wielu programów o survivalu więc młodzi ludzie oglądają to, co jest. A fajnie się go ogląda, bo jest akcja. I młody człowiek ogląda go dalej. Myśli że tak wygląda survival - skakanie po skałach, jedzenie byle czego. I chce być taki sam...Rysiek92 pisze:Ilu ludzi naprawdę zainteresowanych survivalem ogląda go?