Czy ktoś ma więcej info na ten temat? Jakieś szczegóły, doświadczenia, zdjęcia? Co prawda na razie nie przymierzam się do żadnych zakupów, ale jeśli miałabym już coś kupować, to pewnie wahałabym się pomiędzy hamakiem a namiotem -> czyli powyższe rozwiązanie byłoby dla mnie idealne :->trumpor113 pisze:Któryś hamak DD dało się rozłożyć na ziemi by służył jako namiot-moskitiera.
Schronienie a'la namiot z hamaka
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Schronienie a'la namiot z hamaka
Na sąsiednim wątku dotyczącym lekkiego namiotu, wyczytałam taką oto rzecz:
Ostatnio zmieniony 20 sie 2014, 21:39 przez niszka, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
- greenshadow
- Posty: 263
- Rejestracja: 02 paź 2012, 21:24
- Lokalizacja: wawa
- Tytuł użytkownika: bywam
- Płeć:
- Kontakt:
TYLKO hamak DD Travel lepiej rozbić impregnowanym u góry a moskierą na dole i położyć karimatę
mamy wtedy jednocześnie tarpa ze zintegrowaną moskitierą- TH musisz spróbować tak
mamy wtedy jednocześnie tarpa ze zintegrowaną moskitierą- TH musisz spróbować tak

[center]
| Zielona Strona |[/center]
| Zielona Strona |[/center]
Jak masz taką możliwość to zrób kiedyś zdjęcie tak zmontowanego schronienia, bo trochę ciężko mi sobie wyobrazić, jak to to by wyglądało. Rozumiem, że nade mną i dookoła mnie impregnowane zadaszenie, a ja na karimacie pod moskitierą? jak wtedy z odciągami i napięciem moskitiery, żeby na mnie nie leżała?greenshadow pisze:TYLKO hamak DD Travel lepiej rozbić impregnowanym u góry a moskierą na dole i położyć karimatę
mamy wtedy jednocześnie tarpa ze zintegrowaną moskitierą- TH musisz spróbować tak
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
- greenshadow
- Posty: 263
- Rejestracja: 02 paź 2012, 21:24
- Lokalizacja: wawa
- Tytuł użytkownika: bywam
- Płeć:
- Kontakt:
Da radę może nie będzie może estetycznie jak dach dasz pod skosem bo mosk. będzie luźna ale dach jest ~270x150 i chroni przed deszczem
zamek u góry nie przeszkadza
jak rozsuniesz zamek to moskitiera schodzi na dół i spokojnie można wejść
zamek u góry nie przeszkadza
jak rozsuniesz zamek to moskitiera schodzi na dół i spokojnie można wejść
[center]
| Zielona Strona |[/center]
| Zielona Strona |[/center]
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
No tak, tylko że wówczas taki hamaczek Bublu nie będzie miał zadaszenia. A mi chodzi właśnie o takie rozwiązanie, by w razie pogody i niepogody mieć ze sobą jeden wielofunkcyjny szpej, lekki, chroniący przed deszczem i komarami. Dlatego kombinuję w stronę hamaka przistaczanego w "domek".
greenshadow, chyba czaję, i o coś takiego by mi pewnie z grubsza chodziło. Namiot nadrzewny to niedoścignione marzenie
Treasure Hunter, to jak spróbujesz, to obfotografuj i koniecznie daj znać, jak wyszło
greenshadow, chyba czaję, i o coś takiego by mi pewnie z grubsza chodziło. Namiot nadrzewny to niedoścignione marzenie

Treasure Hunter, to jak spróbujesz, to obfotografuj i koniecznie daj znać, jak wyszło

- greenshadow
- Posty: 263
- Rejestracja: 02 paź 2012, 21:24
- Lokalizacja: wawa
- Tytuł użytkownika: bywam
- Płeć:
- Kontakt:
jak mam tarpa a pod nim hamak to plecak pod tarpem zaczepiony za jeden z końców hamaka
jak sam hamak to plecak ze szpejem wisi w pokrowcu p.deszczowym
a jam mam w plecaku to wszystko leci do dużego cienkiego worka na śmieci
jak sam hamak to plecak ze szpejem wisi w pokrowcu p.deszczowym
a jam mam w plecaku to wszystko leci do dużego cienkiego worka na śmieci
[center]
| Zielona Strona |[/center]
| Zielona Strona |[/center]
Bubel - a Ty poważnie to do mnie?? Zaczynałam od zadaszenia z kurtki, potem "namiocika" z poncha, i miało mi to starczyć w razie ewentualnego deszczuBubel pisze:Niszka - poważnie? Bardzo jestem ciekaw jak w razie niepogody poradzisz sobie ze skutecznym zabezpieczeniem szpeju mając TYLKO hamak. W namiocie z bagażami bywa ciasno, a w opcji namiotu z hamaka może braknąć miejsca na człowieka

Czyli, jak widać na załączonym obrazku - krocie linek, nieporęczność i firanka świecąca w ciemnościach.
No właśnie, można przecież tak. Poza tym raczej mi nie grozi popadnięcie w groźną manię gromadzenia ton sprzętu ułatwiającego leśne biwakowanie, także ja + plecak powinniśmy się mieścić. Chyba że się całkiem roztyjęgreenshadow pisze: wszystko leci do dużego cienkiego worka na śmieci

Niszka nora goretexowa holendrow.Do srodka wsadzisz plecak 70 L i spokojnie sie wyspisz..Cena razem z stelazem nad glowe cos okolo 220 zl
masz tu linka-- http://www.armyworld.pl/product-pol-141 ... iwor-.html
film z terenu
masz tu linka-- http://www.armyworld.pl/product-pol-141 ... iwor-.html
film z terenu
- greenshadow
- Posty: 263
- Rejestracja: 02 paź 2012, 21:24
- Lokalizacja: wawa
- Tytuł użytkownika: bywam
- Płeć:
- Kontakt:
polecam zajrzeć tutaj
http://theultimatehang.com/2013/05/laws ... ck-review/
wygodny hamak z poprzeczkami i pałąkami nad
a tutaj ciekawa opcja podwieszenia sprzętu pod hamakiem

http://theultimatehang.com/2013/05/laws ... ck-review/
wygodny hamak z poprzeczkami i pałąkami nad

a tutaj ciekawa opcja podwieszenia sprzętu pod hamakiem

[center]
| Zielona Strona |[/center]
| Zielona Strona |[/center]
greenshadow, odnośnie pierwszego zdjęcia wrzuconego prze Ciebie to hamaczek fajny z moskitierą itd ale ja zacznie padać to narzucasz plandekę/tarpa i mamy miejsce na bagaż.Lub gdyby nie było tych głazów to robi się namiot piętrowy
Jak dobrze pójdzie to może w listopadzie to przetestuję

Pasy transportowe (takie jak mają tirowcy) tylko mniejszy kaliber załatwiają tematTo ma sens, tylko cięzko bdzie to tak rozpiąć mocno, żeby nie złożyło sią wokół śpiącego.
Jak dobrze pójdzie to może w listopadzie to przetestuję

Co nas nie zabije... to wzmocni nasze drinki.
- Doczu
- Posty: 1285
- Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
- Lokalizacja: Czeladź
- Tytuł użytkownika: Litewski Cham
- Płeć:
Kwestię linek można rozwiązać częściowo poprzez zakup większego tarpa tak aby schodził do ziemi.niszka pisze:Czyli, jak widać na załączonym obrazku - krocie linek, nieporęczność i firanka świecąca w ciemnościach.
Kwestia święcącej firanki jest do rozwiązania przy pomocy barwnika za 1 zł. I jeszcze kolor możesz sobie wybrać

Goretexowe bivy bagi sobie daruj, chyba że lubisz mieć mokro w śpiworze.
Tresor - na filmiku wszystko fajnie wygląda, szkoda tylko że kolo nie pokazał jak wygląda jego śpiwór rano.
Pada tu wiele ciekawych propozycji a wada jest ich przeważnie jedna - waga.
Namioty nadrzewne także mają jedną podstawową wadę - potrzebują solidnych drzew w sensownym odstępie od siebie.
Idąc taką drogą skazujecie się na posiadanie osobnego sprzętu do lasu, osobnego sprzętu w góry.
Ten sprzęt jest bardzo interesujący jako ciekawostka, ale ma swoje ograniczenia. A wystarczy tarp z moskitierą, lub zwyczajnie dobry namiot.
Ohh, jak Ty mnie Doczu Rozumiesz
Miałam w zamyśle przebarwić firankę, jeśli tylko stanie się, jako taka, rozwiązaniem, na które będę skazana.
Temat poszybował na chwilę w stronę namiotów nadrzewnych, a mi pierwotnie chodziło o znalezienie odpowiedzi na pytanie, jak przeistoczyć hamak w schronienie naziemne, chroniące przed deszczem i owadami, albo też, jak schronie naziemne przeistoczyć w hamak (mam tu teraz na myśli to, czy np. tarpa dałoby się uwiązać prowizorycznie jako hamak, na ile byłoby to niewygodne i czy dałoby się jakoś sensownie wykorzystać moskitierę, jeżeli tarp takową posiada). LEKKI, WIELOFUNKCYJNY sprzęt, stanowiący jednak jakąś zintegrowaną całość [= szybszy czas rozkładania].
Jak dotąd te kryteria spełniałyby: hamak DD (tylko proszę, niech ktoś, kto dysponuję takowym, rozbije go w sposób zaproponowany na początku przez greenshadow'a, impregnowanym do góry, żebym mogła to zobaczyć), oraz propozycja greenshadow'a, tego hamaka z poprzeczkami i stelażem. Bardzo dobra, chyba najbardziej trafna
Wiele propozycji obocznych, jakie się pojawiły w postaci proponowania różnych namiotów nadrzewnych lub sposobów ich skombinowania samodzielnie, to propozycje fajne i warte przemyślenia, o ile da się je też rozbić je na ziemi, bez szkody dla nich. No i mimo nawet najfajniejszego namiotu nadrzewnego, nie chciałoby mi się go targać ze sobą na każdy wypad.

...No tak, tylko czy z tarpa zrobię sobie hamak, jeśli będę miała takie widzimisię? Nie wiem, na ile odporny jest materiał.Doczu pisze:Kwestię linek można rozwiązać częściowo poprzez zakup większego tarpa tak aby schodził do ziemi.
Sama już tak kiedyś poczyniłam ze swoją taktyczną pieluchą tetrowąDoczu pisze:Kwestia święcącej firanki jest do rozwiązania przy pomocy barwnika za 1 zł.

Widziałam coś takiego na żywo i nie bardzo mnie przekonało, choć właściciel nie uskarżał się, by pływał w wodzie. Od tego typu rozwiązań odstręcza mnie właśnie m.in. waga i jednofunkcyjność. Bivy, tarpy, namioty dla mnie oznaczają targanie sprzętu ze sobą dla jednego, docelowego sposobu wykorzystania. Brakuje mi w tym miejsca na improwizację w zależności od warunków zastanych.Doczu pisze:Goretexowe bivy bagi sobie daruj
Temat poszybował na chwilę w stronę namiotów nadrzewnych, a mi pierwotnie chodziło o znalezienie odpowiedzi na pytanie, jak przeistoczyć hamak w schronienie naziemne, chroniące przed deszczem i owadami, albo też, jak schronie naziemne przeistoczyć w hamak (mam tu teraz na myśli to, czy np. tarpa dałoby się uwiązać prowizorycznie jako hamak, na ile byłoby to niewygodne i czy dałoby się jakoś sensownie wykorzystać moskitierę, jeżeli tarp takową posiada). LEKKI, WIELOFUNKCYJNY sprzęt, stanowiący jednak jakąś zintegrowaną całość [= szybszy czas rozkładania].
Jak dotąd te kryteria spełniałyby: hamak DD (tylko proszę, niech ktoś, kto dysponuję takowym, rozbije go w sposób zaproponowany na początku przez greenshadow'a, impregnowanym do góry, żebym mogła to zobaczyć), oraz propozycja greenshadow'a, tego hamaka z poprzeczkami i stelażem. Bardzo dobra, chyba najbardziej trafna

Wiele propozycji obocznych, jakie się pojawiły w postaci proponowania różnych namiotów nadrzewnych lub sposobów ich skombinowania samodzielnie, to propozycje fajne i warte przemyślenia, o ile da się je też rozbić je na ziemi, bez szkody dla nich. No i mimo nawet najfajniejszego namiotu nadrzewnego, nie chciałoby mi się go targać ze sobą na każdy wypad.
- Doczu
- Posty: 1285
- Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
- Lokalizacja: Czeladź
- Tytuł użytkownika: Litewski Cham
- Płeć:
Odnosiłem się tylko do Twojego patentu z ponchem. Nie miałem hamaka na mysli.niszka pisze:...No tak, tylko czy z tarpa zrobię sobie hamak, jeśli będę miała takie widzimisię? Nie wiem, na ile odporny jest materiał.
Już kiedyś linkowałem, ale mogłaś nie widzieć.niszka pisze:Widziałam coś takiego na żywo i nie bardzo mnie przekonało, choć właściciel nie uskarżał się, by pływał w wodzie.
Tak wygląda śpiwór po spaniu w goretexowym bivy bagu renomowanego producenta
Komentarz chyba zbędny
Jeśli hamak DD Ci najbardziej odpowiada, to pogadaj z TH aby udostępnił Ci do testów jeden z modeli z moskitierą. Poużywasz i sama zobaczysz czy podejdzie pod Twoje potrzeby.
No tafna z wyglądu, to może i tak, ale chyba nie z wagi. prawie 2kg za hamak z moskitierą i bez ochrony przed deszczem, to trochę lipa.niszka pisze:propozycja greenshadow'a, tego hamaka z poprzeczkami i stelażem. Bardzo dobra, chyba najbardziej trafna
Cały czas się zastanawiam dlaczego obstajesz się przy formie hamaku ? W celu ochrony przed insektami ?
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
[Dyskusja o namiotach nadrzewnych itp. przeniesiona do nowego wątku: "Namioty nadrzewne i wspinaczkowe".]
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
Okej, rozumiem, ale cały wątek, jak już wspominałam kilkukrotnie, założyłam z myślą o dyskusji na temat możliwości poczynienia schronienia naziemnego z hamaka, tudzież wersji odwrotnej. Stąd moje dodatkowe pytanie o wytrzymałość materiału, z którego jest zrobiony tarp.Doczu pisze:Odnosiłem się tylko do Twojego patentu z ponchem. Nie miałem hamaka na mysli.
Mój patent z ponchem podałam za przykład jako patent doraźny, ale średnio praktyczny, zbyt pokićkany, pokawałkowany - czyli właśnie taki, jakiego chcę na przyszłość unikać

Fajna sprawa z możliwością przetestowania hamaka przed zakupem, tylko jest jedno ALE: testowanie w moim mniemaniu polega na prawidłowym użytkowaniu, a ja bym chciała się przekonać, jak by się sprawdził taki hamak leżący do góry dnem na podłożu, wolałabym więc, by takie "używanie" uskutecznił przede mną ktoś inny, bym nie musiała odpowiadać za ewentualne zniszczeniaDoczu pisze:Jeśli hamak DD Ci najbardziej odpowiada, to pogadaj z TH aby udostępnił Ci do testów jeden z modeli z moskitierą. Poużywasz i sama zobaczysz czy podejdzie pod Twoje potrzeby.

I tak i nieDoczu pisze:dlaczego obstajesz się przy formie hamaku ? W celu ochrony przed insektami ?

Czemu hamak:
-> bo nie na każdym podłożu da się rozbić "naziemnie"
-> bo czasem wygodniej i przyjemniej
-> bo mniejsze prawdopodobieństwo obudzenia się ze ślimakiem przy policzku

-> bo przy mokrym podłożu bardziej sucho
Czemu z funkcją lub możliwością rozłożenia w jakiś finezyjny sposób "naziemnie":
-> bo nie wszędzie da się rozwiesić hamak

-> bo przy paskudnej pogodzie można lepiej się osłonić od wiatru i deszczu
-> bo czasem może to się mniej rzucać w oczy
Dodatkowo chodzi mi o to, by rozwiązanie miało zintegrowaną moskitierę z częścią przeciwdeszczową (zasadniczą), by było to rozwiązanie lekkie (a to raczej domena hamaków [lub tarpa/poncha, ale to tylko jeden z elementów konstrukcji, którą chciałabym uzyskać) i łatworozkładalne, by było po złożeniu niewielkiej objętości.
Za ciężkie. Co do ochrony przed deszczem, to na zalinkowanej stronie z większą ilością zdjęć tego rozwiązania, zaprezentowany jest ten hamak z rozłożonym "tropikiem".Doczu pisze:No tafna z wyglądu, to może i tak, ale chyba nie z wagi. prawie 2kg za hamak z moskitierą i bez ochrony przed deszczem, to trochę lipa.niszka pisze:propozycja greenshadow'a, tego hamaka z poprzeczkami i stelażem. Bardzo dobra, chyba najbardziej trafna
Zastanawiam się, czy dałoby się zejść przy tego typu rozwiązaniu do niższej wagi... Szkielet z jakiegoś leciuteńkiego materiału (te "łuczki), w miejscu stałych poprzeczek na krańcach hamaka tunele na kijki trekkingowe, w które i tak muszę zainwestować i będę z nimi chodzić (bo na razie znajduję sobie każdorazowo kije w lesie

- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Nie wiem, jaki fenomen za to odpowiada, ale... na Zlocie dla Piotra spałem w bivy firmy Milo. W jakimś archaicznym modelu, sądząc po logo. Nawet nie wiem, czy jest zrobione z membrany, czy nie. Nie zapinałem go szczelnie, tylko zostawiłem otwarty kawałek o powierzchni twarzy. I mimo spania w śpiworze z temp. komfortową -5 stopni rano było w nim suchutko. Dopiero około 8 rano słońce kazało mi się wygramolić ze śpiwora w większym stopniu celem ochłodzenia.Doczu pisze:Tak wygląda śpiwór po spaniu w goretexowym bivy bagu renomowanego producenta

A pamiętam, jak ktoś (Morg? Puchal?) mnie ostrzegał, że popłynę.
Może dużo zależy o indywidualnej potliwości, spożytych przed snem potraw, wilgotności powietrza?...
Ostatnio zmieniony 27 sie 2014, 10:52 przez thrackan, łącznie zmieniany 1 raz.
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
- Doczu
- Posty: 1285
- Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
- Lokalizacja: Czeladź
- Tytuł użytkownika: Litewski Cham
- Płeć:
Nie chciałbym studzić Twojego zapału, ale odnoszę wrażenie że chyba za bardzo idealizujesz zalety hamaka.niszka pisze:Czemu hamak:
bo nie na każdym podłożu da się rozbić "naziemnie"
bo czasem wygodniej i przyjemniej
bo mniejsze prawdopodobieństwo obudzenia się ze ślimakiem przy policzku
bo przy mokrym podłożu bardziej sucho
Przyjemniej na pewno, bo sam lubię się pobujać, ale czy wygodniej ? Tu już musiałabyś sie sama przekonać śpiąc w hamaku. Ja np. nie wyobrażam sobie spędzenia w hamaku nocy, ponieważ już po dłuższej chwili lezenia jest mi jest mi średnio wygodnie (pisze o hamakach bez rozpórki).
Owszem przy mokrym podłożu będzie bardziej sucho, ale z kolei większe prawdopodobieństwo że obudzisz się przykryta karrimatą i ze zmarzniętym tyłkiem. Jedną nockę da się znieść, ale na dłuższą zabawę bym sie chyba nie porywał. Zwłaszcza w chłodniejsze dni.
Zalety rozbijania naziemnego do mnie trafiają, więc nie komentuję.
Oczywiście to Twoja decyzja i widzę, że poprzedzona przemyśleniami, ale proponuję jeszcze przed zakupem spróbować. Jak będzie pasować, to extra. Jak nie, to przynajmniej unikniesz umoczenia kasy. I dlatego odsyłałem do PW do TH w celu użyczenia na próbę.
Obawiam sie, że to może spowodować wygięcie kijków, choć w sumie Tyś lekkie dziewczę, więc, w sumie mogłoby się sprawdzić, ale to jest zawsze ryzyko.niszka pisze:Szkielet z jakiegoś leciuteńkiego materiału (te "łuczki), w miejscu stałych poprzeczek na krańcach hamaka tunele na kijki trekkingowe, w które i tak muszę zainwestować i będę z nimi chodzić
[ Dodano: 2014-08-27, 10:54 ]
Sporo może zależeć od aktualnych warunków. Na zlocie spaliśmy na terenie suchym, było dość ciepło. Nie było więc dużych różnic temperatur tworzących kondensację. Tu upatrywałbym przyczyny.thrackan pisze:Może dużo zależy o indywidualnej potliwości, spożytych przed snem potraw, wilgotności powietrza?...
Czy bivy ma membranę, czy nie to chyba nie aż tak trudno określić
