Wysłano: 2014-04-21, 21:07
Karuda, bardzo polecam - ta zabawa niesamowicie uspokaja, a zarazem można podczas strugania sporo spraw przemyśleć. A z odpowiednią muzyką w tle inspiracja sama przychodzi.
A co do poprzeczki, to pewnie jak
Puchal wróci i pokaże nowe dzieło, to nam witki opadną... Ja przy zamieszczaniu zdjęć korzystam z jego nieobecności i Wam radzę to samo, póki bestia ma inne zajęcia. Jak pokazał swoją ostatnią łychę, to rzuciłem noże w taki kąt, że znalazły się dopiero przy wymianie tapety w kuchni tuż przed zlotem
Update z dnia 24.04.2014:
Puchala nadal nie ma, więęęęc...

Kolejna eksperymentalno-treningowa łycha schnie po olejowaniu. Tym razem z jakiegoś dawno zapomnianego drewienka otrzymanego od
Slaqa.
AP, dzięki za wskazówkę z drobnym papierem. Jest różnica. Już rozumiem, co Slaq tak lubi w tym "tarciu papiurem".
Większe zdjęcia i foty z roboty:
https://picasaweb.google.com/1106118957 ... 3435129074