Zardzewienie noża
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Maverick
- Posty: 79
- Rejestracja: 22 lut 2009, 00:24
- Lokalizacja: Ostrowiec
- Gadu Gadu: 12417161
- Płeć:
- Kontakt:
Zardzewienie noża
Witam, mam takie pytanie. Chodzi mi o to jak odrdzewić nóź i zabezpieczyć go przed rdzą. Głownie chodzi mi czy są jakieś środki na zapobieganiu zardzewienia noża czy cos w tym stylu
jeżeli chodzi o odrdzewienie to pozostaje Ci tylko zdarcie warstwy z rdzą. Jeżeli dotyczy to tylko ostrza to nie będziesz miał żadnych kłopotów- jeśli nie to kup jakiś środek odpowiedni , poleruj i pucuj aż się zabłyszczy.
Zabezpieczenie- najlepiej wycieraj nóż po każdym kontakcie z wilgocią. Poza tym możesz go potraktować raz na jakiś czas jakimś tłuszczem jadalnym (chyba że nie będzie miał kontaktu z żywnością wtedy smaruj jakimkolwiek tłuszczem) np. olejem roślinnym, smalcem. Moim ulubionym sposobem konserwacji noża jest krojenie kiełbasek na ognisku
Oczywiście czegoś nie dopowiedziałem, możliwe że nawet coś mogło mi się pomylić, ale na szczęście mamy na forum Frediego i Gryfa
Zabezpieczenie- najlepiej wycieraj nóż po każdym kontakcie z wilgocią. Poza tym możesz go potraktować raz na jakiś czas jakimś tłuszczem jadalnym (chyba że nie będzie miał kontaktu z żywnością wtedy smaruj jakimkolwiek tłuszczem) np. olejem roślinnym, smalcem. Moim ulubionym sposobem konserwacji noża jest krojenie kiełbasek na ognisku
Oczywiście czegoś nie dopowiedziałem, możliwe że nawet coś mogło mi się pomylić, ale na szczęście mamy na forum Frediego i Gryfa
Jak jest zardzewiały? Lekkie naloty, czy chcesz odrestaurować jakiś zabytek?
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Lekkie naloty usuwałem pastą polerską lekko ścierną auto max( cena koło 4zł), kiedyś zabezpieczyłem nóż, wsadziłem go na kilkanaście minut do octu, wyjąłem umyłem, wytarłem nóż stał się szary, ale trudniej łapał rdzę, teraz nic szczególnego nie robię po każdym użyciu wycieram do sucha i czasami jak pojawia się większe czarne naloty używam pasty polerskiej.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- Fredi
- Posty: 1015
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
- Lokalizacja: Skierniewice
- Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
- Płeć:
jeśłi tylko naloty, to zajrzyj do maminej kuchni tudzież łazienki i wyczaruj jakiś popularny środek czyszczący do kamienia i rdzy....w większości przypadków takie coś ci wystarczy, a potem zabezpieczyć.
wazelina techniczna jest świetna do zabezpieczania....ale narzędzi , albo noża kiedy zostawiasz go w myśliwskiej chatce na całą zimę, aby wrócić do niej za rok
najlepsze i najtańsze są oleje i tłuszcze jadalne, z tym że unikać należy tłuszczy jełczejących np. masło
zwyczajny olej słonecznikowy jest super.
nie polecam oleju lnianego (inne niebawem też sprawdze), bo po prostu nóż się od niego klei, mało to przyjemne.
Jeśli już z technicznych to stosować jakieś oleje mineralne
wazelina techniczna jest świetna do zabezpieczania....ale narzędzi , albo noża kiedy zostawiasz go w myśliwskiej chatce na całą zimę, aby wrócić do niej za rok
najlepsze i najtańsze są oleje i tłuszcze jadalne, z tym że unikać należy tłuszczy jełczejących np. masło
zwyczajny olej słonecznikowy jest super.
nie polecam oleju lnianego (inne niebawem też sprawdze), bo po prostu nóż się od niego klei, mało to przyjemne.
Jeśli już z technicznych to stosować jakieś oleje mineralne
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
-
- Posty: 39
- Rejestracja: 26 lut 2009, 16:05
- Lokalizacja: Lądek-Zdrój
- Gadu Gadu: 222292
- Tytuł użytkownika: czarny turysta
- Płeć:
a propos czyszczenia, znalazłem u siebie w piwnicy stary bagnet. Pomimo rdzy na całej powierzchni ostrza postanowiłem go wyczyścić. Papier ścierny, dużo roboty ale jakoś szło. Kupiłem HOP COLE, jak to sie mowi "odrdzewiacz" wsadziłem do butelki bagnet na noc, wyciągnąłem rano i... pociemniał, nie była to rdza, ale trzeba było go znowu czyścić papierem ściernym. Żadne środki typu domestos itp. nie pomagały. Jedynie papierem i pilnikiem zdołałem go wyczyścić. Rączka była z modeliny i pękała, więc zrobiłem sobie ładną rączkę z dratwy
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2009, 14:24 przez kamil756, łącznie zmieniany 1 raz.
- Fredi
- Posty: 1015
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
- Lokalizacja: Skierniewice
- Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
- Płeć:
kurcze, nigdy sie plastelina ani modelina nie bawiliscie?
modeline rozrabia sie tak samo jak plasteline, ale jak ja pozniej ugotowac to sie robi twarda i zachowuje ksztalt, jednoczesnie jest wystarczajaco krucha aby nie stosowac jej na rekojesci nozy, a co najwyzej na robienie fajnych stworkow dla sympatii
modeline rozrabia sie tak samo jak plasteline, ale jak ja pozniej ugotowac to sie robi twarda i zachowuje ksztalt, jednoczesnie jest wystarczajaco krucha aby nie stosowac jej na rekojesci nozy, a co najwyzej na robienie fajnych stworkow dla sympatii
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
-
- Posty: 40
- Rejestracja: 23 mar 2008, 13:01
- Lokalizacja: Wyszków/Warszawa
- Tytuł użytkownika: cieply
- Płeć:
Ja wszedłem kiedyś w posiadanie noża z okrągłą rękojeścią, a jako że nie było to ergonomiczne (nóż jest pokaźnych rozmiarów) postanowiłem ukształtować rękojeść. Sama rękojeść jest z metalu więc musiałem "dołożyć materiału". Wtedy to pojawiła się na rynku Poxilina i aktualnie ten nóż ma IDEALNĄ rękojeść (dokładne odwzorowanie mojej ręki zaciśniętej na rękojeści). Ciekawy eksperyment, nóż fajnie wygląda (szczególnie że to "wersja Rambo" ), super się nim pracuje, ale z powodu kiepskiej stali to robi za "kominkowy przyrząd to rozpalania". Postaram się wrzucić fotkę jak będę miał go pod ręką.kamil756 pisze:...Rączka była z modeliny i pękała, więc zrobiłem sobie ładną rączkę z dratwy...