Zardzewienie noża

zanim spytasz co na początek wpisz w google: mora lub frosts ;-)

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Maverick
Posty: 79
Rejestracja: 22 lut 2009, 00:24
Lokalizacja: Ostrowiec
Gadu Gadu: 12417161
Płeć:
Kontakt:

Zardzewienie noża

Post autor: Maverick »

Witam, mam takie pytanie. Chodzi mi o to jak odrdzewić nóź i zabezpieczyć go przed rdzą. Głownie chodzi mi czy są jakieś środki na zapobieganiu zardzewienia noża czy cos w tym stylu
Awatar użytkownika
Yoggi
Posty: 162
Rejestracja: 18 kwie 2008, 21:30
Lokalizacja: z Poznania
Płeć:

Post autor: Yoggi »

jeżeli chodzi o odrdzewienie to pozostaje Ci tylko zdarcie warstwy z rdzą. Jeżeli dotyczy to tylko ostrza to nie będziesz miał żadnych kłopotów- jeśli nie to kup jakiś środek odpowiedni , poleruj i pucuj aż się zabłyszczy.

Zabezpieczenie- najlepiej wycieraj nóż po każdym kontakcie z wilgocią. Poza tym możesz go potraktować raz na jakiś czas jakimś tłuszczem jadalnym (chyba że nie będzie miał kontaktu z żywnością wtedy smaruj jakimkolwiek tłuszczem) np. olejem roślinnym, smalcem. Moim ulubionym sposobem konserwacji noża jest krojenie kiełbasek na ognisku :P


Oczywiście czegoś nie dopowiedziałem, możliwe że nawet coś mogło mi się pomylić, ale na szczęście mamy na forum Frediego i Gryfa :-D
Awatar użytkownika
NumLock
Posty: 487
Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
Lokalizacja: Podkarpacie
Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
Płeć:

Post autor: NumLock »

Ja zabezpieczam nóż przed rdzą wazeliną techniczną.
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1069
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

Jak jest zardzewiały? Lekkie naloty, czy chcesz odrestaurować jakiś zabytek?
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
Maverick
Posty: 79
Rejestracja: 22 lut 2009, 00:24
Lokalizacja: Ostrowiec
Gadu Gadu: 12417161
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Maverick »

lekkie naloty
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1069
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

Lekkie naloty usuwałem pastą polerską lekko ścierną auto max( cena koło 4zł), kiedyś zabezpieczyłem nóż, wsadziłem go na kilkanaście minut do octu, wyjąłem umyłem, wytarłem nóż stał się szary, ale trudniej łapał rdzę, teraz nic szczególnego nie robię po każdym użyciu wycieram do sucha i czasami jak pojawia się większe czarne naloty używam pasty polerskiej.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

wazelina techniczna.. ależ po tym musi pysznie smakować jedzenie...

co to za nóż? jaka stal? fote da radę wrzucić?
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

jeśłi tylko naloty, to zajrzyj do maminej kuchni tudzież łazienki i wyczaruj jakiś popularny środek czyszczący do kamienia i rdzy....w większości przypadków takie coś ci wystarczy, a potem zabezpieczyć.

wazelina techniczna jest świetna do zabezpieczania....ale narzędzi ;), albo noża kiedy zostawiasz go w myśliwskiej chatce na całą zimę, aby wrócić do niej za rok ;)

najlepsze i najtańsze są oleje i tłuszcze jadalne, z tym że unikać należy tłuszczy jełczejących np. masło :)

zwyczajny olej słonecznikowy jest super.

nie polecam oleju lnianego (inne niebawem też sprawdze), bo po prostu nóż się od niego klei, mało to przyjemne.

Jeśli już z technicznych to stosować jakieś oleje mineralne :)
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
Maverick
Posty: 79
Rejestracja: 22 lut 2009, 00:24
Lokalizacja: Ostrowiec
Gadu Gadu: 12417161
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Maverick »

dzieki sprobuje cos z tym olejem
kamil756
Posty: 39
Rejestracja: 26 lut 2009, 16:05
Lokalizacja: Lądek-Zdrój
Gadu Gadu: 222292
Tytuł użytkownika: czarny turysta
Płeć:

Post autor: kamil756 »

a propos czyszczenia, znalazłem u siebie w piwnicy stary bagnet. Pomimo rdzy na całej powierzchni ostrza postanowiłem go wyczyścić. Papier ścierny, dużo roboty ale jakoś szło. Kupiłem HOP COLE, jak to sie mowi "odrdzewiacz" wsadziłem do butelki bagnet na noc, wyciągnąłem rano i... pociemniał, nie była to rdza, ale trzeba było go znowu czyścić papierem ściernym. Żadne środki typu domestos itp. nie pomagały. Jedynie papierem i pilnikiem zdołałem go wyczyścić. Rączka była z modeliny i pękała, więc zrobiłem sobie ładną rączkę z dratwy ;-)
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2009, 14:24 przez kamil756, łącznie zmieniany 1 raz.
erwinw
Posty: 90
Rejestracja: 08 lut 2008, 14:58

Post autor: erwinw »

kamil756 pisze:Rączka była z modeliny
:?: :?: :?: czy modelina to nie jest to samo(lub bardzo zbliżone) co plastelina?
Awatar użytkownika
Ranger
Posty: 11
Rejestracja: 16 gru 2008, 20:46
Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć:

Post autor: Ranger »

Z tego co ja wiem, modelina jest twardsza, trzeba ją rozgrzać by coś zrobić, a później ładnie zastyga i ładnie się trzyma.
Plastelina i modelina są z wyglądu podobne.
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

kurcze, nigdy sie plastelina ani modelina nie bawiliscie?

modeline rozrabia sie tak samo jak plasteline, ale jak ja pozniej ugotowac to sie robi twarda i zachowuje ksztalt, jednoczesnie jest wystarczajaco krucha aby nie stosowac jej na rekojesci nozy, a co najwyzej na robienie fajnych stworkow dla sympatii ;)
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
kamil756
Posty: 39
Rejestracja: 26 lut 2009, 16:05
Lokalizacja: Lądek-Zdrój
Gadu Gadu: 222292
Tytuł użytkownika: czarny turysta
Płeć:

Post autor: kamil756 »

Fredi, bardzo dobrze to wytłumaczył ;-)
cieply
Posty: 40
Rejestracja: 23 mar 2008, 13:01
Lokalizacja: Wyszków/Warszawa
Tytuł użytkownika: cieply
Płeć:

Post autor: cieply »

kamil756 pisze:...Rączka była z modeliny i pękała, więc zrobiłem sobie ładną rączkę z dratwy...
Ja wszedłem kiedyś w posiadanie noża z okrągłą rękojeścią, a jako że nie było to ergonomiczne (nóż jest pokaźnych rozmiarów) postanowiłem ukształtować rękojeść. Sama rękojeść jest z metalu więc musiałem "dołożyć materiału". Wtedy to pojawiła się na rynku Poxilina i aktualnie ten nóż ma IDEALNĄ rękojeść (dokładne odwzorowanie mojej ręki zaciśniętej na rękojeści). Ciekawy eksperyment, nóż fajnie wygląda (szczególnie że to "wersja Rambo" :)), super się nim pracuje, ale z powodu kiepskiej stali to robi za "kominkowy przyrząd to rozpalania". Postaram się wrzucić fotkę jak będę miał go pod ręką.
ODPOWIEDZ