

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Nie idź tą drogą. Zderzak czasami trzeba zdemontować, spawając przegrzejesz powłoki antykorozyjne wewnątrz ramy (o ile jeszcze się utrzymałyMłody pisze:...będą jeszcze dodatkowo spawane do ramy na wszelki wypadek...
Tak, masz 100 % racji. Póki co jeszcze nie spawałem, takie luźne przemyślenia mnie naszły przy montowaniu. Jeśli będę to spawał to dopiero PO zrobieniu boody lifta. Wtedy też zderzak będzie modyfikowany, albo budowany na nowo. Zarówno rama jak i całe podwozie jest co 2-3 lata poddawane pełnej konserwacji. W tym roku też mnie to czeka.Tanto pisze:Nie idź tą drogą. Zderzak czasami trzeba zdemontować, spawając przegrzejesz powłoki antykorozyjne wewnątrz ramy (o ile jeszcze się utrzymałyMłody pisze:...będą jeszcze dodatkowo spawane do ramy na wszelki wypadek...) i zacznie w tych miejscach gnić.
Porządne śruby (minimum 8,8) i będzie działało.
Pali jak czołg?? Przecież ten skuter to maleństwo. Ja mam służbową większą maszynkę:kamykus pisze:Praca, to pali jak czołg (przy w miarę szybkiej jeździe ok 60km/h) potrafi pożreć 50l na 100km. A jak się zakopiesz, to już w ogóle jest tornado w baku. Dla przyjemności to trzeba być chyba milioneremA że praca to też przyjemność to w sumie jest czym i gdzie poszaleć.
Zdziwiłbyś się w jakich warunkach Sherpa jedzie do przodu, aczkolwiek rozmowa dotyczyła spalania a nie możliwości terenowych.kamykus pisze:Różnica jest ta, że twoja Alpina Sherpa jest duża ale nastawiona na łatwy ubity teren. A nie warunki górskie gdzie dowali 2m śniegu, są zaspy śnieżne a ty musisz przewieźć pół tony towaru... Nie ta liga.