Namiot, pałatka czy płachta biwakowa
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
ja ostatnio stałem się szczęśliwym właścicielem http://hi-tec.com.pl/pl/kolekcja/namioty/namioty/twin_3 . Choć nie miałem okazji go jeszcze testować przy żadnej ulewie to wydaje mi się całkiem solidny. dużym plusem jest wejście z obu stron i odporność na wiatr.
tutaj masz recke poprzedniej generacji: http://wciazwdrodze.blogspot.com/2011/0 ... enzja.html
tutaj masz recke poprzedniej generacji: http://wciazwdrodze.blogspot.com/2011/0 ... enzja.html
nie wiem , nie znam sięMorg pisze: Jednopowłokowy ci nie stykni


Ja używam http://www.namioty.pl/Namiot_Poligon_2_ ... dukty.html już parę lat i ciągle wygląda jak nowy. Spałem w nim w różnych warunkach i zawsze się sprawdzał. Dwa wejścia, doszyte fartuchy śnieżne, stelaż alu i w zestawie wodoszczelny worek na całość.
BUK! HONOR! DZICZYZNA!
- Qasz
- Posty: 463
- Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
- Lokalizacja: Jaworzno
- Gadu Gadu: 1987028
- Tytuł użytkownika: Tata psychopata
- Płeć:
Boshmen - Nie bierz jednopowłokowego namiotu, przepraszam Morgu, wiem że chcesz mu oszczędzić wagi, ale przy zbiornikach wodnych nocą ciągnie od wody jak cholera nawet w lecie. Jak sam Boshmen napisał, na jednopowłokowym rosa się mocno skrapla pod tropikiem, bo i wilgotność przy wodzie jest wyższa.
Jeśli chcesz lekko i masz dobry śpiwór - bierz tarp.
Jeśli nie przeszkadza ci 3 - 3,5 kilo (nie wiem ile dokładnie bo pisze na komórce wiec cieżko mi sprawdzić) weź jakieś iglo z tropikiem (przyjadę do domu za 2 h to podrzucę linki) ważne by było z dobrą podłogą (jak przemaka gleba to nic nie zrobisz, jak cirknie dach to nawet folie malarską narzucisz - mówię tu o budżetowym rozwiązaniu) jak wybulisz za namiot 300 - 350 zł nic nie będzie ciekło.
A jak jeździsz autem, chcesz miec rozkładanie w życi i nie martwisz się o miejsce to bierz Quechua 2 seconds - dwupowłokowe, składasz i rozkładasz naprawdę szybko (sekundy) dobre materiały (średnia wytrzymałość 3 - 5 lat) waga około 3 kilo i nawet przybijać do gruntu nie trzeba jak coś leży w środku.
Quechua 2 seconds - 249 zł
Quechua Arpenaz IGLO - 100 zł
Fjord Nansen Veig Pro III - 900 zł
Fjord Nansen Troll III - 800 zł
Fjord Nansen Sierra III - 470 zł
Booshmen - nigdy nie kupuj namiotów dla 2 osób z oznaczeniem "na dwie osoby", może się to wydać śmieszne, ale producenci zakładają że każdy człowiek ma nie więcej niż 60 cm szerokości w barkach, więc wchodząc do "dwójki" we dwoje jest jak w puszce sardynek. Stąd też w linkach wklejałem Ci trójki z przeznaczeniem dwuosobowym (jest jedno iglo 2 osobowe ale to rozwiązanie budżetowe na maksa).
Przedział cenowy masz tak szeroki że powinieneś coś dla siebie wybrać - ja mam Fiorda Nansena, ale model już nie produkowany, choć szczerze polecam te firmę bo materiały mają pancerne (namioty wytrzymują po 7 - 10 lat) zresztą popatrz na specyfikacje - to jednak cena jest ich nie mała.
Jeśli chcesz lekko i masz dobry śpiwór - bierz tarp.
Jeśli nie przeszkadza ci 3 - 3,5 kilo (nie wiem ile dokładnie bo pisze na komórce wiec cieżko mi sprawdzić) weź jakieś iglo z tropikiem (przyjadę do domu za 2 h to podrzucę linki) ważne by było z dobrą podłogą (jak przemaka gleba to nic nie zrobisz, jak cirknie dach to nawet folie malarską narzucisz - mówię tu o budżetowym rozwiązaniu) jak wybulisz za namiot 300 - 350 zł nic nie będzie ciekło.
A jak jeździsz autem, chcesz miec rozkładanie w życi i nie martwisz się o miejsce to bierz Quechua 2 seconds - dwupowłokowe, składasz i rozkładasz naprawdę szybko (sekundy) dobre materiały (średnia wytrzymałość 3 - 5 lat) waga około 3 kilo i nawet przybijać do gruntu nie trzeba jak coś leży w środku.
Quechua 2 seconds - 249 zł
Quechua Arpenaz IGLO - 100 zł
Fjord Nansen Veig Pro III - 900 zł
Fjord Nansen Troll III - 800 zł
Fjord Nansen Sierra III - 470 zł
Booshmen - nigdy nie kupuj namiotów dla 2 osób z oznaczeniem "na dwie osoby", może się to wydać śmieszne, ale producenci zakładają że każdy człowiek ma nie więcej niż 60 cm szerokości w barkach, więc wchodząc do "dwójki" we dwoje jest jak w puszce sardynek. Stąd też w linkach wklejałem Ci trójki z przeznaczeniem dwuosobowym (jest jedno iglo 2 osobowe ale to rozwiązanie budżetowe na maksa).
Przedział cenowy masz tak szeroki że powinieneś coś dla siebie wybrać - ja mam Fiorda Nansena, ale model już nie produkowany, choć szczerze polecam te firmę bo materiały mają pancerne (namioty wytrzymują po 7 - 10 lat) zresztą popatrz na specyfikacje - to jednak cena jest ich nie mała.
Ostatnio zmieniony 24 mar 2014, 08:54 przez Qasz, łącznie zmieniany 1 raz.
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Dzięki Pany za odpowiedzi
Powiem tak : mieszkam nad rzeką , po pracy zawsze na 2-3h wyskoczę ze spiningiem latem , lepsze to jak ślęczenie przed PC - telewizora nie mam
nie zapuszczam się daleko od domu ,więc na grzbiecie mam kurtkę gore BW jak ulewa to do domu wracam. W weekendy przeważnie spędzam nad rzeką całe dnie , wtedy biorę plecak , w którym mam poncho Holenderskie i trochę więcej szpeju , jak łowię stacjonarnie z gruntu np. bo jak chodzę ze spiningiem to nie targam za wiele gratów. Jak łowię ''koło domu'' to mogę wrócić kiedy mi się chce i tyle. Ale jak pojadę gdzieś dalej i są takie miejsca gdzie samochód nie można zostawić bliżej wody , to chciał bym mieć namiot , poncho czy plandeka nie uchroni mnie od wilgoci i komarów nad wodą , a nie wszędzie można palić ogniska - mówię o legalnym wędkowaniu w zgodzie z naturą bez śmiecenia itd. !


- trumpor113
- Posty: 118
- Rejestracja: 09 lut 2011, 21:37
- Lokalizacja: Małopolska
- Płeć:
Zastanawiam się nad kupnem poncha Holenderskiego. Trochę czytałem i wydaję się niezłe. Problemem jest tylko to że jakoś mam opory przed wybuleniem 70 zł na jakiś kawał wytartego ortalionu. Dam radę wg kupić nowe albo w stanie doskonałym?
Basha jest ok, jednak dla jednej osoby może być trochę za duża. 30 zł za taką jakość to naprawdę aż żal nie kupić. Stwierdziłem że dam ją koledze na 18-nastkę a sam przerzucę się na coś mniejszego.
Basha jest ok, jednak dla jednej osoby może być trochę za duża. 30 zł za taką jakość to naprawdę aż żal nie kupić. Stwierdziłem że dam ją koledze na 18-nastkę a sam przerzucę się na coś mniejszego.
- trumpor113
- Posty: 118
- Rejestracja: 09 lut 2011, 21:37
- Lokalizacja: Małopolska
- Płeć:
- Pratschman
- Posty: 214
- Rejestracja: 01 gru 2009, 13:31
- Lokalizacja: Jarocin/Poznań
- Płeć:
Używałem tego poncha holenderskiego, typ "lepszy sort" podczas kilku deszczowych nocy - bez zarzutu. Waży ok 580g- myślałem, że będzie mniej. Za to jest to chyba największe poncho - jak nisko rozstawisz, nie będzie na ciebie zacinać jak pod niemieckim. Dziurki w nim są za to trochę do dupy - nie ma dziurki na środku krótszego boku, więc nie tak łatwo je rozstawić w formie dwuspadowego tunelu, który najbardziej lubię 

Jako, że robale mnie lubią to cenię sobie posiadanie moskitiery i podłogi. Mój poprzedni namiot był z decathlonu - T2 - kosztował grosze i wytrzymał 7 lat intensywnego użytkowania. Raczej go nie rozpieszczałam i ciorałam wszędzie, w kraju i za granicą. Pod koniec żywota miał już dziurawą podłogę, przemakał na mokrym mchu i wiało od niego grzybem
Ale był dzielny, więc po kolejny znów poszłam do decathlonu 
http://www.decathlon.pl/namiot-arpenaz- ... 93539.html
To nowe zielone cudo nie jest już tak fajnie rozwiązane w szczegółach i wydaje mi się, że mimo wszystko jest z lichszych materiałów. Nie oczekuję więc po nim takiej wytrzymałości jak po poprzedniku. Największą moją bolączką jest jednak to, że jest o wiele węższy niż T2 i nie ma już miejsca na bagaż
Zalety tych namiotów:
- cena - w obu przypadkach namiot poniżej 100zł. Taniej raczej się nie da.
- konstrukcja - z racji zainteresowań nie szlajam się tylko po lesie gdzie można rozbić dowolny namiot. Ten typ ma konstrukcję samonośną i bez wbijania śledzi trzyma się zgrabnie kupy, co jest bardzo przydatne w płytkich bunkrach, opuszczonych i na innych betonkach.
- konstrukcja 2 - HACZYKI! Bardzo ważna zaletą konstrukcyjna czyli sypialnia podwieszana na haczykach zamiast zastosowania tunelików (których przeciąganie zawsze wyprowadzało mnie z równowagi...)
- wysokość sypialni - jest dość wysoka i przy moim wzroście (176cm) pozwala na siedzenie w pozycji wyprostowanej, co na dłuższą metę mieszkania w namiocie np. przez 2 tyg. jest o wiele wygodniejsze niż ciągłe pogarbienie.
- waga - po wyjęciu niepotrzebnych śledzi 2,5kg
Resumując - polecam


http://www.decathlon.pl/namiot-arpenaz- ... 93539.html
To nowe zielone cudo nie jest już tak fajnie rozwiązane w szczegółach i wydaje mi się, że mimo wszystko jest z lichszych materiałów. Nie oczekuję więc po nim takiej wytrzymałości jak po poprzedniku. Największą moją bolączką jest jednak to, że jest o wiele węższy niż T2 i nie ma już miejsca na bagaż

Zalety tych namiotów:
- cena - w obu przypadkach namiot poniżej 100zł. Taniej raczej się nie da.
- konstrukcja - z racji zainteresowań nie szlajam się tylko po lesie gdzie można rozbić dowolny namiot. Ten typ ma konstrukcję samonośną i bez wbijania śledzi trzyma się zgrabnie kupy, co jest bardzo przydatne w płytkich bunkrach, opuszczonych i na innych betonkach.
- konstrukcja 2 - HACZYKI! Bardzo ważna zaletą konstrukcyjna czyli sypialnia podwieszana na haczykach zamiast zastosowania tunelików (których przeciąganie zawsze wyprowadzało mnie z równowagi...)
- wysokość sypialni - jest dość wysoka i przy moim wzroście (176cm) pozwala na siedzenie w pozycji wyprostowanej, co na dłuższą metę mieszkania w namiocie np. przez 2 tyg. jest o wiele wygodniejsze niż ciągłe pogarbienie.
- waga - po wyjęciu niepotrzebnych śledzi 2,5kg

Resumując - polecam

Na litość boską, królowo, czyż ośmieliłbym się nalać damie wódki? ...to czysty spirytus!
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Karuda, poza możliwością rozstawienia bezśledziowego, to mogę polecić hi-tec twin 2 (chyyyyba). Z Bublem mieliśmy rzeczone na zlocie i sprawdzają się świetnie, a wagą można zejść dużo poniżej 2kg. Z tego co zauważyłem, to jeśli nie ma w co się wbić, to wystarczą dwa odciągi (N-S) i namiot stać będzie. Nie jest hiper tani, ale się sprawdza.
Podtrzymuje natomiast moje zdanie, że najlepiej kupić plandekę za 6zł i mieć wszytko w dupie. [panowie kupujący ostatnio paracord - zauważyliście, że używając tej linki do plandeki, najdrożej wychodzi olinowanie?
]
Podtrzymuje natomiast moje zdanie, że najlepiej kupić plandekę za 6zł i mieć wszytko w dupie. [panowie kupujący ostatnio paracord - zauważyliście, że używając tej linki do plandeki, najdrożej wychodzi olinowanie?

"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Karuda, tylko że nowa wersja namiotu ma długość 205 cm. Stara nie była dłuższa? Biorąc pod uwagę skosy niewiele dla człowieka zostaje. Już to przerabiałem i to parę razy.
ciężko o plandekę w tej cenie.Abscessus Perianalis pisze:najlepiej kupić plandekę za 6zł
poważnie? Czy tak na oko? Jak dużo wywaliłeś?Abscessus Perianalis pisze:a wagą można zejść dużo poniżej 2kg.
To jedna z najistotniejszych dla mnie cech dla namiotu. Na betonie śledzia nie wbijeszAbscessus Perianalis pisze:poza możliwością rozstawienia bezśledziowego

birken1 - jest dla mnie na styk. Ale dla dryblasa byłby stanowczo za mały. Na moje potrzeby też jest lekko za mały i o wiele bardziej wolałam poprzednika, ale cóż. Taka już jest tendencja, że jakość sprzętu się pogarsza.
Na litość boską, królowo, czyż ośmieliłbym się nalać damie wódki? ...to czysty spirytus!
- Parthagas
- Posty: 816
- Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
- Lokalizacja: Mława
- Tytuł użytkownika: kumpel staffików
- Płeć:
W fortyfikacjach nigdy nie używałem namiotu, spałem bezpośrednio w bunkrze. Gdy jest częściowo zalany lub leżą zdechłe zwierzaki, zabieram profilaktycznie pałatkę. Raz mi się tylko zdarzyła taka sytuacja. Jeśli chodzi o namioty, obecnie mam EasyCamp Meteor w oliwce. Rok temu kosztował 159zł, ale ostatnio coś zgłupieli z cenami.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
Przy -19 milej jest sobie nachuchać
Taką sytuację miałam na forcie w Toruniu w lutym (w forcie około 0, a w namiocie przytulne 4-5). I na zamarzniętym jeziorze w Szwecji. Tam w namiocie było prawie przytulne ok. 0..
POZA tym - jak już wspomniałam - bardzo cenię sobie moskitierę i podłogę. Więc u mnie pałatka odpada.
Samonośność to jest to co Kasie lubią najbardziej

POZA tym - jak już wspomniałam - bardzo cenię sobie moskitierę i podłogę. Więc u mnie pałatka odpada.
Samonośność to jest to co Kasie lubią najbardziej

Na litość boską, królowo, czyż ośmieliłbym się nalać damie wódki? ...to czysty spirytus!
Tak apropos pałatek - parę tygodni temu spałem owinięty w taką przy ok, 6 stopniach celsjusza bez śpiwora, bez ognia, tylko na małej macie z pleców PP25. Miałem na sobie bluzkę, bluzę, sweter, kurtkę wiatrową, czapeczkę, krótkie spodnie dżinsowe i na nie grubsze polarowe. Miałbym jeszcze psa, ale nie chciała się do mnie przytulić
. Zimno było
ale głównie dlatego, że za mała była...


- trumpor113
- Posty: 118
- Rejestracja: 09 lut 2011, 21:37
- Lokalizacja: Małopolska
- Płeć:
Nie dlatego że była za mała tylko za słabo się odizolowałeś od podłoża...Lazau pisze:Tak apropos pałatek - parę tygodni temu spałem owinięty w taką przy ok, 6 stopniach celsjusza bez śpiwora, bez ognia, tylko na małej macie z pleców PP25. Miałem na sobie bluzkę, bluzę, sweter, kurtkę wiatrową, czapeczkę, krótkie spodnie dżinsowe i na nie grubsze polarowe. Miałbym jeszcze psa, ale nie chciała się do mnie przytulić . Zimno było ale głównie dlatego, że za mała była...
Przynajmniej tak mi się wydaje nie wiedziałem tego jak spałeś, ale skoro mówisz że spałeś na macie z plecaka (który sam posiadam i znam grubość) to się nie dziw że było ci zimno.
trumpor113 pisze:Nie dlatego że była za mała tylko za słabo się odizolowałeś od podłoża...Lazau pisze:Tak apropos pałatek - parę tygodni temu spałem owinięty w taką przy ok, 6 stopniach celsjusza bez śpiwora, bez ognia, tylko na małej macie z pleców PP25. Miałem na sobie bluzkę, bluzę, sweter, kurtkę wiatrową, czapeczkę, krótkie spodnie dżinsowe i na nie grubsze polarowe. Miałbym jeszcze psa, ale nie chciała się do mnie przytulić . Zimno było ale głównie dlatego, że za mała była...
Przynajmniej tak mi się wydaje nie wiedziałem tego jak spałeś, ale skoro mówisz że spałeś na macie z plecaka (który sam posiadam i znam grubość) to się nie dziw że było ci zimno.
Pewnie też wina izolacji, ale jak dla mnie w dużej mierze zbyt małego rozmiaru pałatki - nie mogłem się nią dokładnie owinąć cały i sporo ciepła uciekało.
- trumpor113
- Posty: 118
- Rejestracja: 09 lut 2011, 21:37
- Lokalizacja: Małopolska
- Płeć:
Nie chcę mi się wykłócać czego to wina. Pamiętaj tylko o dobrej izolacji od podłoża i nie kładź się tak jak powiedziałeś, szczególnie zimą. Jak czytam jakieś wypowiedzi na temat spania w lesie że ktoś się owinął plandeką i tak jak stał rzucił się do snu to mnie krew zalewa. Rano wstajesz mokry i jest ci zimno ( i od ziemi i od wody) a dołóż do tego sytuacje że niebo jest pochmurne i kropi. To masz wypad udupiony w tym momencie.Lazau pisze:Pewnie też wina izolacji, ale jak dla mnie w dużej mierze zbyt małego rozmiaru pałatki - nie mogłem się nią dokładnie owinąć cały i sporo ciepła uciekało.
-
- Posty: 274
- Rejestracja: 10 cze 2013, 10:18
- Lokalizacja: południe
- Tytuł użytkownika: pseudonim Loretta
- Płeć:
Proszę traktować z przymrużeniem oka.
Jako że Małopolska powinna cywilizować:
-Pałatka to nie plandeka i nie jest z folii.
-Wychodzi się na pole. Można i na podwórko, ale to już na pewno dotyczy konkretnej, zagospodarowanej części działki.
-Koszulki jak i koszule, są męskie i damskie.
-Bluzki są dla dziewczynek.
-Kilt to spódnica.
-Sukienka to góra+dół.
Porównywanie kto w czym spał przy jakiej temp i tak jest bez sensu na dłuższą metę, bo słaby to obraz warunków
.
Sam spałem w swetrze w zimie (-5oC) bez śpiwora i obyło bez problemu (dobre jedzenie, stan psycho-fizyczny). A innym razem zmarzłem w lecie w Bieszczadach mimo szałasu, śpiwora itd, bo z jedzeniem było słabo, byłem bardzo zmęczony, zmarzłem w ciągu dnia i psychicznie też trochę siadłem. W dodatku, jak rano zauważyłem, ktoś mi strumyk podrzucił tuż obok.
Innym razem, na wiosnę wpadłem do wody po drodze, a w nocy temp. spadła do 2oC. Śpiwór miałem letni. Próbowałem się ratować luźnym przykryciem NRC. Jest to chory pomysł, nie da się pod nią spać. Tak jak pisał trumpor113. To jak sikanie w basenie. Może i jest cieplej. Ale przez chwilę.
EDYTA by MOD:
I tym oto postem cały offtop zostaje zamknięty (śmieci poszły do Czyśćca).
Kolejnego "sprzątania" nie będzie. Szczególnie, że dyskusja nie dotyczyła tematu Forum. Będa krawaty.
Jako że Małopolska powinna cywilizować:
-Pałatka to nie plandeka i nie jest z folii.
-Wychodzi się na pole. Można i na podwórko, ale to już na pewno dotyczy konkretnej, zagospodarowanej części działki.
-Koszulki jak i koszule, są męskie i damskie.
-Bluzki są dla dziewczynek.
-Kilt to spódnica.
-Sukienka to góra+dół.
Porównywanie kto w czym spał przy jakiej temp i tak jest bez sensu na dłuższą metę, bo słaby to obraz warunków

Sam spałem w swetrze w zimie (-5oC) bez śpiwora i obyło bez problemu (dobre jedzenie, stan psycho-fizyczny). A innym razem zmarzłem w lecie w Bieszczadach mimo szałasu, śpiwora itd, bo z jedzeniem było słabo, byłem bardzo zmęczony, zmarzłem w ciągu dnia i psychicznie też trochę siadłem. W dodatku, jak rano zauważyłem, ktoś mi strumyk podrzucił tuż obok.
Innym razem, na wiosnę wpadłem do wody po drodze, a w nocy temp. spadła do 2oC. Śpiwór miałem letni. Próbowałem się ratować luźnym przykryciem NRC. Jest to chory pomysł, nie da się pod nią spać. Tak jak pisał trumpor113. To jak sikanie w basenie. Może i jest cieplej. Ale przez chwilę.
EDYTA by MOD:
I tym oto postem cały offtop zostaje zamknięty (śmieci poszły do Czyśćca).
Kolejnego "sprzątania" nie będzie. Szczególnie, że dyskusja nie dotyczyła tematu Forum. Będa krawaty.
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2014, 20:21 przez tre33, łącznie zmieniany 1 raz.